BKS Visła Bydgoszcz wróciła na zwycięską ścieżkę. Po porażce z BBTS-em Bielsko-Biała bydgoszczanie rozegrali wyjazdowy mecz w Krakowie. Tylko w drugim secie AGH postawiło się przeciwnikom, jednak krakowianom nie udało się urwać nawet seta podopiecznym trenera Marcina Ogonowskiego.
Bydgoszczanie otworzyli mecz blokiem na Jóźwiku. Przy zagrywkach Mariusza Marcyniaka goście zbudowali przewagę, po asie środkowego pierwszy czas wykorzystał trener Kubacki. Po przerwie skutecznie zaatakował Michał Moniak, przerywając serię Visły (2:5). W szeregach krakowian mnożyły się błędy, dystans powiększał się (5:10). Gdy przechodzącą piłkę skończył Janusz Gałązka, Visła prowadziła 14:8, a drugi raz zawodników do siebie przywołał szkoleniowiec zespołu z Krakowa. Po przerwie dwie długie akcje na swoim koncie zapisali gospodarze (10:14). Szybko ponownie do głosu doszli przyjezdni i po asie Patryka Strzeżka mieli aż siedem oczek przewagi (17:10). Mimo starań Karola Borkowskiego AGH było jedynie tłem dla pewnie punktujących rywali. Atak Strzeżka dał kolejne piłki setowe bydgoszczanom, premierową odsłonę zakończył błąd gospodarzy.
Początek drugiej odsłony należał również do gości, gdy z przyjęciem zagrywki Kamila Kosiby nie poradził sobie Jóźwik, Visła prowadziła 5:3. Obie drużyny nie ustrzegły się jednak błędów. Gdy zablokowany został Daniel Grzymała, pierwszy czas w tym secie wykorzystał szkoleniowiec AGH (6:10). Chociaż po przerwie skutecznie punktował Mateusz Jóźwik, nieznaczna przewaga rywali utrzymywała się. Dopiero po asie Daniela Grzymały krakowianie zdołali złapać kontakt punktowy z przeciwnikami (12:13). Walka była niezwykle zacięta, choć niepozbawiona błędów. Dobre wejście w pole zagrywki zaliczył Kamil Dębski, po jego asie na tablicy wyników pojawił się remis (16:16). W kolejnych akcjach zespoły wymieniały się skutecznymi atakami, a gdy udaną zagrywkę dołożył Jóźwik, o czas poprosił trener Marcin Ogonowski (19:18). W kolejnych akcjach bydgoszczanie mieli swoje problemy, jednak krakowianie nie wykorzystali tej szansy. Zablokowany atak Jóźwika i błąd Grzymały sprawiły, że to bydgoszczanie zapisali tego seta na swoim koncie.
Chociaż od pierwszej akcji trzeciej partii nie brakowało walki, skuteczniej akcje kończyli goście, którzy po ataku Kosiby odskoczyli na 4:1. Gdy asa dołożył Strzeżek, było już 6:2 i czas wykorzystał trener gospodarzy. W kolejnych akcjach obie drużyny myliły się w polu zagrywki. Krakowianie dodatkowo mieli problemy z wyprowadzeniem akcji, po nieudanej wystawie Konrada Buczka drugi raz interweniował Andrzej Kubacki (4:10). Mimo roszad w zespole gospodarze nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych przeciwników, a różnica punktowa powiększała się. Goście wciąż celnie serwowali, dobrze czytali grę rywali (19:11). Błąd odbicia Fenoszyna sprawił, że Visła miała serię piłek meczowych (24:14). Pierwszą z nich AGH obroniło, ale przy drugim podejściu Strzeżek skutecznie obił blok, kończąc cały pojedynek.
MVP: Patryk Strzeżek
AZS AGH Kraków – BKS Visła Bydgoszcz 0:3
(16:25, 23:25, 15:25)
Składy zespołów:
AGH: Piwowarczyk (1), Borkowski (10), Jóźwik (11), Moniak (4), Buczek, Macyra (4), Czyrek (libero) oraz Janusz, Fenoszyn, Dębski (3), Grzymała (5) i Michalak (2)
Visła: Gałązka (9), Marcyniak (7), Kosiba (10), Gutkowski (7), Strzeżek (16), Masny (2) Bonisławski (libero) oraz Dereń (libero) i Galabov (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna