Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Miguel Tavares: Musimy skupić się na tym, co działo się po naszej stronie

Miguel Tavares: Musimy skupić się na tym, co działo się po naszej stronie

fot. Klaudia Piwowarczyk

Choć Jurajscy Rycerze podnieśli się po kompletnie nieudanych setach numer 2 i 3, a następnie w tie-breaku do samego końca byli w grze o zwycięstwo, to musieli uznać wyższość Indykpolu AZS-u Olsztyn. Tym samym rywalizacja w ćwierćfinale PlusLigi przedłużyła się do czwartego meczu, który zostanie rozegrany w Iławie 24 godziny po trzecim, w niedzielę o 14:45. Co zdaniem Miguela Tavaresa musimy poprawić, żeby wracać do Zawiercia jako półfinaliści PlusLigi?

Zgodzisz się, że to nie był nasz dzień? Nawet jeśli mecz zaczął się dla nas udanie, to od połowy drugiego seta było nam ciężko grać swoją siatkówkę i stąd taki wynik?

Miguel Tavares: Tak, gratulacje dla ekipy z Olsztyna, bo byli dzisiaj od nas lepsi, bez wątpienia. Mimo tego znaleźliśmy sposób, aby wrócić do gry i doprowadzić do tie-breaka. Tam już liczą się momenty, jedna-dwie piłki. Może zrobiliśmy za dużo błędów na zagrywce, ale nie jestem pewny. Rywale zagrali świetnie, brawa dla nich. My jutro postaramy się pokazać z lepszej strony.

Czy myślałeś po serii twoich zagrywek w decydującym secie, gdy wyrównaliście na 12:12, że to jest ten moment, kiedy przejmiecie inicjatywę?

– Myślę, że brakowało nam takiej inicjatywy przez cały mecz. Przeciwnicy grali dobrze, dużo bronili, kończyli wiele wysokich piłek. Ciężko było nam punktować seriami, chyba tylko w czwartym secie nam się to udawało. Jednak nawet przed wspomnianą w pytaniu serią wierzyłem i myślę, że cały zespół wierzył, że zakończymy rywalizację jeszcze dzisiaj. Taka jest jednak siatkówka, nic nie jest rozstrzygnięte aż do ostatniego punktu i na tym musimy się skupić.

Dobre zmiany dali Dawid Dulski i Marcin Waliński, którzy od czwartego seta grali już w szóstce. Wiemy, że na treningach gracie razem trochę mniej, a mimo tego wyglądało to dobrze. Udowodniło to, że nawet, gdy drużynie nie idzie, mamy w kwadracie gości, którzy mogą pomóc nawet w tak ważnym i trudnym meczu?

– Na tym właśnie polega drużyna. Składa się z 14 siatkarzy, a czasem nawet jest ich więcej. Każdy musi być gotowy, żeby dać z siebie maksimum, gdy jest na boisku, nawet jeśli jedni spędzają na nim więcej czasu, niż inni. To nie jest tak, że ci, którzy grają mniej, nie są dobrzy i to dziś pokazali Dula i Kipek. To dobra wiadomość dla nich, ale i dla całego zespołu.

Musicie być gotowi na to, że Indykpol AZS zagra jutro równie dobrze. Co my powinniście więc poprawić w waszej grze, by ich pokonać?

– Ciężko powiedzieć. Rywalizacja jest znowu otwarta, oni wykonali dziś świetną robotę w serwisie i ataku. Musimy skupić się na tym, co działo się po naszej stronie siatki i po prostu zagrać lepiej. To nie był nasz najlepszy dzień w zagrywce, przyjęciu, rozegraniu… Ja zagrałem słabo. Wszystko, co możemy zrobić, to dawać z siebie wszystko każdego dnia, aby takie występy zdarzały się jak najrzadziej. Myślę, że w tym sezonie nie przydarzało się nam to zbyt często i to dobry znak, bo ciężko na to pracujemy na treningach. Jestem pewny siebie przed jutrzejszym meczem i wierzę, że odpowiemy w dobry sposób.

Rozmawiał Michał Kwietko-Bębnowski, Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

źródło: aluroncmc.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-04-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved