Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Rosja M: Zespoły z Moskwy i Sankt Petersburga w finale

Rosja M: Zespoły z Moskwy i Sankt Petersburga w finale

fot. vcdynamo.ru

W Rosji powoli końca dobiega Final Six. W piątek rozegrano mecz o 5. miejsce, w którym i tak rozczarowany tym wynikiem Zenit Kazań 3:1 pokonał Fakieł Nowy Urengoj. W Moskwie odbyły się również spotkania półfinałowe. Pojedynek pomiędzy Zenitem Sankt Petersburg i Kuzbassem był bardzo wyrównany, czego niestety nie można powiedzieć o rywalizacji Dinama Moskwa z Lokomotiwem Nowosybirsk. W sobotę w finale zagrają gospodarze Final Six oraz ekipa z Sankt Petersburga. 

Mecz o 5. miejsce 

Największy przegrany Final Six – Zenit Kazań mierzył się z Fakiełem Nowy Urengoj. Podopieczni Władimira Alekno pola ustąpili rywalom jedynie w drugiej odsłonie, pozostałe partie przebiegały raczej pod ich dyktando. Ciężar w ofensywie wzięli na swoje barki Maksim Michajłow oraz Earvin N’Gapeth, którzy zdobyli odpowiednio 22 oraz 16 punktów. Zenit Kazań dobrze radził sobie również w polu zagrywki, 10 razy punktując bezpośrednio z pola serwisowego, a autorem 5 asów był właśnie Michajłow. Słabszy mecz rozegrał Bartosz Bednorz. Polski przyjmujący zanotował jedynie 27% skuteczności w ataku i w drugim secie opuścił boisko, zapisując na swoim koncie jedynie 5 oczek.

Był to ostatni mecz Władimira Alekno na ławce trenerskiej Zenita Kazań, który już w lutym ogłosił swoją decyzję, że między innymi ze względów zdrowotnych nie będzie już prowadzić klubu. W lecie Alekno poprowadzi jeszcze reprezentację Iranu. Z legendarnym szkoleniowcem ekipa ze stolicy Tatarstanu sięgnęła aż po 31 trofeów, między innymi 9 razy zdobywała mistrzostwo Rosji, 8 razy puchar tego kraju, do tego aż 5 razy Zenit stawał na najwyższym stopniu  podium w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Półfinały: 

W pierwszym półfinale po dwóch stronach siatki stanęli wiceliderzy sezonu zasadniczego, Kuzbass Kemerowo oraz Zenit Sankt Petersburg. Już od początku spotkania zespoły nie szczędziły sobie ani mocnych ciosów w ofensywie, ani w polu zagrywki, oczko przewagi miała raz jedna, raz druga ekipa, ale wynik prawie cały czas oscylował w okolicach remisu (13:13). Tuż przed kluczowym momentem odskoczyli podopieczni Aleksieja Werbowa, ale na tablicy znów szybko zagościł remis (19:19). Inicjatywa była po stronie Kuzbassu, ale za każdym razem Zenit doprowadzał do kolejnego wyrównania za sprawą swoich serwisów (23:23). Sytuację na korzyść Zenita odwrócił pojedynczy blok Dmytro Paszyckiego i kiedy sytuację na siatce wykorzystał Jegor Kliuka, to jego zespół wygrał premierową odsłonę.

Dwa dobre bloki pozwoliły ekipie Tuomasa Sammlvuo prowadzić 3:1 na początku kolejnej odsłony. Na to ”czapą” oraz asem Aleksandra Markina odpowiedział Kuzbass (6:5). Cały czas trwała zacięta walka, żadna z ekip nie potrafiła zbudować sobie wyraźnej zaliczki. To udało się znów graczom z Kemerowa w końcówce (20:18). Tym razem nie dali sobie wyrwać zaliczki i do remisu w spotkaniu doprowadzili po dwóch dynamicznych atakach Petara Krsmanovicia. 

Kuzbass równie dobrze wszedł w trzecią partię (8:6), ale zagrywki Antoine Brizarda doprowadziły do remisu po 8. Znów to gracze trenera Werbowa nadawali ton rywalizacji i w pewnym momencie mieli nawet pięciopunktowe prowadzenie. W bardzo ważnym momencie serią mocnych serwisów zaimponował Kliuka i Zenit doprowadził do remisu po 20. Kuzbass raz jeszcze odskoczył na dwa oczka, ale rywale wcale nie zamierzali się poddawać (24:24). Ivan Zaytsev zakończył jednak tę odsłonę na korzyść swojej ekipy udanym blokiem.

Ponownie to Kuzbass lepiej rozpoczął partię, ale po raz już kolejny nie potrafił utrzymać równego poziomu. Najpierw zagrywkami straszył rywali Kliuka, a po kontrze wygranej przez Oreola Camejo było 10:8 dla ekipy z Sankt Petersburga. To oni tym razem byli cały czas lekko z przodu przez prawie całą partię. Piłkę setową dał im mocny atak ze środka Iwana Jakowlewa, a blok Brizarda na Markinie doprowadził do tie-breaka. W nim sygnał dał Jewgienij Siwożelez i jego mocne zagrywki (4:2). Potem jednak parkiet należał do zespołu Tuomasa Sammelvuo, cały czas dobrze prezentował się Jakowlew (9:6). Końcówka należała całkowicie do Zenita, któremu piłkę meczową dał atak z lewego skrzydła Camejo (14:9) i to on dwie akcje później kolejnym mocnym zagraniem dał swojej drużynie awans do finału.

W szeregach finalistów mistrzostw Rosji najwięcej punktów zdobył Jegor Kliuka – 25, a 18 dołożył od siebie Camejo. Po stronie Kuzbassu brylował Petar Krsmanović, który miał tylko 2 oczka mniej niż najlepiej punktujący w ekipie z Kemerowa Ivan Zaytsev. 

Drugie półfinałowe starcie miało wyraźnego faworyta – zwycięzcę sezonu zasadniczego. Dinamo Moskwa zaczęło od mocnego uderzenia i już na początku wygrywało 4:1. Dobra gra w polu serwisowym przełożyła się udane bloki i to gracze ze stolicy Rosji całkowicie zdominowali premierową odsłonę, pewnie swoje ataki kończył Cwetan Sokołow (20:11). Lokomotiw zanotował jeszcze serię, ale prowadzenie Dinama było na tyle wysokie, że gospodarze Final Six spokojnie zapisali na swoim koncie premierową odsłonę.  Dinamo Moskwa całkowicie zdominowało wydarzenia w drugiej części meczu. Podopieczni Plamena Konstantinowa nie mieli absolutnie nic do powiedzenia, zwłaszcza kiedy serią w polu serwisowym popisał się Anton Semyszew (19:7). Dinamo ani na moment nie spuściło z tonu i pewnie wygrało tę partię do 13.

Trzecią od mocnego uderzenia rozpoczęli dla odmiany gracze z Nowosybirska, swoją skuteczność odnalazł Siergiej Sawin (8:3). Gra zespołu Konstantina Briańskiego w ogóle się nie kleiła, Lokomotiw dominował na boisku, jedynie powiększając swoją zaliczkę i udało mu się przedłużyć losy półfinału.  Dopiero czwarty set był wyrównany, do momentu, kiedy w polu zagrywki pojawił Jarosław Podleśnik (14:11). Szybko jednak Nowosybirsk odrobił swoje straty (15:15) i gra znów się wyrównała. Zacięta rywalizacja trwała do samego końca. Jako pierwsi piłkę meczową mieli podopieczni trenera Briańskiego i zakończyli ten półfinał blokiem.

W Dinamie Moskwa pierwsze skrzypce grał bez wątpienia Cwetan Sokołow. Bułgarski atakujący zapisał na swoim koncie 19 oczek, a do 14 punktów w ofensywie dołożył 3 bloki i 2 asy serwisowe. Na środku siatki rządził i dzielił Ilja Własow, który mecz skończył z 13 oczkami, w tym 4 blokami. Po stronie Lokomotiwu zabrakło wyraźnie siły ognia. Co prawda Drażen Luburić miał 15 punktów, a Siergiej Sawin 16, ale słabsze przyjęcie ekipy z Nowosybirska wyraźnie przełożyło się na ich atak.

Zobacz również:
Wyniki Final Six ligi rosyjskiej mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved