Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Wojciech Żaliński: Potrzebujemy zwycięstwa jak tlenu

Wojciech Żaliński: Potrzebujemy zwycięstwa jak tlenu

fot. Indykpol AZS Olsztyn

Olsztynianie nie zaliczą startu sezonu 2020/2021 do udanych, w sobotnie popołudnie podopieczni Daniela Castellaniego doznali swojej trzeciej porażki. – Na początku pierwszego seta dyktowaliśmy warunki, ale Zawiercie nas potem skruszyło i zdecydowanie wrzuciło wyższy bieg – o przegranej z Aluronem CMC Warta Zawiercie mówił Wojciech Żaliński.

 

Mimo mocnego początku w meczu 3. kolejki PlusLigi siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn finalnie musieli uznać wyższość rywali. Na dobry start, odnosząc się do późniejszych problemów swojego zespołu, uwagę zwrócił Wojciech Żaliński.Wyszliśmy na mecz z dosyć dużym animuszem. Szybko objęliśmy bardzo wysokie prowadzenie. Ale myślę, że to w jaki sposób je straciliśmy, rzutowało na naszą dalszą postawę. To był chyba jedyny moment meczu, w którym wywarliśmy taką presję na rywalu zagrywką. W tym momencie presja wywierana była z naszej strony, to my dyktowaliśmy warunki, ale Zawiercie nas potem skruszyło i zdecydowanie wrzuciło wyższy bieg. Nam zabrało to pewność siebie – przyznał przyjmujący akademików.

Rzeczywiście odsłona premierowa była najbardziej wyrównanym fragmentem spotkania, jak podkreślił Żaliński grę jego zespołu załamało nieco odwrócenie losów rywalizacji przez przyjezdnych. Nie bez znaczenia była dobra postawa atakującego rywali, zdobywcy 16 oczek, Mateusza Malinowskiego. – Po tym pierwszym secie przygaśliśmy a oni wręcz odwrotnie – złapali wiatr w żagle. A potem wzbili się na taki poziom, do którego nie byliśmy w stanie dorównać. Szczególnie mieliśmy problemy z zatrzymaniem duetu: Cavanna – Malinowski. To był świetny występ tej dwójki – kontynuował Żaliński, przyznając, że po trzech porażkach sytuacja jego zespołu nie jest najciekawsza. –  Potrzebujemy zwycięstwa jak tlenu, bo znajdujemy się „pod wodą” i będziemy trenować jeszcze mocniej. W kolejny mecz włożymy jeszcze więcej motywacji po to, żeby go wygrać.

Zdecydowanie lepsze nastroje po sobotnim starciu panowały w obozie zespołu z Zawiercia, siatkarze Igora Kolakovicia zgodnie podkreślali dobrą grę swojego rozgrywającego, przyznając, że wyróżnienie MVP, jakie otrzymał Argentyńczyk najlepiej to potwierdza. – Osobiście jestem fanem Maxiego (Cavanna-przyp.red), bardzo dobrze mi się z nim gra, jest dokładnym rozgrywającym, gra z polotem, potrafi zaskoczyć przeciwnika i zasłużona nagroda MVP dla niego. Mam nadzieję, że nie spuści z tonu i nadal będzie prezentował tak wysoki poziom – komplementując swojego kolegę z drużyny mówił Piotr Orczyk.

Jako kluczowy dla rozwoju meczu moment zawiercianie również wskazali odsłonę premierową i odrobienie dość wysokich strat. – Na samym początku trochę zawodziło nasze przyjęcie. Zaczęliśmy bodajże od stanu 1:7, natomiast cieszy to, że mimo tak wysokiej przewagi zespołu z Olsztyna my potrafiliśmy punkt po punkcie odrabiać straty i wracać do naszej dobrej gry, a w końcówce udało nam się ich złapać i wygrać tego seta – dodał Piotr Orczyk.

źródło: Aluron CMC Warta Zawiercie, inf. własna, Radio UWM FM

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved