Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Rozgrywający BBTS-u: Rzeźbimy z tego, co mamy [wywiad]

Rozgrywający BBTS-u: Rzeźbimy z tego, co mamy [wywiad]

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Wygraliśmy ten mecz charakterem. Mieliśmy 2 punkty do zdobycia, więc na tie-breaka wyszliśmy zmotywowani i go wygraliśmy. Zrobiliśmy to w średnim stylu, ale liczy się zwycięstwo – powiedział po wygranej z Chrobrym Głogów rozgrywający BBTS-u Bielsko-Biała, Szymon Bereza.

 

Wynik lepszy niż gra

Wygrana z Chrobrym nie przyszła wam łatwo. Pokonaliście go dopiero po tie-breaku. Spodziewaliście się takiego oporu ze strony zespołu plasującego się w dolnych rejonach tabeli?
Szymon Bereza: Każdy mecz to inna historia. Mimo że Chrobry przegrał ostatni mecz z SMS-em, to nie oznaczało, że odda nam punkty bez walki. Źle weszliśmy w mecz. Goniliśmy wynik, ale nie udało nam się odrobić strat. Później wygraliśmy 2 sety, a w czwartym prowadziliśmy 11:7 i zaczęliśmy tracić tę przewagę seriami. Takie sytuacje ostatnio często nam się zdarzają. Ostatecznie w tie-breaku wygraliśmy i cieszymy się z tego zwycięstwa. Mamy ich na koncie na razie 6, a tylko 2 porażki, więc ten bilans wygląda lepiej niż nasza gra. Jeśli ją ustabilizujemy i ograniczymy liczbę własnych błędów, to będzie ona zupełnie inaczej wyglądała niż do tej pory.

A te przestoje według pana wynikają bardziej z braku koncentracji czy z czysto siatkarskich elementów?
– Różnie to bywa. Te teoretycznie słabsze zespoły dużo ryzykują zarówno na zagrywce, jak i w ataku, co do tej pory im się opłacało, bo mieliśmy problemy w kilku spotkaniach. Nie chcę tłumaczyć się brakami kadrowymi i kontuzjami, które nas nękają w tym sezonie, ale na pewno mają one jakieś przełożenie na naszą grę. Na szczęście jest już nas coraz więcej na treningach, możemy lepiej trenować. Liczę, że nasza dobra gra z czasem przyjdzie.

A zaskoczyło was to, że w podstawowym składzie Chrobrego na rozegraniu pojawił się Maksymilian Skowronek?
– Raczej nie, bo Skowronek grał już w poprzednich meczach. Mieliśmy na game planie obu rozgrywających. Byliśmy więc na to przygotowani.

A co było kluczowe w tym, że pozbieraliście się po przegranym w czwartym secie i triumfowaliście w tie-breaku?
– Szczerze mówiąc, do końca nie wiem, co się do tego przyczyniło, bo w tie-breaku również popełniliśmy bardzo dużo błędów. Myślę, że wygraliśmy ten mecz charakterem. Mieliśmy 2 punkty do zdobycia, więc na tie-breaka wyszliśmy zmotywowani i go wygraliśmy. Zrobiliśmy to w średnim stylu, ale liczy się zwycięstwo. Za 2 tygodnie zapomnimy jak ten mecz wyglądał, a punkty do tabeli będą dopisane.

Czekają na powrót kontuzjowanych

Czyli teraz kluczowe jest dla was to, aby pozostali zawodnicy wrócili do treningów, aby poziom na treningach był coraz wyższy i żeby potem przekładało się to na lepszą grę w trakcie meczów?
– Dokładnie. Braki kadrowe mają znaczenie, ale rzeźbimy z tego, co mamy i nie ma żadnych wymówek. Nawet jak byłoby nas 7, to w tak okrojonym składzie też byśmy zagrali. Na pewno chłopaki, którzy wrócą, pomogą nam w podniesieniu poziomu gry, a to przełoży się na jeszcze lepsze wyniki.

Teraz czeka was wyjazd do Białegostoku, gdzie zmierzycie się z BAS-em, który jest jedną z rewelacji tych rozgrywek. Znowu łatwo o punkty nie będzie.
Na pewno łatwo nie będzie. To będzie nasz kolejny wyjazd w tej rundzie, na dodatek bardzo daleki. W BAS-ie zostało chyba 11 chłopaków z poprzedniego sezonu. W Białymstoku nie zrobili większych zmian, więc drużyna jest zgrana, a to działa na jej korzyść. My jednak na pewno dobrze przepracujemy ten tydzień i pojedziemy tam po pełną pulę punktów. Damy z siebie wszystko, aby wygrać ten mecz.

 

Zobacz również
Sergiej Kapelus: Chłopaki po takim graniu są zmiażdżeni

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-11-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved