Strona główna » Historyczny dzień w Karpaczu. Zwycięstwa Polaków

Historyczny dzień w Karpaczu. Zwycięstwa Polaków

fot. Kamil Pastusiak – Kampas Sport

Za nami pierwszy dzień mistrzostw Europy U-20 w Siatkówce na Śniegu. Rozegrano w sumie 20 spotkań fazy grupowej kobiet i mężczyzn. Na boiskach rywalizowało aż siedem polskich drużyn, z czego trzy pozostają niepokonane. 

Karpacz po raz pierwszy

Po raz drugi w historii i po raz pierwszy w Polsce impreza tej rangi została zainaugurowana w piątkowy poranek w Karpaczu. Siatkówka na śniegu to stosunkowo młoda dyscyplina, ale już zyskała spore grono fanów. Na liście zgłoszeń pojawiło się dziewięć drużyn kobiecych i tyle samo męskich, z czego siedem z Polski. 

Pierwsza część dnia upłynęła pod znakiem dwóch ciekawych spotkań. Najpierw reprezentacja Polski, oznaczona w drabince, jako „Polska 2”, rozegrała niezwykle zaciętą potyczkę z Włochami. To właśnie goście zaczęli mecz lepiej, szybciej odnajdując się w panujących w Karpaczu warunkach. Biało-czerwoni potrzebowali więcej czasu, ale udało im się dogonić wynik i doszło do gry na przewagi, set zakończył się jednak wygraną Włochów do 21. Dwa kolejne sety też zakończyły się najmniejszą możliwą różnicą punktów, ale ostatecznie triumfowali gospodarze, czyli Szymon Kobyliński, Alan Robak, Oliwier Pawlicki i Jakub Zdrojewski. 

Polska kontra Polska

Drugim stojącym na dobrym poziomie spotkaniem było starcie teamów oznaczonych, jako „Polska 1” i „Polska 3”. Faworytkami były siatkarki z tej pierwszej ekipy, z SMS-u Spała, czyli Wiktoria Leśniewicz, Zofia Preweda, Paulina Łabuz i Zuzanna Rapczyńska. Dość niespodziewanie rywalki postawiły bardzo trudne warunki. Emilia Żurawska kończyła atak za atakiem po dobrej grze w defensywie Wiktorii Surażyńskiej i Marii Pietrin. Trzeci polski zespół wygrał pierwszą partię do 11, a w drugiej był o krok od zwycięstwa 2:0. Seta uratowała Rapczyńska, posyłając trzy znakomite zagrywki. W tie-breaku ponownie Żurawska była nie do zatrzymania i „Polska 3” zainkasowała pierwsze zwycięstwo w turnieju. 

Po dwugodzinnej przerwie rozpoczęła się sesja popołudniowa. Ze świetnej strony pokazali się Turkowie, rozgrywając niemal bezbłędne dwa sety z „Polską 2”. – Warunki są trudne, ale równocześnie takie same dla wszystkich. Ci, którzy nie mają problemów z poruszaniem się, są mobilni, mają dobrą koordynację i technikę, radzą sobie lepiej. Ci wysocy mogą mieć kłopoty z przemieszczaniem się. Popełniliśmy ważne błędy w ataku w pierwszym secie, a w drugim nie powalczyliśmy. Szkoda, ale mamy następny dzień i walczymy dalej – powiedział Damian Kostrzewa, trener drużyny „Polska 2”. 

Publiczność i pogoda

Zwycięzcy z boiska zeszli za to przedstawiciele teamu „Polska 1”, którzy pokonali Mołdawię 2:0, a wcześniej pokonali „Polskę 4”, również nie tracąc przy tym seta. – Czuliśmy się bardzo dobrze, szczególnie przy takiej publiczności i przy takiej pogodzie. To dało nam sporo frajdy. To ciekawa odmiana, coś nowego dla nas. To, co odróżnia snow volley od siatkówki plażowej, to przede wszystkim to, że trudniej jest się poruszać. Widać też było, że towarzyszyły nam zawirowania, ale z meczu na mecz stajemy się lepszą drużyną, jeśli chodzi o komunikację – przyznali zgodnie Tomasz Warych, Marcel Wanat, Michał Kucharski i Wiktor Musiał, zapowiadając, że przyjechali do Karpacza walczyć o medale.  

Polska górą

Piątek zakończył się zwycięstwami pozostałych dwóch polskich ekip, czyli „Polski 3” i „Polski 4”, które pokonały odpowiednio Ukrainę i Mołdawię. – Cieszymy się, że tak dużo osób zdecydowało się zajrzeć w piątek na trybuny podczas pierwszego dnia naszej imprezy. Dla większości osób to zupełnie nowa dyscyplina i tym bardziej cieszymy się, że możemy miłością do niej zarażać kolejne osoby. Prognozy na weekend są bardzo optymistyczne, więc liczymy na jeszcze większą frekwencję – powiedział Michał Matyja, dyrektor turnieju.

W sobotę od godz. 10:00 zostanie dokończona faza grupowa, a o godz. 16:20 rozpoczną się mecze pucharowe. Finały zostaną rozegrane w niedzielę (9 marca) o godz. 14:20 (kobiety) i 15:00 (mężczyźni), mecze o medale transmitowane będą w Polsacie Sport. Wstęp dla kibiców na Stadion im. Ireny Szewińskiej w Karpaczu jest bezpłatny. 

PlusLiga