Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN M: Amerykanie wciąż niepokonani

LN M: Amerykanie wciąż niepokonani

fot. FIVB

Na zakończenie drugiego dnia rywalizacji w Sofii Serbowie walczyli z Amerykanami. Reprezentanci Serbii starali się wysoko postawić poprzeczkę rywalom, ale udało im się urwać tylko seta siatkarzom z  USA. Tym samym Amerykanie pozostają jedyną niepokonaną drużyną w tegorocznej Siatkarskiej Lidze Narodów.

Dwa pierwsze punkty padły łupem Serbów, ale po asie serwisowym Davida Smitha zrobiło się po 4. Obie drużyny punktowały głównie przy swoim przyjęciu, dlatego wynik oscylował wokół remisu. Na przerwie technicznej prowadzili Amerykanie 12:11 po autowym serwisie Nikoli Jovovicia. Kiedy Kyle Ensing skończył kontrę z prawej flanki, zrobiło się 14:12, a po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Smitha – 16:13.

Niemniej Aleksandar Atanasijević brylował nie tylko w ofensywie, ale i w polu serwisowym, dzięki czemu zmniejszył dystans do punktu. W dalszym ciągu trwała wymiana ciosów, a akcje kończone były zazwyczaj w pierwszym uderzeniu. W samej końcówce asa serwisowego posłał Atanasijević i zrobiło się po 22. Przy tak wyrównanym pojedynku stojącym na wysokim poziomie wszystko rozstrzygnęło się w trakcie gry na przewagi. O zwycięzcy zadecydował brak przyjęcia zagrywki Smitha przez Mirana Kujundžicia (24:26).

Po zagrywce Joshua Tuanigi Amerykanie prowadzili 3:1, ale tym samym elementem zrewanżował się Pavle Perić i było po 4. Z remisu Serbowie nie cieszyli się długo, a ich rywale mogli prowadzić trzema ,,oczkami”, ale Kyle Ensing nie potrafił wykorzystać kontrataku. Niemniej w myśl siatkarskiego powiedzenia ,,kto zagrywa ten wygrywa” duże znaczenie miał w tym pojedynku serwis. Dobry posłał Aaron Russell, ale całą przewagę gracze Johna Sperawa stracili w jednym ustawieniu. Poziom spotkania nieco spadł w porównaniu do poprzedniej partii. Po przerwie technicznej kolejnego asa posłał Tuaniga i było 13:10. Punkty były zdobywane seriami, więc teraz przyszedł czas na graczy Igora Kolakovicia. Miran Kujundžić atakiem z lewej flanki doprowadził do wyrównania, a w kolejnej akcji trafił Atanasijević i prowadzący zmienił się. Kiedy Srećko Lisinac ustawił szczelny blok jego zespół uzyskał dwupunktową przewagę (19:17). Akcja ta okazała się mieć decydujące znaczenie dla losów tego seta, gdyż do końca tej partii trwało naprzemienne zdobywanie punktów.

Obie drużyny kontynuowały swoją dobrą grę i pokazywały, że poziomem są do siebie bardzo zbliżone. Po skończeniu krótkiej przez Jeffreya Jendryka było 8:6, ale trafił w kontrataku Miran Kujundžić i ponownie był remis. Na przerwie technicznej punkt więcej mieli Amerykanie, niemniej po niej prowadzący zmienił się. Gracze Sperawa stracili moc w ataku i w polu serwisowym, dlatego ich rywale mieli coraz więcej kontr. Kiedy jedną z nich wykorzystał Marko Podraščanin zrobiło się 17:15, ale gdy tylko jakaś drużyna uzyskiwała przewagę natychmiast ją traciła i tak też było tym razem. W końcówce seta przyspieszyli Amerykanie, a szczególnie Torey Defalco, którego atak z szóstej strefy wyprowadził jego ekipę na dwupunktowe prowadzenie (22:20). Do końca seta nic się już nie zmieniło i po autowym serwisie Kujundžicia zakończył się on wynikiem 25:23.

W czwartym secie szybko na trzypunktowe prowadzenie wyszli Amerykanie. Od poprzedniej partii rozegrał się Torey Defalco i to jego atak z szóstej strefy pozwolił im zwiększyć przewagę (8:4). Dodatkowo powstrzymał Aleksandara Atanasijevicia i sytuacja Serbów w tym secie stawała się ciężka. Tym bardziej, że ich gra opierała się głównie na skrzydłowych, którzy już nie byli tacy skuteczni. Ponadto przy tak zaciętym spotkaniu odrobienie takiej straty mogło okazać się niemożliwe. Trener Kolaković zdecydował się wymienić praktycznie całą szóstkę, ale nie pozwalało to zmniejszyć różnicy. Wprawdzie zapunktowali trzykrotnie pod rząd, ale niewiele to zmieniło. Ich rywale mieli bowiem bezpieczną przewagę i pewnie zmierzali do zakończenia całej rywalizacji. Cały czas nie do zatrzymania był Defalco, który kończył wszystko to co dostał plus dołożył jeszcze punktową zagrywkę. Całe spotkanie zakończyła autowa zagrywka Nikoli Meljanaca.

Serbia – USA 1:3
(24:26, 25:23, 23:25, 20:25)

Składy zespołów:
Serbia: Jovović, Kujundžić (12), Perić (16), Atanasijević (20), Podrascanin (5), Lisinac (5), Petković (libero) oraz Katić (3), Krsmanović, Masulović, Vulikić (1) i Meljanać (4)
USA: Russell (12), Jendryk (5), Ensing (13), Defalco (25), Tuaniga (2), Smith (11), Shoji E. (libero) oraz Shaw

Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-06-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved