Aleksiej Spiridonow w poprzednim sezonie był zawodnikiem klubu Ural Ufa. W wypowiedzi dla agencji RIA Novosti rosyjski siatkarz wyjawił, że prezes tego klubu Walerij Bagmietow nie skontaktował się z nim w sprawie wypłaty zaległych wynagrodzeń.
Zaległości związane z wypłatą pensji siatkarzy w klubie z Ufy wynoszą trzy miesiące. Były gracz Uralu Aleksandr Abrosimow potwierdził istnienie długu. Prezes klubu powiedział, że zaległości w wynagrodzeniu wynikały ze środków ograniczających nałożonych na Rosję z powodu epidemii koronawirusa, a wypłata wynagrodzeń dla siatkarzy rozpocznie się w najbliższej przyszłości.
– Sytuacja jest trudna z powodu kwarantanny, więc są kłopoty, ale jest to sytuacja tymczasowa. Nasz klub nie ma już problemów, wszystko jest w porządku. Komunikujemy się z zawodnikami. Wszyscy otrzymają płatności na podstawie umów, trzeba tylko trochę pocierpieć. Opóźnienie związane jest tylko z kwarantanną, przez którą zmieniliśmy harmonogram naszych wydatków – przyznał prezes Bagmietow.
*Całość artykułu dostępna w serwisie Polsat Sport
źródło: polsatsport.pl