Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Nierówny mecz w Bydgoszczy dla gospodarzy

I liga M: Nierówny mecz w Bydgoszczy dla gospodarzy

fot. Klaudia Piwowarczyk

BKS Visła Proline Bydgoszcz prowadziła już 2:1 z częstochowianami, miała nawet dwie piłki meczowe, ale goście doprowadzili do tie-breaka. W piątej partii nie brakowało szarpanej gry, również tym razem przyjezdni obronili piłki meczowe i grali na przewagi. Ostatnie słowo należało jednak do podopiecznych trenera Ogonowskiego, których do triumfu poprowadził Łukasz Owczarz. Niestety już w pierwszym secie poważnie wyglądającej kontuzji doznał częstochowski środkowy Jarosław Mucha.

Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy po ataku Damiana Radziwona prowadzili 8:6. Po fragmencie wyrównanej walki bydgoszczanie zaliczyli serię przy zagrywkach Kamila Gutkowskiego, po ataku Łukasza Owczarza o czas poprosił Piotr Gruszka (12:8).

Po przerwie skutecznie zaatakował Łukasz Usowicz. Goście nie pomagali sobie popełniając proste błędy (15:10). Nie brakowało przedłużonych wymian. Wciąż problemy ze skutecznością miał Tomasz Kryński, po bloku na tym zawodniku jeszcze raz interweniował częstochowski szkoleniowiec (19:14). Pojedyncze zagrania Krzysztofa Gibka i Kamila Długosza na niewiele się zdały. Niestety podczas zagrywki kontuzji nabawił się Jarosław Mucha. Po dłuższej przerwie zawodnik został zniesiony z boiska (20:15). Muchę zastąpił Popiela. Częstochowianie byli zupełnie rozbici. Po asie Radziwona gospodarze mieli kolejne piłki setowe (24:16). Ostatni punkt w tym secie zdobył Jan Galabov.

Z nową energią w drugiego seta weszli goście, po kontrataku Tomasza Kryńskiego o czas poprosił trener Ogonowski (1:4). Po przerwie skutecznie zaatakował Wojciech Kaźmierczak. Częstochowianie wzmocnili zagrywkę, zaczęli kontrolować sytuację na boisku. Po kolejnych asach Krzysztofa Gibka jeszcze raz interweniował szkoleniowiec gospodarzy (4:9). Stopniowo do głosu zaczął dochodzić Łukasz Owczarz. Po błędzie Bilińskiego dystans stopniał do trzech oczek (8:11). Obu drużynom zdarzały się pomyłki. Gdy zablokowany został Kryński, o czas poprosił trener Gruszka (11:14). Po przerwie skutecznie zaatakował Gibek. Poderwać do walki gospodarzy starał się Galabov. Po jego asie i kontrataku Gutkowskiego na tablicy wyników pojawił się remis (17:17), a Bilińskiego zmienił Kowalski. Dalsza faza seta grana była punkt za punkt, pod siatką iskrzyło. Po bloku na Długoszu Visła wyszła na prowadzenie 21:20 i o czas poprosił Piotr Gruszka. Żaden z zespołów nie był w stanie wyjść na wyraźne prowadzenie. Szalę zwycięstwa na korzyść częstochowian przechylił Gibek.

Chociaż po atak Kryńskiego Norwid prowadził 3:1. Po bloku Wojciecha Kaźmierczaka na Popieli na tablicy wyników pojawił się remis (3:3). Stopniowo prowadzenie zaczęli budować bydgoszczanie. Po kolejnym udanym ataku Owczarza było już 11:7 i o czas poprosił Piotr Gruszka. W następnych akcjach to gospodarze górowali na siatce, choć omijać blok starali się Kryński i Gibek. Gdy ciekawą wymianę nieudanym atakiem zamknął Długosz, jeszcze jedną przerwę wykorzystał częstochowski szkoleniowiec (17:11). W dalszej fazie seta celnie atakował Gutkowski, zaś częstochowianie wciąż popełniali błędy (21:12). Atak Gutkowskiego z przechodzącej piłki dał serię piłek setowych Viśle, a już w kolejnej akcji pomylił się Kryński, kończąc seta.

Z wysokiego c w czwartą odsłonę weszli bydgoszczanie, po kontrataku Galabova o czas poprosił trener Gruszka (5:1). Skuteczny atak i as Łukasza Usowicza zmniejszyły nieco dystans. Nie od zatrzymania był Owczarz, kolejne ataki kończył Galabov (10:6). W kolejnych akcjach gospodarze zaczęli psuć zagrywki. Po asie Tomasza Kryńskiego i błędzie Galabova częstochowianie złapali kontakt punktowy, interweniował trener Ogonowski (14:13). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka, atak gospodarzy opierał się na Galabovie (18:14). Blok Norwida i kontratak Łukasza Łapszyńskiego pozwolił ponownie gościom złapać kontakt punktowy (19:18). W końcówce celne zagrywki dołożył Łapszyński i na tablicy wyników pojawił się remis (21:21). Po przerwie dla trenera Visły przyjmujący pomylił się w polu zagrywki. Ataki Galabova dały piłki meczowe bydgoszczanom (24:22), ale częstochowianie obronili obie (24:24). Ostatnie akcje były niezwykle długie. W decydującym momencie odgwizdany został błąd bydgoszczan dający 26. punkt i zwycięstwo gościom. Zespoły zeszły z boiska. Po dyskusji Kaźmierczaka z sędziami pierwsza sędzia zmieniła decyzję i drużyny musiały wrócić, ponieważ akcja została powtórzona. Choć set się przedłużył, również tym razem lepsi okazali się częstochowianie.

Od początku tie-breaka nie brakowało emocji (4:4). Siatkarze obu drużyn psuli zagrywki. Po autowym ataku Łapszyńskiego o czas poprosił Piotr Gruszka (7:5). Atak po bloku w aut Gutkowskiego dał sygnał do zmiany stron (8:5). W kolejnych akcjach oba zespoły myliły się w ataku (9:7). Gdy zagranie skończył Łapszyński na tablicy wyników pojawił się remis, a po ataku z przechodzącej piłki Usowicza o czas poprosił trener Ogonowski (9:10). Serię rywali przerwał Radziwon. Po asie tego środkowego Visła odskoczyła na 13:11 i ostatnią przerwę wykorzystał szkoleniowiec Norwida. W decydującym momencie obie drużyny psuły zagrywki (14:13). Po kontrataku Gibka Norwid doprowadził do walki na przewagi, przerwę wykorzystał jeszcze Marcin Ogonowski. Ostatecznie po autowym ataku Łapszyńskiego to bydgoszczanie triumfowali.

MVP: Łukasz Owczarz

BKS Visła Proline Bydgoszcz – Exact Systems Norwid Częstochowa 3:2
(25:17, 23:25, 25:13, 26:28, 17:15)

Składy zespołów:
Visła: Galabov (18) Kaźmierczak (10), Gutkowski (12), Owczarz (23), Radziwon (13), Masny (2), Bonisławski (libero) oraz Wierzbicki
Norwid: Kryński (19), Usowicz (10), Długosz (4), Gibek (21), Mucha (1), Biliński, Podborączyński (libero) oraz Popiela (8), Kowalski (3), Sługocki i Łapszyński (7)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved