Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Środkowy GKS-u po porażce z Resovią: Złość jest ogromna

Środkowy GKS-u po porażce z Resovią: Złość jest ogromna

GKS Katowice mimo walki przegrał z Asseco Resovią Rzeszów 0:3. – Złość jest ogromna, bo podjęliśmy rękawicę z Resovią i zagraliśmy bardzo dobry mecz. W końcówkach po paru błędach przechyliły się one na korzyść rzeszowian. Szkoda, że nie wywozimy stąd punktów, bo naprawdę była ku temu okazja – przyznał w rozmowie z GieKSa TV Łukasz Usowicz, środkowy katowickiego zespołu.

Waliński: Ważne, że ta nasza gra idzie do przodu

Chociaż pojedynek Asseco Resovii Rzeszów z GKS-em Katowice zakończył się w trzech setach, nie było to jednostronne spotkanie. Pierwszego seta rzeszowianie wygrali do 20, ale w kolejnych wynik rozstrzygnął się dopiero po długiej walce na przewagi. – Niedosyt na pewno, bo mogliśmy jeszcze grać. Mieliśmy piłkę setową po swojej stronie. Różne rzeczy mogły się wydarzyć. Gdybyśmy skoczyli do bloku, byłoby po secie, ale teraz możemy tylko gdybać. Ważne, że ta nasza gra idzie do przodu. Wiadomo, że to zwycięstwo, które było w poprzednim meczu dodało nam wiary w to, że potrafimy grać na dobrym poziomie. Te dwa sety też to pokazały. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy szans po swojej stronie – powiedział w rozmowie z GieKSa TV Marcin Waliński.

Katowiczanie nie ukrywali, że żałują niewykorzystanych szans. – Złość jest ogromna, bo podjęliśmy rękawicę z Resovią i zagraliśmy bardzo dobry mecz. W końcówkach po paru błędach przechyliły się one na korzyść rzeszowian. Szkoda, że nie wywozimy stąd punktów, bo naprawdę była ku temu okazja – przyznał Łukasz Usowicz. – Rzeszowianie odpalali mocną zagrywką. Wiadomo – są u siebie w hali, mają zawodników wysokiej klasy, którzy na zagrywce potrafią zrobić cuda. Za to my przyjmowaliśmy to, raz dobrze, raz gorzej, ale graliśmy sporo na wysokiej piłce i to nam wychodziło. Bardzo dużo kończyliśmy. W tym aspekcie jest poprawa – dodał środkowy.

Usowicz: Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć

Dla GKS-u była to dziewiąta porażka w lidze. Z trzema punktami katowiczanie pozostają na przedostatnim miejscu. – Nie możemy z góry się skazywać na przegraną pozycję. Jeżeli będziemy wychodzić i myśleć, że ktoś jest od nas lepszy, to po co wychodzimy na boisko? Wychodzimy po to, żeby wygrać. Uważam, że z każdym w tej lidze możemy się bić i to na dobrym poziomie, co pokazujemy. Czasami brakuje nam trochę szczęścia, ale to w końcu przyjdzie, w końcu to przełamiemy i będziemy utrzymywać poziom w końcówkach, nerwowych sytuacjach i będziemy to przechylać na swoją korzyść – stwierdził przyjmujący GKS-u.

Mecz następnej kolejki katowiczanie zagrają już w sobotę 9 grudnia. O 17:30 we własnej hali katowiczanie podejmą PGE GiEK Skrę Bełchatów. – Wydaje mi się, że musimy wyjść i grać w siatkówkę. Potrafimy bardzo dobrze grać, pokazujemy to na treningach cały czas. Bijemy się, chcemy iść do przodu, nikt nie zwiesza głowy, że jest jak jest. Trzeba wyjść i bić się do ostatniej piłki. Tak będziemy podchodzić w każdym meczu, który jest przed nami – zapowiedział Waliński. – Mimo wielu przegranych w tym sezonie pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z takimi zespołami jak ZAKSA, Resovia, Projekt Warszawa czy Jastrzębski Węgiel. Ja jestem pozytywnie nastawiony. Wystarczy ciężko pracować, w końcu te punkty przyjdą – zakończył Usowicz.

źródło: opr. własne, YouTube - GKS Katowice

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved