Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: MKS górą w starciu z ekipą z Tarnowa

TL: MKS górą w starciu z ekipą z Tarnowa

fot. Michał Szymański

Piątkowe emocje z siatkówką zakończyło starcie Roleskiego Grupy Azoty Tarnów z Energą MKS-em Kalisz. Choć przez moment można było podejrzewać, że spotkanie zakończy się tie-breakiem, to w czwartym secie kaliszanki pokazały, że nie zamierzają do tego dopuścić. Wypracowały sobie w nim wysoką przewagę i zgarnęły komplet punktów za cały mecz.

Mecz rozpoczął się od bardzo długiej akcji, którą uderzeniem piłki po bloku zakończyła Katarzyna Marcyniuk, a po dwóch asach serwisowych Wiktorii Kowalskiej gospodynie prowadziły 3:0. Zespół z Tarnowa utrzymywał kilka punktów przewagi, po ataku Klaudii Świstek było 7:3 dla ekipy Rolskiego. Przy stanie 9:4 o czas poprosił trener Marcin Widera. Kiwka Alicji Grabki zmniejszyła straty przyjezdnych do trzech punktów (9:12), a w kolejnej akcji zatrzymana została Kowalska. Gdy Marcyniuk zaatakowała w aut, prowadzenie gospodyń było już tylko symboliczne (13:12) i o czas poprosił trener Marcin Wojtowicz. Wiatru w żagle zaczęły nabierać kaliszanki, które po ataku Aleksandry Rasińskiej zdobyły prowadzenie 15:13. Trudna zagrywka Karoliny Fedorek sprawiała dużo problemów rywalkom, przyjezdne prowadziły 19:13. Po ataku Gabrieli Ponikowskiej gospodynie zanotowały 15. punkt, jednak wciąż miały pięć „oczek” do odrobienia. Emocji nie brakowało, koleżanki do walki zagrzewała Świstek (20:22). Kiwka Rasińskiej dała kaliszankom piłkę setową, a partię zakończyła zepsuta zagrywka Kowalskiej (23:25).



Gospodynie rozpoczęły drugiego seta z wysokiego c. Po asie serwisowym Marty Łyczakowskiej prowadziły 3:0, a w kolejnej akcji atak skończyła Kowalska. Przy stanie 5:0 o czas poprosił trener Widera i w kolejnej akcji ręce blokujących obiła Karolina Drużkowska. Kolejny atak tej zawodniczki zmniejszył straty kaliszanek do dwóch punktów (3:5), a kilka chwil później mieliśmy remis po 5. Tym razem o czas poprosił trener Wojtowicz. Atak Kowalskiej dał gospodyniom trzy punkty prowadzenia (8:5). Świetny atak na czystej siatce Kowalskiej sprawił, że tarnowianki prowadziły 15:9. Błąd dotknięcia siatki Zuzanny Kuligowskiej dał gospodyniom przewagę 17:11, a po kolejnym punkcie dla tarnowianek o czas poprosił trener Widera. Dynamiczny atak Świstek powiększył przewagę miejscowych do ośmiu punktów (20:12). W tym secie tarnowianki nie odpuściły w końcówce i spokojnie wygrały 25:16 po ataku Ponikowskiej.

Początek trzeciej partii był wyrównany, punktowa zagrywka Drużkowskiej dała prowadzenie 3:2 przyjezdnym, ale w kolejnej akcji ta sama zawodniczka wykonała autowy atak i mieliśmy remis. Oba zespoły prezentowały fantastyczną grę w obronie, nie brakowało długich wymian. Po ataku Marcyniuk Roleski prowadził 8:7. Gdy zablokowana została Maryna Mazenko, która w tym meczu zadebiutowała w zespole z Tarnowa, kaliszanki zdobyły przewagę 13:11 i o czas poprosił trener Wojtowicz. Dzięki atakowi Aleksandry Wójcik przyjezdne prowadziły 16:13. Czujnie na siatce zagrała Łyczakowska, straty tarnowianek zmalały do jednego punktu (17:18) i o czas poprosił trener Widera. Jego vis a vis musiał zrobić to samo, gdy w dwóch kolejnych akcjach punkt zdobyły zawodniczki MKS-u. Nie zabrakło emocji w końcówce, kaliszanki nie wykorzystały dwóch piłek setowych i przy stanie 24:24 o kolejny czas poprosił trener Widera. Ostatecznie 27:25 triumfowały przyjezdne i to one wyszły na prowadzenie 2:1 w całym meczu.

Czwarta partia również rozpoczęła się od wyrównanej walki obu drużyn. Dopiero gdy Rasińska skończyła atak, zespół Energa MKS zdobył dwupunktowe prowadzenie (6:4). Trener Wojtowicz nie czekał zbyt długo, poprosił o czas, a po nim atak skończyła Świstek. Świetnie na zagrywce zaprezentowała się Wójcik, która zdobyła punkt z zagrywki i jej zespół prowadził 9:5. Kolejne dwa punkty powędrowały na konto kaliszanek i o kolejny czas poprosił trener gospodyń. Rozkręcały się siatkarki z Kalisza. Gdy Alicja Grabka zablokowała Katarzynę Marcyniuk, prowadziły już 14:6. Świetny atak wyprowadziła Ponikowska, ale jej zespół wciąż miał duże straty do odrobienia. Przyjezdne miały bowiem przewagę 16:10. Podwójne odbicie w szeregach gości zmniejszyło prowadzenie kaliszanek do stanu 19:16 i o czas poprosił trener Widera, aby uspokoić sytuację w swoim zespole. Po mocnym ataku Aleksandry Rasińskiej ekipa Energa MKS prowadziła 22:18 i zbliżała się do końca meczu. Błąd Łyczakowskiej dał rywalkom pierwszą piłkę meczową (24:18). Ostatecznie przyjezdne wygrały do 19, a ostatni punkt zdobyła Aleksandra Wójcik.

MVP: Karolina Drużkowska 

ROLESKI GRUPA AZOTY Tarnów – Energa MKS Kalisz 1:3
(23:25, 25:16, 25:27, 19:25)

Składy zespołów:
Roleski: Ociepa (2), Kowalska (17), Marcyniuk (12), Ponikowska (15), Łyczakowska (3), Świstek (19), Żurawska (libero) oraz Szczepańska, Szumera, Pawłowska (libero), Mroczek, Mazenko (5) i Rybak (1)
MKS: Kuligowska (2), Fedorek (9), Grabka (5), Drużkowska (21), Cygan (9), Rasińska (14), Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Wójcik (10) i Bartkowska (2)

Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2023 Strefa Siatkówki All rights reserved
Piksel Facebooka jest używany do celów remarketingowych, co oznacza, że umożliwia STS wyświetlanie reklam opartych na zainteresowaniach użytkownikom naszej witryny, gdy odwiedzają oni Facebooka lub inne strony internetowe, które również mają zintegrowany piksel Facebooka. Ma to na celu wyświetlanie odpowiednich reklam, które Cię interesują, dlatego dane osobowe są przetwarzane w celach reklamowych, analitycznych, marketingowych, profilowania i śledzenia. Podstawą prawną przetwarzania wymienionych danych jest Twoja zgoda, zgodnie z art. 6 ust. 1 s. 1 lit. RODO - akceptując wyrażasz zgodę na zainstalowanie na twoim urządzeniu piksela Facebooka.
Wyrażam zgodę