Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Robert Milczarek: Powoli wracamy do swojej siatkówki

Robert Milczarek: Powoli wracamy do swojej siatkówki

fot. PGE Skra Bełchatów

Siatkarze PGE Skry Bełchatów bez straty seta pokonali Indykpol AZS Olsztyn. – Prawdę mówiąc wcześniej bardziej śledziłem tabelę, bo nasza sytuacja była niepewna. Teraz awansowaliśmy i to na pewno cieszy. Najważniejsza jest nasza dobra gra – mówił po meczu libero bełchatowian Robert Milczarek.

Wygrywając w Olsztynie, bełchatowianie zapisali na swoim koncie cenne trzy punkty. Tym samym Skra nie musi się już martwić o awans do fazy play-off. Obecnie z dorobkiem 42 oczek PGE Skra Bełchatów zajmuje szóste miejsce w ligowej klasyfikacji, przy czym bełchatowianie mają tyle samo punktów co zespół z Warszawy, tracąc tylko oczko do ekipy z Rzeszowa. – Prawdę mówiąc wcześniej bardziej śledziłem tabelę, bo nasza sytuacja była niepewna. Teraz awansowaliśmy i to na pewno cieszy. Najważniejsza jest nasza dobra gra, popełniamy jeszcze trochę za wiele błędów własnych, jak wyeliminujemy te błędy, to będzie nam się grało jeszcze łatwiej – o sytuacji w tabeli, koncentrując się raczej na grze swojego zespołu, mówił Robert Milczarek.

Libero Skry przyznał jednak, że po nerwowym początku w zmaganiach ligowych rezultaty z ostatnich meczów mogą napawać optymizmem. – Wiemy, że te punkty są nam potrzebne. Na początku sezonu nie graliśmy swojej siatkówki. Myślę że powoli wracamy do swojej siatkówki i z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Cieszą te punkty zdobyte na trudnym terenie, zarówno tutaj w Olsztynie, jak i wcześniej w Suwałkach – dodał libero zespołu z Bełchatowa.

Wyjazd na północ Skra może zatem zaliczyć do udanych. Jak przyznał Norbert Huber przed meczem w olsztyńskiej hali „Urania” można było się spodziewać walki. Ósmy w ligowej klasyfikacji Indykpol AZS Olsztyn, chcąc mierzyć w awans do fazy play-off, wciąż bowiem musi walczyć o każdy punkt. – Olsztynianie wciąż walczą o play-off, więc w każdym meczu będą pokazywać swoją najlepszą siatkówkę. Spodziewaliśmy się, że będzie to mecz walki. Każdy z z setów stał na wysokim poziomie, myślę, jednak że możemy być zadowoleni z przebiegu spotkania – zaznaczył środkowy ekipy z Bełchatowa.

Mimo porażki w meczu z wyżej notowanym rywalem Jędrzej Gruszczyński przyznał, że akademicy mają powody do optymizmu. Libero AZS-u Olsztyn nawiązał również do kluczowego meczu, który może zadecydować o tym, która z ekip wywalczy miejsce premiowane awansem do play-off. –Na pewno cieszy, że nie złożyliśmy broni, że walczyliśmy do końca. Musimy rzucić wszystkie siły na ten mecz w Katowicach, bo to będzie ten bezpośredni pojedynek, który może być decydujący. Oczywiście 2 czy 3 punkty zdobyte w tym meczu ze Skrą dałyby nam lekkie umocnienie na pozycji. Pamiętajmy jednak, że Katowice mają jeszcze mecz z Radomiem, więc nadal mogą nas dogonić, a ten mecz w Katowicach może być kluczowy. Nie możemy sobie jednak narzucać nie wiadomo jakiej presji, musimy się bawić siatkówką, dobrze przygotować do tego meczu i będzie się liczyło tylko zwycięstwo – podkreślił zawodnik Indykpolu AZS Olsztyn.

źródło: inf. własna, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-02-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved