SUKCESY TEŻ NA PLAŻY:
Biało-Czerwoni zdobyli na plaży trzynaście medali w międzynarodowych rozgrywkach – cztery, na dodatek z najcenniejszego kruszcu, były dziełem duetu Michał Bryl/Bartosz Łosiak. Trzykrotnie triumfowali w turniejach Beach Pro Tour Challenge w meksykańskiej Tlaxcali, katarskiej Dosze i portugalskim Espinho. Czwarte złoto wywalczyli w turnieju Elite w Hamburgu. Na mistrzostwach Europy zajęli czwarte miejsce. Problemy zdrowotne, po występie w Ostrawie, odcisnęły swoje piętno na formie polskiego duetu podczas czerwcowych mistrzostw świata w Rzymie, gdzie zakończyli swój udział już w fazie grupowej.
Piotr Kantor utworzył duet z Maciejem Rudolem i chociaż nie udało im się zdobyć w tym sezonie medalu, udowodnili, że również mają bardzo duży potencjał. To właśnie oni dotarli najdalej na mistrzostwach światach, kończąc zmagania na dziewiątym miejscu po emocjonującej trzysetowej batalii z amerykańskim duetem Schalk/Brunner. Najbliżej medalu byli w Espinho, zajmując tam czwartą lokatę. Czterokrotnie wystąpili też w turniejach rangi Elite (Ostrawa, Jurmała, Gstaad, Hamburg), a na mistrzostwach Starego Kontynentu dotarli do ćwierćfinałów, gdzie musieli uznać wyższość Czechów Perusic/Schweiener. Kantor i Rudol sezon zakończyli na 31. miejscu w rankingu.
Na mistrzostwach świata Polskę, reprezentowały również Katarzyna Kociołek i Kinga Wojtasik, która wznowiła karierę, aby zagrać w Rzymie. Kociołek rozpoczęła rok u boku Melanii Marcinowskiej, jednak celując w start w wiecznym mieście, od maja ponownie oglądaliśmy dobrze znany i doświadczony duet. Kociołek/Wojtasik razem wystąpiły w Doha, Kusadasi, Ostrawie i Rzymie. W czempionacie globu zajęły 17. miejsce, przegrywając w 1/32 z Tiną Graudiną i Anastasiją Kravcenoką. Po tym występie Wojtasik zakończyła sezon, a Kociołek rozpoczęła starty z Martą Łodej. Polki dotarły do 1/8 finału w czempionacie Europy, gdzie musiały przełknąć gorycz porażki z Łotyszkami. Kociołek i Łodej największe sukcesy odniosły w tym roku na polskiej ziemi, zdobywając dwa srebrne medale w Mysłowicach i Warszawie.
W inauguracyjnym sezonie Beach Pro Tour w Polsce odbyły się cztery turnieje rangi Futures, w Białymstoku (23-26 czerwca), Mysłowicach (28-31 lipca) oraz dwóch w Warszawie (21-24 lipca oraz dodatkowy turniej mężczyzn w dniach 1-4 września) i każdy z nich był sukcesem nie tylko organizacyjnym, ale i sportowym, gdyż wśród medalistów zawsze obecni byli Biało-Czerwoni. Beach Pro Tour Futures Białystok, zwieńczony był złotym medalem Jakuba Szałankiewicza i Mateusza Florczyka oraz brązem Jagody Gruszczyńskiej i Aleksandry Wachowicz. Szałankiewicz i Florczyk byli o krok od medalu już miesiąc wcześniej w turnieju rozgrywanym na Rodos, gdzie zajęli 'pechowe’ czwarte miejsce. Beach Pro Tour Futures Mysłowice zaowocował trzema medalami naszych reprezentantów. Srebrne medale zdobyły wcześniej wspomniane Katarzyna Kociołek i Marta Łodej oraz duet Szałankiewicz/Florczyk. Na najniższym stopniu podium stanęli Jakub Zdybek i Paweł Lewandowski, którzy wcześniej w australijskiej Coolangatta byli sklasyfikowani na czwartym miejscu.
Pierwszy z turniejów w stolicy, Beach Pro Tour Futures Warsaw presented by Monta, był w pełni zdominowany przez Biało-Czerwonych. Kolejne srebro trafiło w ręce duetu Kociołek/Łodej, a zmagania mężczyzn zakończył polski finał – Michał Kądzioła i Marcin Ociepski w meczu o złoto pokonali Miłosza Kruka i Mikołaja Miszczuka, wspólnie celebrując sukces na podium. Kądzioła dodał do swojej kolekcji również brąz zdobyty podczas drugiego stołecznego turnieju – Beach Pro Tour Futures Warsaw presented by Lexus, tym razem w duecie z Michałem Koryckim.
Maja Kruczek i Julia Kielak oraz Mateusz Florczyk i Filip Lejawa reprezentowali Polskę na mistrzostwach Europy U22 w Holandii. Panie odpadły w barażach o ćwierćfinał, a panowie w ćwierćfinałach. W Izmirze, w mistrzostwach kontynentu do lat 20, Urszula Łunio i Małgorzata Ciężkowska zajęły piąte miejsce, a Aleksander Czachorowski i Filip Lejawa – ósme. Obie pary wystąpiły w Izmirze raz jeszcze, w mistrzostwach świata U19, gdzie dotarli do ćwierćfinałów. Z kolei, w mistrzostwach Europy do lat 18 w Lutraki, Szymon Beta i Artem Besarab dotarli do strefy medalowej, przegrywając niestety mecz o brąz. Julia Radelczuk i Julia Czuryło zakończyły swój udział w drugiej rundzie play-off.
NOWY SEZON, NOWE ROZDANIE:
Tuż po mistrzostwach świata siatkarze i siatkarki rozjechali się do klubów walczyć o kolejne trofea. Dla Plusligi sezon 2022/2023 jest historyczny, bowiem po raz pierwszy oglądamy w niej klub zagraniczny, Barkom-Każany Lwów z Ukrainy. Liga liczy w tym sezonie 16 drużyn. Beniaminkiem poza ekipą z Lwowa jest BBTS Bielsko-Biała. BBTS jak do tej pory jest najsłabszym zespołem w lidze. Na pozycji lidera zaś rok 2022 zakończyła Asseco Resovia Rzeszów. Doszło już do trzech roszad trenerskich, Jacka Nawrockiego zastąpił Paweł Woicki w zespole z Radomia, w Projekcie Warszawa Piotr Graban zastąpił Roberto Santiliego a w BBTS Harrego Brookinga zastąpił Serhyi Kapelus. Rozegrano już mecz o SuperPuchar, gdzie lepszy od ZAKSY okazał się Jastrzębski Węgiel po wygranej 3:2. Wart odnotowania jest fakt, że swój 500 mecz w lidze rozegrał w grudniu Mariusz Wlazły, było to starcie jego Trefla Gdańsk z Asseco Resovią.
Wśród pań w TauronLidze dzieli i rządzi jak na razie ŁKS Comerceccon Łódź, zaś zdecydowanie od reszty odstaje IŁ Capital Legionovia Legionowo. Zapłacił już zresztą za to trener Paweł Kowal, który został zwolniony. Teraz zespół poprowadzi jego dotychczasowy asystent Grzegorz Kowalczyk. SuperPuchar Polski wśród siatkarek zdobył Developres Rzeszów pokonując po tie-breaku Chemika Police. Beniaminkiem w lidze jest Roleski Grupa Azoty Tarnów.
źródło: inf. własna, pzps.pl