Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Robert Prygiel: Równie dobrze wynik mógł być 3:0 w druga stronę

Robert Prygiel: Równie dobrze wynik mógł być 3:0 w druga stronę

fot. Klaudia Piwowarczyk

W ramach 16. kolejki Cerrad Enei Czarni Radom zagrali awansem ze Ślepskiem Malow Suwałki. Pojedynek był zacięty, o wyniku każdego z setów decydowała zacięta końcówka. Ostatecznie to Ślepsk wyjechał z Radomia z kompletem oczek. – Każdy z zawodników na boisku popełnił jeden – dwa proste błędy, czy to w taktyce, czy w technice, które się nie zdarzają i to zadecydowało, że wynik równie dobrze mógł być 3:0 dla nas. Niestety jest dla przeciwnika – skomentował Robert Prygiel.

Siatkarze Cerradu Enea Czarni Radom do starcia ze Ślepskiem Malow Suwałki przystąpili mocno osłabieni, bowiem ze składu wypadł Dawid Konarski, zabrakło także Mateusza Masłowskiego. Daniel Gąsior robił, co mógł, by zastąpić swojego bardziej doświadczonego kolegę – dodał 28 piłek, skończył 12 (43 procent skuteczności). Trudne zadanie miał również Maciej Nowowsiak, który był mocno eksploatowany w przyjęciu. – Nie mogę winić chłopaków za brak zaangażowania, bo grali z serduchem, ale trochę zabrakło, przede wszystkim doświadczenia. Dla Maćka Nowowsiaka to był w ogóle pierwszy pełny mecz na takim poziomie, podobnie dla Daniela Gąsiora. Każdy z zawodników na boisku popełnił jeden – dwa proste błędy, czy to w taktyce, czy w technice, które się nie zdarzają i to zadecydowało, że wynik równie dobrze mógł być 3:0 dla nas. Niestety jest dla przeciwnika – analizował Robert Prygiel.

Na błędy zwrócił uwagę również Daniel Gąsior.W każdym secie popełniliśmy kilka błędów, które zaważyły o wyniku końcowym. Mecz był wyrównany i niestety te kilka pomyłek zadecydowały, że nie zdobyliśmy żadnych oczek – przyznał.

Nie od dziś wiadomo, że Czarni Radom są niezwykle groźni we własnej hali, a wszystko za sprawą dopingu kibiców. Gdy mecze muszą być rozgrywane bez udziału publiczności, radomianie tracą spory atut. – Gdzieś tam wygłosiłem taką tezę, że jak mecz z Resovią gralibyśmy w normalnych warunkach, to byśmy go wygrali. To jest oczywiście gdybanie, ale nie mamy na to wpływu, musimy grać bez kibiców. Pomimo tych dziwnych warunków zaangażowanie emocjonalne drużyny przeciwko Ślepskowi było na wysokim poziomie. Nie pękli mentalnie, po prostu może taki brak chłodnej głowy w niektórych momentach, albo czasami może i brak umiejętności – dodał szkoleniowiec.

Bartłomiej Bołądź to jeden z siatkarzy, który ma na swoim koncie występy w ekipie Wojskowych. Jak podsumował zwycięskie spotkanie? – No udało się, trochę szczęścia w końcówkach i wygraliśmy 3:0. Z jednej i drugiej strony w tym meczu było dużo błędów. Myślę, że my ich popełniliśmy mniej i to zadecydowało o końcowym wyniku. Na pewno nie było to łatwe spotkanie, przez błędy wkradało się trochę niepewności, jedna czy dwie piłki i moglibyśmy równie dobrze przegrać – ocenił.

źródło: Czarni TV, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-10-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved