Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > turnieje światowe > Simone Giannelli: Jestem dumny, że mogę w tym uczestniczyć

Simone Giannelli: Jestem dumny, że mogę w tym uczestniczyć

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Jesteśmy gospodarzem mistrzostw, gramy u siebie, więc to jest moja główna motywacja. Jestem dumny, że mogę w tym uczestniczyć i grać przed naszymi wspaniałymi kibicami. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, by ich nie zawieść – opowiadał o zbliżających się mistrzostwach Europy kapitan reprezentacji Włoch, Simone Giannelli.

Co myślisz o waszym pierwszym spotkaniu w memoriale?

Simone Giannelli: – Nie spodziewałem się, że padnie taki wynik, ale muszę przyznać, że nie było wcale łatwo. Na początku nie mogliśmy znaleźć rytmu, Francja popełniła też kilka błędów, co pozwoliło nam wrócić, walczyliśmy do końca i zakończyliśmy premierową partię wygraną. Potem zaczęliśmy grać dużo lepiej. Wszystkie ekipy są na innym etapie przygotowań. Francja jako organizator igrzysk nie musi się kwalifikować, bo ma gwarantowane miejsce. Pozostałe drużyny mają przed sobą jeszcze dwa ważne turnieje – mistrzostwa Europy i właśnie kwalifikacje. W Krakowie są to tylko mecze testowe, ale nie zrozum mnie źle, chcemy wygrać, ale musimy wyciągać wnioski z naszej gry. Chcemy się dowiedzieć, na jakim aktualnie poziomie się prezentujemy.

Jaki element byś wyróżnił jako kluczowy do zwycięstwa – atmosferę na trybunach, wygrany pierwszy set czy może ryzyko w zagrywce?

– Kluczem był zdecydowanie pierwszy set, bo umieliśmy się podnieść po słabym starcie. Było 21:16 dla Francji, ale dogoniliśmy rywali, ryzykowaliśmy i wróciliśmy do gry. Kolejne partie były już zupełnie inne. Zaczęliśmy grać lepiej, a Francuzi byli coraz bardziej nerwowi. Mieliśmy zatem wydarzenia na boisku pod kontrolą. Zawsze byliśmy te dwa-trzy punkty na prowadzeniu. Łatwiej się gra, gdy masz przewagę.

Na jakim etapie przygotowań jesteście teraz?

– Mamy bardzo dużo materiału do analizy i feedbacku. Gdy grasz mecz, możesz zdecydowanie więcej z niego wyciągnąć informacji niż z takiego zwykłego treningu. Trener na pewno omówi z nami, co robiliśmy dobrze, a co możemy jeszcze poprawić.

Kolejne spotkanie zagracie przeciwko Słowenii, która zmiażdżyła w meczu otwarcia Polskę. Jakie nastroje przed tą rywalizacją?

– To na pewno będzie trudny mecz. Słowenia jest bardzo dobrą drużyną. Od pierwszych akcji musimy więc wywierać na nich presję. Niestety nie mamy dużo czasu na regenerację.

Wszyscy wiemy, że to kwalifikacje olimpijskie są najważniejszym wydarzeniem tego sezonu. Jaką masz motywację, by wystąpić w mistrzostwach Europy?

– Jesteśmy gospodarzem mistrzostw, gramy u siebie, więc to jest moja główna motywacja. Jestem dumny, że mogę w tym uczestniczyć i grać przed naszymi wspaniałymi kibicami. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, by ich nie zawieść.

Czy nie byłoby lepiej, gdyby kwalifikacje odbywały się wcześniej a nie na koniec sezonu kadrowego?

– Nie, myślę, że taki terminarz jest w porządku. Przez cały sezon reprezentacyjny się rozpędzamy i szlifujemy formę pod najważniejsze wydarzenia. Zaraz po turnieju kwalifikacyjnym zaczyna się sezon klubowy i trzeba się koncentrować na grze w klubie i lidze.

Jak ocenisz zmiany, jakie federacja zaproponowała w związku z mistrzostwami świata?

– Nie podobają mi się. Wolę grać mecze reprezentacyjne latem. W mojej opinii to też nie jest zbyt dobry pomysł, żeby mistrzostwa świata odbywały się co dwa lata. Według mnie stracą one na swoim prestiżu.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
turnieje światowe

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-08-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved