Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Włochy M: Perugia nadal liderem, niespodzianka w Monzie

Włochy M: Perugia nadal liderem, niespodzianka w Monzie

fot. Sir Safety Perugia

Siódma kolejka rozgrywek włoskiej SuperLigi przyniosła kilka niespodzianek. Największym zaskoczeniem jest wynik spotkania pomiędzy Vero Volley Monzą a Itasem Trentino. Podopieczni Massimo Eccheliego wygrali 3:2. Sir Safety Conad Perugia pomimo nieobecności spowodowanych koronawirusem pewnie pokonało Consar Ravennę 3:0.

Miniona seria spotkań rozpoczęła się w Vibo Valentii. Kalabryjska drużyna podejmowała u siebie Gas Sales Piacenzę i przegrała 1:3. Spory udział w zwycięstwie zespołu Lorenzo Bernardiego miał powrót Georga Grozera. Niemiecki atakujący w czterech setach zdobył 30 punktów i został wybrany MVP meczu. – To bardzo ważna wygrana i cieszy nas możliwość powrotu do domu z trzema punktami. Gra w tego typu halach nigdy nie jest łatwa, a taka wygrana była nam bardzo potrzebna z punktu widzenia morale zespołu. W pierwszych dwóch setach rozpoczęliśmy bardzo dobrze, a w trzecim uciekła nam koncentracja i Vibo to wykorzystało. Cieszę się, że w czwartym secie wróciliśmy na boisko skoncentrowani i dzięki temu zgarnęliśmy komplet punktów – podsumował Leonardo Scanferla, libero Gas Sales Piacenza.

Sir Safety Conad Perugia podejmowało u siebie Consar Ravennę. W trakcie rutynowych testów na obecność koronawirusa okazało się, że w zespole są dwaj siatkarze, którzy otrzymali wynik pozytywny. Są to Sebastian Sole i Fabio Ricci, którzy udali się na obowiązkową kwarantannę. Ich nieobecność nie miała zbyt dużego wpływu na jakość gry drużyny Vitala Heynena. Na środku pojawił się duet – Roberto Russo i Omar Biglino. Warto wspomnieć też, że okazję do odpoczynku dostał podstawowy libero Sir – Massimo Colaci, a jego miejsce na tej pozycji zajął młody Alessandro Piccinelli przyjmując 10 piłek ze skutecznością 50% pozytywnego i 20% perfekcyjnego przyjęcia. Kolejny raz Wilfredo Leon pokazał, że jest liderem swojej drużyny. Reprezentant polski w poprzedniej kolejce pobił rekord prędkości zagrywki we Włoszech, serwując jedną z piłek z szybkością 138 km/h. Przeciwko Ravennie Leon zdobył 22 punkty, posłał 2 asy serwisowe i dorzucił do tego 3 punkty zdobyte blokiem. Został wybrany MVP meczu i jest to jego druga nagroda z rzędu, ponieważ statuetka została mu przyznana również za zeszłotygodniowe spotkanie w Trentino.

Zdobyte w starciu z Trentino punkty są dla Vero Volley Monza bezcenne. Podopieczni Massimo Eccheliego wykazali się wielkim duchem walki, bowiem udało im się odwrócić sytuację na boisku i wygrać całe spotkanie, mimo że przegrywali 1:2. – Prawdę mówiąc nigdy nie jest łatwo wrócić, kiedy przegrywa 1:2, ale my się nie poddaliśmy. Wierzyliśmy w wygraną od początku, do samego końca. Jestem bardzo szczęśliwy, bo wierzę w tą drużynę. Wiedzieliśmy jak poradzić sobie w trudnych momentach i nie straciliśmy koncentracji. Powinniśmy zdecydowanie tak trzymać, bo jeśli będziemy w stanie dalej grać taką siatkówkę, to czeka nas wiele pięknych chwil – mówił Marko Sedlacek, przyjmujący Vero Volley Monza.

Itas Trentino ma za sobą wiele zmian w składzie i drużyna Angelo Lorenzettiego znów popełniła zbyt dużo błędów własnych w kluczowych momentach meczu. Trentino oddało w pięciosetowym spotkaniu aż 40 punktów rywalom popełniając błędy. – Bardzo żałujemy tej przegranej – przyznał środkowy Itas Trentino Marko Podrascanin.

Kioene Padova Wojciecha Włodarczyka dalej nie radzi sobie najlepiej. Do Kioene Arena przyjechało tym razem Leo Shoes Modena. Andrea Giani musiał dość mocno manewrować składem, ponieważ poza boiskiem wciąż pozostaje zmagający się z kontuzją mięśni brzucha Daniele Lavia, a Tommaso Rinaldi dalej przebywa na kwarantannie spowodowanej koronawirusem. – W tym meczu uciekło nam zbyt dużo szans, bo jak pokazuje wynik cały czas trzymaliśmy się blisko przeciwnika. Wracamy trenować ze świadomością że żeby zdobywać cenne punkty musimy grać lepiej – przyznał atakujący Kioene Padova Toncek Stern. Wojciech Włodarczyk nie spisał się zbyt dobrze. Z zagranych w niego 26 piłek popełnił 3 bezpośrednie błędy w przyjęciu, a skuteczność ataku utrzymał na poziomie 33%.

Co ciekawe Cucine Lube Civitanova bez większych kłopotów rozprawiło się z Allianz Milano pokonując 3:0 zespół Roberto Piazzy. Mediolańczycy co prawda nawiązali walkę, ale jedynie w drugim secie byli naprawdę blisko zwycięstwa, przegrywając go ostatecznie 24:26. Była to druga porażka Allianz w sezonie, natomiast Lube pozostaje niepokonane w lidze.

Następna kolejna rozgrywek we Włoszech zaplanowana jest na 31 października i 1 listopada. Najciekawszym starciem z pewnością będzie pojedynek Leo Shoes Modena z Cucine Lube Civitanovą, który odbędzie się 1 listopada o godzinie 18.

Zobacz również:
Wynki i tabela Serie A mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-10-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved