Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Miłosz Zniszczoł: Jeden krok, ale nic w tym momencie jeszcze nie mamy

Miłosz Zniszczoł: Jeden krok, ale nic w tym momencie jeszcze nie mamy

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie w sobotę zrobili pierwszy krok ku awansowi do wielkiego finału dość niespodziewanie, pokonując ZAKSĘ 3:1.   Zawiercianie mają jednak świadomość, że to dopiero połowa drogi.  – Widzieliśmy pewne słabości ZAKSY i chcieliśmy je wykorzystać, bo wiemy, że oni w każdym momencie mogą wrócić do gry, tak jak to było w czwartym secie.  Dobrze, że udało nam się utrzymać wynik do końca, ale to dopiero jeden krok i nic w tym momencie jeszcze nie mamy – powiedział Miłosz Zniszczoł. 

 

Podopieczni Igora Kolakovica oczywiście nie ukrywają radości z wygranej, wiedzą jednak, że nie mogą jeszcze czuć się finalistami.  – Rzecz jasna bardzo się cieszymy z wygranej. Widzieliśmy pewne słabości ZAKSY i chcieliśmy je wykorzystać, bo wiemy, że oni w każdym momencie mogą wrócić do gry, tak jak to było w czwartym secie.  Dobrze, że udało nam się utrzymać wynik do końca, ale to dopiero jeden krok i nic w tym momencie jeszcze nie mamy.  Jest to jednak duży handicap, po zwycięstwie na wyjeździe mamy mecz u siebie i myślę. że kibice nam pomogą.  Nie chcę jednak mówić, że na pewno wygramy, bo to jest ZAKSA, oni  do końca  będą walczyli. My będziemy musieli rzucić wszystko na szalę, aby zakończyć to u siebie – powiedział środkowy Miłosz Zniszczoł.

W podobnym tonie wypowiadał się także Dawid Konarski.Nie jest ważne, czy 3:0, 3:1 czy 3:2, ale ważne by wygrywać, Cieszymy się bardzo, że po pierwszym secie wróciliśmy do grania, ale ostatnio z Resovią też podobnie sennie zaczęliśmy. Fajnie, że potem wracamy do swojej siatkówki.  Nie da się ukryć, że presja jest duża. W sobotę popełniliśmy sporo błędów na zagrywce, więc mamy co poprawiać. Zaliczka jest jednak bardzo cenna, drugi mecz gramy teraz u siebie – powiedział. Były już reprezentant Polski ma świadomość, z kim przyszło się mierzyć jego drużynie.  – Wiedzieliśmy, jakim klasowym zespołem jest ZAKSA i jak trzeba się napracować, aby ich pokonać, ale udało się parę piłek obronić, dużo asekurowaliśmy. Jeżeli marzy się o wejściu do finału i wygraniu ligi to tak trzeba grać, walczyć o każdą piłkę.  My to zrobiliśmy i będziemy to robić we wtorek.  Mam nadzieję na podobny rezultat, może być nawet 3:2 na przewagi, bylebyśmy wygrali – zakończył Konarski.

źródło: inf. własna, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved