Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pozostają w grze o mistrzostwo Polski. W rewanżowym starciu półfinałowym PlusLigi z BOGDANKĄ LUK-iem Lublin wyrównali stan rywalizacji, wygrywając w czterech setach. Decydujące spotkanie odbędzie się w sobotę.
Wyrównana końcówka, górą Jastrzębski Węgiel
Drugie spotkanie półfinałowe lepiej rozpoczęli lublinianie. Po atakach Mikołaja Sawickiego i Aleksa Grozdanova prowadzili na starcie 5:2. Jastrzębianie starali się szybko odrabiać straty, blokiem punktował Tomasz Fornal (6:7). Udało im się doprowadzić do remisu po błędzie w ataku Wilfredo Leona (11:11). Dobry moment miał Łukasz Kaczmarek, który popisał się skuteczną czapą na Leonie. Z kolei Anton Brehme świetnie zaatakował z krótkiej, co dało trzypunktowe prowadzenie ekipie z Jastrzębia-Zdroju (15:12). Przyjezdni złapali swój rytm. Dobrze pracowali w obronie, co pozwalało im utrzymywać przewagę (19:17). Gospodarze jednak nie odpuszczali. Wykorzystywali swoje szanse. Oba zespoły posyłały bardzo trudne zagrywki, co przekładało się na wynik. On wciąż oscylował blisko remisu (21:21). Pierwszą piłkę setową mieli lublinianie, po ataku Kewina Sasaka (24:23). Przez dłuższą chwilę gra toczyła się na przewagi (27:27). W końcu pomylił się Leon, co dało przewagę przyjezdnym. Pierwsza partia zakończyła się po uderzeniu w siatkę przez Sawickiego (29:31).
LUK Lublin zdemolował rywali zagrywką
Początek seta był wyrównany, ale szybko na trzy punkty odskoczyli gospodarze, po skutecznym bloku na Kaczmarku (6:3). Świetną serię na zagrywce zaliczył Brehme, co pozwoliło jego drużynie zbliżyć się punktowo do rywali (6:7). Chwilę później asa posłał też Sawicki, a Leon skutecznie zaatakował na potrójnym bloku i ponownie to lublinianie osiągnęli trzypunktową przewagę (11:8). Gospodarze rozkręcali się z akcji na akcję. Posyłali coraz trudniejsze serwisy. W połowie seta prowadzili już sześcioma punktami, co było sporą zaliczką (14:8). Jastrzębianie mieli olbrzymie trudności z przyjęciem zagrywki przeciwników. Ponownie z pola serwisowego punktował Leon (18:11). Trener Marcelo Mendez zdecydował się na podwójną zmianę, jednak niewiele ona wniosła, gdyż przyjezdni nie potrafili przyjąć żadnej zagrywki lublinian. Gospodarze grali jednak jak natchnieni, wciąż powiększając swoje prowadzenie (20:12). Na boisku po stronie Jastrzębskiego Węgla grali już w tamtym momencie sami zmiennicy. Popsuty serwis Adriana Kucharczyka, zakończył tego seta (25:15).
Odwrócenie sytuacji
Mimo dobrego początku lublinian, dwa ataki Luciano Vincentina szybko doprowadziły do wyrównania (4:4). Gra przez dłuższą chwilę toczyła się punkt za punkt. Jednak blok Norberta Hubera na Leonie oraz udane zbicie Kaczmarka dały gościom dwupunktową przewagę (10:8). Nagle coś kompletnie załamało się w grze gospodarzy. Swój dobry rytm złapali z kolei jastrzębianie, którzy zdecydowanie przejęli inicjatywę. W ataku świetną dyspozycję prezentowali Fornal oraz Kaczmarek (14:9). Przyjezdni poprawili swoją skuteczność w tym elemencie. Lublinianie kończyli coraz mniej swoich akcji w pierwszym uderzeniu (17:10). Trzy punkty udało im się odrobić po atomowych zagrywkach Wilfredo Leona. Dalej jednak cztery punkty z przodu byli jastrzębianie (19:15). W końcówce udany powrót zaliczyli podopieczni trenera Bottiego. Leon skończył swój atak, a blokiem dobrze popracował Grozdanov i z przewagi gości zostały tylko dwa punkty (19:21). Jednak jastrzębianie szybko opanowali sytuację. Ostatni punkt w secie uderzeniem z lewego skrzydła zdobył Fornal (25:20).
Solidny Łukasz Kaczmarek
Podrażnieni gospodarze dobrze otworzyli kolejną odsłonę (5:3). Wtedy na zagrywce pojawił się Łukasz Kaczmarek, który posłał dwa asy z rzędu, co pozwoliło jego ekipie zbliżyć się na punkt do przeciwników (7:6). Jastrzębski Węgiel szedł za ciosem. Trener Botti zdecydował się na zmianę Sawickiego na Bena Tuinstre. Po silnym zbiciu Fornala, to goście byli na dwupunktowym prowadzeniu (12:10). W połowie seta pojedynczą czapą popisał się Vincentin, który przypilnował Mateusza Malinowskiego (15:13). Jastrzębianie coraz lepiej radzili sobie w polu serwisowym. Thales Hoss nie przyjął dwóch atomowych serwisów Vincentina, co pozwoliło przyjezdnym odskoczyć na cztery punkty (18:14). W ofensywie nie zawodził Kaczmarek. Gra Jastrzębskiego Węgla wyglądała coraz pewniej, szczególnie w ataku (20:16). Lublinianie zdobywali już tylko pojedyncze punkty. Widać było coraz większą niepewność. Po dobrym uderzeniu Fornala jastrzębianie byli już bliscy zamknięcia tego spotkania (23:18). W końcówce świetny zryw mieli jeszcze gospodarze (22:24), jednak mecz zakończył dobry atak Vicentina.
MVP: Łukasz Kaczmarek
BOGDANKA LUK Lublin – JSW Jastrzębski Węgiel 1:3
(29:31, 25:15, 20:25, 22:25)
Składy zespołów:
LUK: McCarthy (3), Leon (20), Sasak (9), Komenda, Grozdanow (10), Sawicki (11), Hoss (libero) oraz Nowakowski (1), Malinowski (7), Słotarski, Czyrek, Tuinstra (2)
JSW: Fornal (18), Kaczmarek (18), Brehme (9), Huber (5), Carle (2), Toniutti (1), Popiwczak (libero) oraz Żakieta (1), Vicentin (15), Finoli, Kucharczyk, Jurczyk (libero)
Zobacz również:
Wyniki i terminarz fazy play-off PlusLigi