Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Michał Makowski: Pewne rzeczy mamy już wypracowane

Michał Makowski: Pewne rzeczy mamy już wypracowane

fot. Klaudia Piwowarczyk

BBTS Bielsko-Biała w sobotę wziął udział w pierwszym turnieju PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. Bielszczanie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i naprawdę niewiele zabrakło, aby awansowali do sierpniowego finału. Teraz podopieczni Harry’ego Brokkinga skupią się na przygotowaniach do sezonu 2020/21 TAURON 1. Ligi Mężczyzn. – Liga pokazuje, że co roku jest coraz lepsza. Po naszej drużynie już widać, że mamy trzech zagranicznych zawodników. To świadczy o tym, że zaplecze mistrzów świata też coś znaczy – wyznał Michał Makowski, przyjmujący bielskiego zespołu.

W sobotę wzięliście udział w turnieju PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. Wygraliście co prawda jedno spotkanie z trzech, ale zaprezentowaliście naprawdę świetny poziom sportowy. Niewiele zabrakło, abyście pokonali m.in. Asseco Resovię Rzeszów. Ostatecznie przegraliście 1:2.

Michał Makowski:Rzeczywiście niewiele zabrakło, abyśmy pokonali rzeszowian. Fajnie powalczyliśmy. Bardzo dobrze weszliśmy w pierwszego seta podczas meczu przeciwko Asseco Resovii, ale niestety przegraliśmy. Wydaje mi się, że popełniliśmy kilka prostych błędów, które kosztowały nas później naprawdę sporo siły.

Za to udało się wam pokonać w bardzo dobrym stylu Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

– Ta wygrana nas cieszy. Oczywiście, kędzierzynianie nie przyjechali do Krakowa w najmocniejszym składzie. Trudno się im dziwić, ponieważ przypuszczam, że ich głównym celem jest walka o mistrzostwo Polski. Jednak chłopaki pokazali się z bardzo dobre strony. Poza tym, wszyscy byli nieco świezi. Z każdym kolejnym mecze słońce było coraz mocniejsze. Nie da się ukryć, że nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, ponieważ trenujemy w zamkniętych halach.

Wasza drużyna rozpoczęła przygotowania juz 6 lipca. Jednak jak powiedział mi Kajetan Marek, to bardziej było wprowadzenie do treningów, a pełne już jednostki treningowe będziecie mieli od poniedziałku.

– Zgadza się, bo mieliśmy treningi w poniedziałki i środy po dwa treningi dziennie. Wtorek i czwartek mieliśmy wolne, a w piątek tylko jedną jednostkę treningową. Uważam, że jest to mądrze prowadzone. Nie mogliśmy od razu zacząć wszystkiego od pełnego obciążenia, ponieważ był koronawirus. Poza tym, nie można było przepracować pewnych elementów w domu. Mogliśmy coś ćwiczyć, ale wszystkiego się da wykonać w czterech ścianach. Moim zdaniem, klubowi należy się duży ukłon, że pomyślał o tym wszystkim i powoli nas wprowadza do tego, żeby wejść na pełne obroty.

Skład drużyny na sezon 2020/2021 nie został mocno przemeblowany. Wydaje się, że to może się okazać kluczowe w walce o awans do PlusLigi?

– Mam nadzieję, że tak. Nie będzie wielu osób, które muszą się zgrać z naszymi rozgrywającymi. Jak wiadomo to jest kluczowe do dalszej gry. Uważam, że pewne rzeczy mamy już wypracowane. Teraz pozostaje to utrwalić i doszlifować.

I dodałabym do tego, bić się o PlusLigę, choć pretendentów jest wielu w tym nadchodzącym sezonie.

– To prawda, że jest wielu pretendentów. Myślę również, że znajdzie się jakiś czarny koń, którego nikt nie podejrzewa, a zacznie dobrze grać i wygrywać. Ta liga pokazuje, że co roku jest coraz lepsza. Po naszej drużynie już widać, że mamy trzech zagranicznych zawodników. To świadczy o tym, że zaplecze mistrzów świata też coś znaczy.

źródło: tauron1liga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-07-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved