Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Lanza w potrzasku

Lanza w potrzasku

fot. Aleksandra Twardowska

Filippo Lanza po raz pierwszy koszulkę Sir Safety Conad Perugii założył w 2018 roku. Prezes klubu Gino Sirci ściągał wychowanka Trentino w roli wielkiej gwiazdy i liczył na to, że obok Wilfredo Leona to on bardzo przyczyni się do fali sukcesów jego klubu. Właśnie dlatego od razu podpisał z urodzonym w Zevio siatkarzem trzyletnią umowę. Lanza nie sprostał oczekiwaniom swojego pracodawcy, co może mieć dla niego w nadchodzącym sezonie negatywne konsekwencje.

Głosy o tym, że Gino Sirci jest bardzo niezadowolony z poziomu sportowego prezentowanego przez Filippo Lanzę dochodziły z Włoch jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa. Prezes wiedział, że nie będzie w nowym sezonie korzystał z usług przyjmującego. Do klubu sprowadzono więc Davida Sossenheimera, Thisa ter Horsta i Ołeha Płotnyckiego, co wraz z pozostaniem w klubie Wilfredo Leona i daje obecnie pięciu siatkarzy na tej pozycji wliczając Lanzę.

Pytany przeze mnie o sprawę trener Vital Heynen przyznał, że on nie widzi miejsca dla Filippo Lanzy w swoim zespole. Dodał także, że zirytowany zachowaniem przyjmującego, prezes zakazał mu udziału w treningach drużyny, a zwłaszcza w treningowych rozgrywkach 6 na 6.

Filippo Lanza długo poszukiwał nowego klubu. Jego nazwisko pojawiało się w trakcie sezonu transferowego także w kontekście Asseco Resovii Rzeszów. Ostatecznie jednak przyjmującemu nie udało się znaleźć żadnego nowego domu. Kiedy sprawa stanęła na ostrzu noża, bowiem Lanzie grozi przesiedzenie całego przedolimpijskiego sezonu na trybunach, swoje trzy grosze postanowiła do niej dorzucić liga. Niedawno doszło do spotkania pomiędzy prezesem Gino Sircim, Filippo Lanzą i jego menadżerem oraz wyznaczonym z ramienia ligi mediatorem. Spotkanie jednak nie zmieniło sytuacji. Strony konfliktu dalej muszą porozumieć się w kwestiach finansowych. Lanza nie bierze udziału w treningowych gierkach 6 na 6. Był jednak razem z drużyną, kiedy ta wybrała się na rafting (rodzaj spływu rzecznego), który służył budowaniu ducha drużyny. Pojawia się także na zdjęciach z integracyjnych wyjść zespołu.

Publicznie swoje wsparcie dla siatkarza w minionych dniach wyrazili Ivan Zaytsev i Luca Vettori. Pierwszy z wymienionych sportowców bardzo dobrze jest w stanie zrozumieć sytuację Lanzy. Na liście jego byłych klubów znajduje się także Sir Safety Conad Perugia i także jego rozstanie z umbryjskim zespołem nie przebiegało w pokojowych warunkach. Na instastory atakującego Kuzbassu Kemerowo pojawiło się zdjęcie Lanzy podpisane w języku angielskim – „Możemy nie być przyjaciółmi, możemy być rywalami, ale wspieram cię jako człowieka, profesjonalistę i wojownika”. Wpis Vettoriego pojawił się zaś na jego Facebookowym koncie – „Ta brzydka historia dotyczy przyjaciela. Dotyczy także całej siatkówki. Jeśli jest możliwość naprawy rzeczy, które nie działają w naszym dyletanckim sporcie, to powinna to być nią jedność siatkarzy, którzy będą wspierać jeden drugiego. Odwracanie twarzy w tej sytuacji to dawanie za wygraną tym, którzy zachowują się jak pryncypałowie. To usprawiedliwianie i legitymowanie ich chytrości i nadużyć. Nikt nie ma prawa zmuszać innych do uległości. Cokolwiek się stanie Filippo wspieram twój wybór, twoją śmiałość i odwagę”.

Na tę chwilę nic nie wskazuje na to, żeby patowa sytuacja, w której znalazł się Filippo Lanza, miała ruszyć z miejsca. Tym trudniejszym jest dla niego fakt, że nawet jeśli udałoby się doprowadzić do rozwiązania kontraktu i zmiany drużyny w obrębie ligi włoskiej, to przyjmujący ze względu na obowiązujące przepisy nie mógłby zagrać w pierwszych trzech meczach ligi.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-04

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved