Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Piotr Gruszka: Resovia ma potencjał, by walczyć o medal

Piotr Gruszka: Resovia ma potencjał, by walczyć o medal

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Szóstka zespołów jest bardzo mocna, a pozostałe drużyny będą starały się sprawiać niespodzianki. W tym sezonie nie widzę takich,  które miałyby zamykać ligę. Nie ma na pewno najsłabszego zespołu w lidze, przez co będzie jeszcze ciekawiej – powiedział Piotr Gruszka.

Mimo że za nami dopiero trzy kolejki PlusLigi, to w nich już pojawili się zawodnicy, których dobra dyspozycja nie uszła uwadze ekspertów. Jednym z takich graczy jest Kamil Semeniuk, który przyczynił się do wygranej zespołu z Kędzierzyna-Koźla w Bełchatowie. – Nie został on nagle objawieniem ZAKSY. Już w tamtym roku dobrze grał, ale sposób w jaki ten zawodnik się rozwija, predysponuje go nie tylko do tego, aby skończyć na zdobyciu mistrzostwa Polski, ale inne okienka otwierają się także przed nim – zaznaczył Piotr Gruszka, który zwrócił także uwagę na przyjmujących innych ekip, między innymi Kamila Maruszczyka i Kamila Kwasowskiego.Kwasowski i Maruszczyk to są zawodnicy, którzy szukają swojej szansy, grając w słabszych zespołach. Kwasowski jest bardzo mocnym punktem zespołu z Katowic po odejściu Szymury. Natomiast Maruszczyk jest potrzebny Cuprum, ale jeszcze nie jest na tym etapie, aby być wiodącą postacią drużyny z Lubina – dodał.

Odniósł się także do postawy byłej drużyny, którą prowadził, czyli Asseco Resovii Rzeszów, która rozegrała dotychczas dwa spotkania, zdobywając w nich tylko dwa punkty. – W dwóch pierwszych setach Asseco Resovia w Katowicach pokazała potencjał. Było to widoczne szczególnie w zagrywce i ataku. Jeśli rzeszowianie będą mieli swój dzień i jakość zagrywki, to będą grali bardzo dobrze i będą bili się ze wszystkimi o zwycięstwo – podkreślił Gruszka.

Na razie świetny początek sezonu mają za sobą podopieczni Michała Winiarskiego, którzy mimo kłopotów w trakcie przygotowań odnieśli dwa zwycięstwa na starcie rozgrywek. – Sytuacja dla Trefla była trudna, bo jako pierwszy zespół dopadł go koronawirus. Nikt nie wiedział jak będą grali, ale teraz nie wiadomo, czy przy tak krótkich przygotowaniach i przy tej częstotliwości grania czy to przygotowanie wystarczy w dłuższej perspektywie. Na razie widać, że gdańszczanie mają olbrzymi głód grania i radość z niego. Jeśli będą wygrywali, to mentalny gaz się znajdzie. Myślę, że będzie to bardzo ważne dla tej drużyny – ocenił były szkoleniowiec ekip PlusLigi.

Pokusił się on także o wytypowanie faworytów do medali. W tym gronie widzi między innymi ZAKSĘ, Skrę, Resovię, Wartę i Jastrzębski Węgiel. – Resovia jest mocna. Nie wiem czy na walkę o mistrzostwo Polski, ale na pewno na batalię o medale. Jeśli w Resovii wszystko dobrze się poukłada, to ma potencjał na to, aby walczyć o czołowe lokaty. ZAKSA pokazuje cały czas, że ma dużą jakość gry przez granie kolejny sezon razem. Przyjemnie ogląda się sposób w jaki Toniutti prowadzi ten zespół. Czekam też na Sandera w Bełchatowie, żeby pokazał grę, do której nas przyzwyczaił. Swoją siłę pokazali jastrzębianie i zawiercianie. Szóstka zespołów jest bardzo mocna, a pozostałe drużyny będą starały się sprawiać niespodzianki – podkreślił Gruszka, według którego w tym sezonie nie ma outsidera rozgrywek. – W tym sezonie nie widzę zespołów, które miałyby zamykać ligę. Nie ma na pewno najsłabszego zespołu w lidze, przez co będzie jeszcze ciekawiej – zakończył były trener rzeszowskiej drużyny.

źródło: opr. własne, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved