Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN M: Bułgaria niespodziewanie lepsza od Słowenii, wygrana Serbii

LN M: Bułgaria niespodziewanie lepsza od Słowenii, wygrana Serbii

fot. Klaudia Piwowarczyk

Już w drugiej kolejce Siatkarskiej Ligi Narodów doszło do sporej niespodzianki. Słowenia, która po pokonaniu Serbii była faworytem meczu z Bułgarią, niespodziewanie uległa rywalom i to w trzech setach. 

Już początek spotkania pokazał, że Słowenia nie ma co liczyć na taryfę ulgową. Bułgarzy nic sobie nie robili z tego, że ich przeciwnikiem jest jedna z najlepszych ekip świata ostatnich lat. Po remisowym początku, podopieczni Plamena Konstantinova podkręcili tempo i wyszli na trzypunktowe prowadzenie 15:12. Co prawda Słoweńcy szybko skasowali ten dystans, ale do samej końcówki nie potrafili przełamać rywali. Set rozstrzygnął się na przewagi, a Bułgarzy wykorzystali już pierwszą piłkę setową (26:24).

W drugiej partii na początku nieco lepiej wyglądali Słoweńcy (4:2), ale w zasadzie przez cały set toczyła się równa walka i żadna z drużyn nie zanotowała serii punktowych, które pozwoliłyby odskoczyć od rywali. W połowie odsłony znów na chwilę Słoweńcom udało się osiągnąć dwa punkty przewagi (16:14), ale momentalnie Bułgarzy odpowiedzieli i znów mieliśmy remis. Dopiero w końcówce Bułgarom udało się zdobyć punkt przy własnej zagrywce na 24:22 i tej szansy na wygraną już nie wypuścili, kończąc seta wynikiem 25:23.

Trzecia odsłona zapowiadała się bardzo podobnie do poprzedniej. Od początku obie drużyny szły łeb w łeb, ale przy 11:11 coś się zacięło w grze Słoweńców i dali odskoczyć Bułgarom na trzy punkty. Siatkarzom trenera Konstantinova nie było trzeba dwa razy powtarzać. Skupili się na utrzymaniu przewagi i choć na moment Słoweńcy jeszcze złapali kontakt (16:18), to później oglądali już tylko plecy rywali, którzy od tego momentu zdobyli sześć punktów z rzędu i było jasne, że nie oddadzą już zwycięstwa. Oddali tylko jeden punkt, wygrali 25:17, a cały mecz 3:0.

Słowenia – Bułgaria 0:3
(24:26, 23:25, 17:25)

Składy zespołów:
Słowenia: Pajenk (4), Kozamernik (5), Kok (5), Ropret (1), Urnaut (13), Mozic (7), Kovacevic (libero) oraz Planinsic, Stern (1) i Cebulj (8)
Bułgaria: Kolew (6), Atanasow (13), Seganow, Grozdanow (9), Dimitrow (9), Nikołow (16), Bożyłow (libero), Dobrew (libero) oraz Asparuhow, Penczew i Petkow


Serbowie liczyli na zrehabilitowanie się po porażce z Bułgarią, ale ich przeciwnik – reprezentacja Chin – nie zamierzał ułatwiać im tego zadania i od początku meczu widać było dużą mobilizację w szeregach Azjatów. Chińczycy szybko objęli wyraźne prowadzenie 6:2 i przez długi czas spokojnie utrzymywali ten dystans. Środowy mecz Serbów ze Słowenią pokazał, że siatkarze Igora Kolakovica mają spory problem z odrabianiem strat, kiedy rywal ucieknie, ale tym razem grali cierpliwie i w końcu udało im się dopaść przeciwnika na 18:18. Od tego czasu żadna z drużyn nie potrafiła zadać ostatecznego ciosu i gra długo toczyła się na przewagi. Ostatecznie to Serbowie cieszyli się z wygranej 34:32.

Drugi set był pokazem siły Serbów. Zaczęli go od 7:1 i dali jasny sygnał, że w tej partii nie wyobrażają sobie żadnych nerwówek. Chińczycy próbowali walczyć, ale wszystko na co było ich stać, to dojście rywali na cztery punkty (4:8), co nie dawało im specjalnie nadziei na korzystny obrót spraw. Serbowie bezlitośnie wykorzystywali błędy rywali i budowali przewagę (18:10). Było jasne, że nic złego w tym secie nie może się im przytrafić i spokojnie dograli tę partię, wygrywając pewnie 25:16.

Chińczyków podrażniła ta porażka i trzecią odsłonę znów otworzyli mocno, wychodząc na prowadzenie 7:4. Serbowie nie zamierzali jednak przedłużać tego meczu i szybko wzięli się do pracy. Przy 8:8 z przewagi Chińczyków nie zostało już nic, a siatkarze trenera Kolakovica odskoczyli na trzy punkty i pewnie zmierzali do końcowego triumfu. Azjaci potrafili jednak odpowiedzieć na ten atak i zniwelowali dystans przy stanie 17:17. Ostatnie słowo należało jednak do Serbów, którzy w końcówce zachowali więcej zimnej krwi i wygrali 25:20.

Serbia – Chiny 3:0
(34:32, 25:16, 25:20)

Składy zespołów:
Serbia: Katić (4), Krsmanović (6), Kujundžić (16), Luburić (19), Todorović, Nedeljković (12), Kapur (libero) oraz Mašulović (1), Batak i Vuciciević
Chiny: Wang D. (5), Jiang (13), Wang H. (1), Yu (9), Peng (2), Zhang (17), Qu (libero) oraz Wang B., Guo (1), Zhai (1) i Li (3)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-06-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved