Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Łukasz Wiśniewski: Najważniejsze są 3 punkty

Łukasz Wiśniewski: Najważniejsze są 3 punkty

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Nie było łatwo przestawić głowę z walki o półfinał Ligi Mistrzów na batalię o kolejne 3 ligowe punkty. Ale cieszę się, że wspólnymi siłami zawieźliśmy wózek do mety. Mamy 3 punkty na naszym koncie. Zrobiliśmy to, co do nas należało – powiedział po wygranej z Cuprum libero Jastrzębskiego Węgla Jakub Popiwczak.

Kolejne zwycięstwo na koncie zapisali siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy jednak trochę męczyli się z Cuprum Lubin. Wygrali w czterech setach, ale miedziowi napsuli im sporo krwi.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że jeśli trochę poluzujemy i obniżymy nasz poziom, to przeciwnik to wykorzysta. Mogliśmy obserwować to w tym meczu. Nasza gra falowała. Jeszcze gdzieś siły i emocje ze spotkania z Lube mogły dać się we znaki. Najważniejsze są trzy punkty, które mogą okazać się bardzo ważne w kontekście tabeli – stwierdził środkowy mistrza Polski Łukasz Wiśniewski.

Podopieczni Andrei Gardiniego nie ukrywali, że myślami trochę byli jeszcze przy ćwierćfinałowej rywalizacji z Cucine Lube Civitanova w Lidze Mistrzów. – Nie było łatwo przestawić głowę z walki o półfinał Ligi Mistrzów na batalię o kolejne 3 ligowe punkty. Ale cieszę się, że wspólnymi siłami zawieźliśmy wózek do mety. Mamy 3 punkty na naszym koncie. Zrobiliśmy to, co do nas należało. Zapominamy o tym meczu i jedziemy dalej – zaznaczył libero śląskiej drużyny Jakub Popiwczak.  

W spotkaniu z Cuprum liderem mistrzów Polski był Stephen Boyer, który zapisał na swoim koncie 22 punkty. Francuski atakujący popisał się 2 asami serwisowymi, 3 blokami, a w ataku uzyskał 55% skuteczności. – Dostał swoją szansę. Na pewno jest szczęśliwy, że ją wykorzystał, bo dostał MVP. Fajnie jak trener ma taki ból głowy, że dwóch świetnych atakujących ma do dyspozycji. O to w tym wszystkim chodzi, aby trenerowi takie troski doskwierały – podkreślił defensywny zawodnik jastrzębskiej ekipy.

Na odpoczynek nie ma ona zbyt dużo czasu. Wciąż bowiem walczy z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle o pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej. Z nią też zmierzy się w półfinale Ligi Mistrzów. Czeka ją więc jeszcze dużo grania. – Nie ma co narzekać. Jesteśmy na to gotowi. Wiadomo, że czasami jest mniejsze, a czasami większe zmęczenie. Na szczęście mamy szeroką ławkę. Mam nadzieję, że trener będzie z niej korzystał i będziemy dopisywać kolejne 3 punkty do tabeli, bo mamy ku temu potencjał i możliwości – zakończył Jakub Popiwczak.

źródło: inf. własna, Jastrzębski Węgiel - YouTube

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved