Reprezentacja Polski rozpoczęła już sezon. Jest po dwóch meczach towarzyskich. W kadrze na dwa spotkania Silesia Cup zabrakło Mikołaja Sawickiego. Pierwotna informacja była taka, że przyjmujący kadry zmaga się z wirusem, jednak jak dowiedziała się Strefa Siatkówki i WP Sportowe Fakty, siatkarz został zawieszony ze względu na podejrzenie o stosowanie niedozwolonej substancji.
Mistrzostwo Polski i powołanie
Mikołaj Sawicki ma za sobą bardzo udany sezon PlusLigi. Siatkarz w barwach BOGDANKI LUK Lublin sięgnął po mistrzostwo Polski i był ważnym ogniwem drużyny. Jego postawa zaowocowała powołaniem do reprezentacji Polski. Nikola Grbić znalazł dla niego miejsca na 30-osobowej liście tegorocznych kadrowiczów. Sawicki zdążył nawet pojawić się na boisku w biało-czerwonych barwach – w przegranym 2:3 meczu z Ukrainą.
Zawieszenie, na razie tymczasowe
Przyjmującego zabrakło jednak w składzie meczowym na starcie z Bułgarią, a także na ostatni mecz Silesia Cup. Pierwsza wersja była taka, że siatkarz zmaga się z wirusem. Jednak jak ustaliła Strefa Siatkówki oraz WP Sportowe Fakty, przyjmujący jest podejrzany o stosowanie substancji zakazanej, co w rozmowie z Arkadiuszem Dudziakiem z WP Sportowe Fakty potwierdził Michał Rynkowski szef POLADA. – W organizmie zawodnika wykryto substancję zabronioną. Siatkarz ma w tej chwili prawo do analizy próbki B i złożenia wyjaśnień. Siatkarz został tymczasowo zawieszony – powiedział.
Nie jest jednak wykluczone, że zakazana substancja znalazła się w organizmie siatkarza niespecjalnie. Jest szansa, że mógł ją stosować do celów terapeutycznych, jednak nie Sawicki nie posiadał wyłączenia do środków terapeutycznych. Siatkarzowi przysługuje prawo do odwołania i zbadanie próbki B. O możliwości naruszenia przepisów zawodnik reprezentacji Polski dowiedział się w piątek, 30 maja, prośbę o zbadanie próbki może złożyć w przeciągu siedmiu dni.
Kara? Wysoka
Chociaż szef POLDA nie mógł na tym etapie postępowania zdradzić o jaką substancję chodzi, wiadomo jaka kara może grozić Mikołajowi Sawickiemu. – Biorąc pod uwagę tę substancję teoretycznie może mu grozić kara do czterech lat dyskwalifikacji – przyznał Michał Rynkowski. O sytuacji będziemy informować na bieżąco.
Próbka do badania została pobrana w trakcie finałów PlusLigi, w którym LUK Lublin pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie. Zgodnie z regulaminem rozgrywek klub z Zawiercie może ubiegac się o walkower, jednak w sportach drużynowych raczej nie karze się zespołu za doping jednostki. . Regulamin rozgrywek daje Aluronowi CMC Warcie Zawiercie podstawę prawną do wniosku o walkower, ale jest on mało prawdopodobny. O wszystkim może zadecydować PZPS.