Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Leszek Hudziak: BAS Białystok postawił bardzo trudne warunki

Leszek Hudziak: BAS Białystok postawił bardzo trudne warunki

fot. PressFocus

– Po przegranych dwóch setach musieliśmy szukać optymalnego ustawienia i rotować składem, na szczęście znaleźliśmy je w czwartym i piątym secie – mówił po zaciętym spotkaniu w Białymstoku trener Norwida Częstochowa, Leszek Hudziak. – Możemy mieć lekki niedosyt, że nie udało się tu wygrać i zrobić dużej niespodzianki – stwierdził trener BAS-u, Krzysztof Andrzejewski.

Norwid Częstochowa, lider tabeli I ligi mężczyzn, dość niespodziewanie stracił punkt w Białymstoku. – To był bardzo ciężki mecz, BAS Białystok postawił bardzo trudne warunki. Miejsce w tabeli, które obecnie zajmują, na pewno nie odzwierciedla posiadanego przez nich potencjału – chwalił rywali trener częstochowian, Leszek Hudziak.

– Wiedzieliśmy, że będą mieli atut własnej hali oraz bardzo dobrą zagrywkę i pokazali to w tych dwóch setach, które przegraliśmy. Nie potrafiliśmy przyjąć tych piłek, ale ta zagrywka była na naprawdę wysokim poziomie. Przytrafiły nam się też niepotrzebne błędy, graliśmy dużo na wysokiej piłce i tam popełnialiśmy sporo błędów zamiast grać cierpliwie. Później odmieniliśmy to w czwartym i piątym secie, dołożyliśmy do tego dobrą zagrywkę i dlatego wygraliśmy to spotkanie. Po przegranych dwóch setach musieliśmy szukać optymalnego ustawienia i rotować składem, na szczęście znaleźliśmy je w czwartym i piątym secie – dodał szkoleniowiec częstochowskiego zespołu.

– Mecz był naprawdę ciężki, jechaliśmy tutaj z nastawieniem, że wywieziemy trzy punkty. Niestety nie udało się, przeciwnik nam się postawił. Grali bardzo dobrze, nie widziałem jeszcze tak grającego zespołu z Białegostoku, podobała mi się ich postawa. Niestety, straciliśmy jeden punkt, ale też mamy nauczkę na przyszłość, że nie można lekceważyć przeciwnika. Każdy rywal będzie się nam przeciwstawiał, bo jesteśmy jak na razie liderem tabeli – mówił po meczu Damian Kogut.Chcemy być jak najwyżej przed rozstawieniem do rundy play-off. Wiem, że będzie to trudne, mamy jeszcze pięć meczów przed sobą i to z rywalami, którzy nie zajmują dolnych miejsc w tabeli. Mam jednak nadzieję, że taką walką i determinacją, którą dzisiaj pokazaliśmy wyciągając wynik z 1:2 na 3:2, bardziej się jeszcze scementujemy jako zespół i nasza gra będzie jeszcze wyglądać dużo lepiej – przyznał przyjmujący Norwida Częstochowa.

W ekipie z Białegostoku po meczu dało się odczuć niedosyt i mimo zdobytego punktu w meczu z liderem siatkarze BAS-u mieli apetyt na więcej, zwłaszcza, że prowadzili w tym spotkaniu już 2:1. – Przed meczem moglibyśmy ten punkt uznać za sukces i pewnie bralibyśmy go w ciemno. Teraz jednak patrząc na przebieg meczu i na to, jak układała się gra, możemy mieć lekki niedosyt, że nie udało się tu wygrać i zrobić dużej niespodzianki – stwierdził trener Krzysztof Andrzejewski.

– Celem na ten mecz była wiara w zwycięstwo i tę wiarę było dzisiaj doskonale widać u moich zawodników. Za to chcę im podziękować, bo walczyli jak lwy mimo naszych problemów, zdrowotnych i innych. Na boisku zapomnieliśmy o tym wszystkim, pokazaliśmy liderowi, że potrafimy grać z nim jak równy z równym. Nie dziwi mnie to, bo na co dzień widzę i obserwuję tych chłopaków na treningach i przed każdym z nich jest przyszłość. Każdy z nich w niedalekiej przyszłości będzie grać o coś więcej, niż tylko o utrzymanie w I lidze – zapewniał trener BAS-u Białystok.

źródło: opr. własne, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-03-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved