Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Niespodzianka w Strzelcach Opolskich, porażka lidera

I liga M: Niespodzianka w Strzelcach Opolskich, porażka lidera

fot. Mateusz Ostrowski / Avia Świdnik

Do dużej niespodzianki doszło w Strzelcach Opolskich. Ostatnia w tabeli ZAKSA Strzelce Opolskie pokonała BBTS Bielsko-Biała. Lider prowadził w meczu 2:1, ale ZAKSA doprowadziła do piątego seta. Decydującą partię bielszczanie rozpoczęli od prowadzenia 4:0, by przegrać 18:20. To druga z rzędu wyjazdowa porażka bielszczan.

Chociaż pierwsze akcje meczu toczyły się po myśli gości, po bloku na Pawle Grycu na tablicy wyników pojawił się remis (3:3). Obie drużyny nie wstrzymywały ręki w ataku a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero po kolejnym skutecznym ataku Bartosza Pietruczuka BBTS wyszedł na prowadzenie 11:9 i szybko interweniował trener gospodarzy. Obie drużyny nie ustrzegły się pomyłek w polu zagrywki.

Z czasem sytuacja na boisku nie ulegała zmianie, przy stanie 18:15 kolejną przerwę wykorzystał trener ZAKSY. Po interwencji szkoleniowca skutecznie zaatakował Ernest Kaciczak, następnie zablokowany został Tomasz Piotrowski a gdy asa dołożył Grzegorz Jacznik, wynik wyrównał się (18:18). Dopiero po czasie na życzenie Harry’ego Brokkinga zapunktował Wojciech Siek. BBTS szybko odbudował przewagę. Po asie Pawła Gryca goście mieli serię piłek setowych (21:24). W kolejnej akcji Grzegorz Wójtowicz pomylił się w ataku, dając ostatni punkt bielszczanom.

Po błędzie gości to ZAKSA prowadziła 3:1 na początku drugiej odsłony, ale gdy blok zatrzymał atak Krystiana Walczaka wynik wyrównał się (3:3). Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu, nie brakowało błędów w polu zagrywki (9:9). Skutecznie punktował Grzegorz Wójtowicz. ZAKSA często jednak popełniała błędy na siatce (13:14). Skuteczne zagrania Markusa Kosiana i błąd Jarosława Macionczyka pozwoliły gospodarzom wyjść na prowadzenie 16:14 i o czas poprosił trener BBTS-u. Serię przy zagrywkach Jacznika przerwał dopiero skutecznym atakiem Gryc (17:15). Bielszczanie stopniowo niwelowali dystans a gdy po skutecznym bloku doprowadzili do remisu, przerwę wykorzystał szkoleniowiec ZAKSY (19:19). Po czasie zapunktował Krystian Walczak. W końcówce nie brakowało pomyłek, decydujące punkty padły po błędach BBTS-u.

Otwarcie trzeciego seta było zacięte, po kontrataku Walczaka ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie (7:5). Goście szybko odwrócili sytuację, po asie Pietruczuka odskoczyli na jedno oczko. Z czasem wynik ponownie zaczął oscylować wokół remisu (11:11). Dopiero celna zagrywka Krzysztofa Zapłackiego pozwoliła ZAKSIE odbudować przewagę. Po kontrataku Kosiana o czas poprosił trener Brokking (14:11). Poderwać do walki BBTS starał się Gryc (16:15). Dopiero po błędach gospodarzy bielszczanie zdołali odrobić straty (17:17). Ze zmiennym szczęściem atakował Walczak. Kolejne akcje to ponownie wymiana ciosów (20:20). W decydującym momencie do głosu doszli przyjezdni, przy stanie 24:22 dla BBTS-u jeszcze raz zawodników do siebie przywołał trener strzelczan. Pierwszą piłkę setową gospodarze obronili, ale w kolejnej akcji Wójtowicz popsuł zagrywkę.

W pierwszej części seta numer cztery goście mieli problem z odbiorem zagrywek Kosiana, przy stanie 7:3 o czas poprosił szkoleniowiec BBTS-u. Dopiero po przerwie skutecznie zaatakował Gryc. Bielszczanie szybko zniwelowali straty i po błędzie Wójtowicza dystans stopniał do jednego oczka (8:7). ZAKSA nie pozwoliła rozpędzić się rywalom, skutecznie atakowała, a gdy asa dołożył Jacznik, ponownie powiększyła różnicę punktową (12:9). Gospodarze nie potrafili wyeliminować ze swojej gry błędów i przy stanie 13:13 o czas poprosił ich trener. Pomyłki zdarzały się również bielszczanom. W dalszej fazie seta ponownie do głosu doszli siatkarze ze Strzelec Opolskich, po ataku z przechodzącej piłki Wójtowicza odskoczyli na 19:14. BBTS nie miał zamiaru odpuszczać, as Gryca skłonił trenera ZAKSY do przerwania gry (19:17). W końcówce po obu stronach siatki zdarzały się pomyłki (22:19). Po ataku z przechodzącej piłki Kosiana gospodarze mieli serię piłek setowych (24:20). Bielszczanie obronili trzy z nich, ale ostatnią wykorzystał Wójtowicz.

Tie-breaka skutecznym atakiem otworzył Siek. Po asie Jarosława Macionczyka było już 4:0 dla BBTS-u. Pierwszy punkt dla gospodarzy po przerwie zdobył Zapłacki. ZAKSA starała się walczyć, ale to goście utrzymywali przewagę. Po nieudanym ataku Zapłackiego nastąpiła zmiana stron (5:8). W kolejnej akcji pomylił się Walczak i o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy. Po przerwie problemy ze skończeniem ataku miał Kapelus i przy stanie 8:9 przerwę wykorzystał Haryy Brokking (8:9). Gospodarze wciąż nie odpuszczali, gdy zablokowany został Hanes na tablicy wyników widniał remis. Dopiero po podwójnej powrotnej zmianie w BBTS-ie Jacznik zepsuł zagrywkę (11:11). Końcówka grana była punkt za punkt. Chociaż jako pierwsi po ataku Wójtowicza piłkę meczową mieli gospodarze, za sprawą ataku Pietruczuka BBTS doprowadził do walki na przewagi. Podczas niej wciąż to gospodarze mieli problem z postawieniem kropki nad i, jednak w końcu udało im się to (20:18).

MVP: Krystian Walczak

ZAKSA Strzelce Opolskie – BBTS Bielsko-Biała 3:2
(21:25, 25:22, 23:25, 25:23, 20:18)

Składy zespołów:
ZAKSA: Jacznik (4), Wójtowicz (19), Walczak (23), Kosian (15), Kaciczak (1), Wóz (1), Gawron (libero) oraz Kłęk, Kramczyński (3), Zapłacki (7) i Szczechowicz
BBTS: Macionczyk (3), Siek (14), Pietruczuk (19), Piotrowski (8), Gryc (14), Ledwoń (libero)oraz Gil, Kapelus (1), Lesiuk, Waligóra (1), Cedzyński (4) i Hanes (3)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-11-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved