Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Komplet oczek Lechii, tie-break w Bielsku-Białej

I liga M: Komplet oczek Lechii, tie-break w Bielsku-Białej

fot. Klaudia Piwowarczyk

Chociaż Lechia Tomaszów Mazowiecki rywalizację w Białymstoku rozpoczęła od seta przegranego do 15, wygrała mecz 19. kolejki z BAS-em 3:1. W tym samym czasie w Bielsku-Białej toczyła się rywalizacja pomiędzy BBTS-em a Mickiewiczem Kluczbork. Zespoły podzieliły się punktami. Niestety podczas spotkania kontuzji doznał kluczborski atakujący.

Mocne otwarcie BAS-u i szybka kontra Lechii

Po asie Jędrzeja Gossa BAS prowadził 5:3 na początku spotkania. Gospodarze górowali na siatce, utrzymując prowadzenie. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Po kolejnych asach Jakuba Turskiego było już 15:9. Poderwać do walki gości starał się Kristaps Smits, ale dystans pozostawał wyraźny. Kolejne czasy i roszady w składzie Lechii nie zmieniały wyniku. Jednostronną odsłonę zakończył błąd w polu zagrywki Kąckiego.

Z nową energią w kolejną partię weszli goście. Po obu stronach siatki nie brakowało błędów (5:7). Po serii przy zagrywkach Przemysława Tomy przyjezdni odskoczyli na 11:7. Dopiero po czasie dla trenera Andrzejewskiego Goss pozwolił zrobić przejście. Gospodarze mieli problem z wyprowadzeniem skutecznych akcji, kolejną serię Lechia zaliczyła przy zagrywkach Wiktora Musiała. Swoje akcje kończył Adam Kącki (10:20). W końcówce tomaszowianie nie ustrzegli się błędów, ale i tak wyraźnie wygrali seta. Kropkę nad i postawił Smits.

Smits poprowadził Lechię do zwycięstwa

W trzecim secie tomaszowianie poszli za ciosem, seria asów Smitsa wyprowadziła ich na prowadzenie 7:3. Ofensywa gospodarzy opierała się na Gossie. Po jego asie i kontrataku BAS złapał kontakt punktowy (13:14). W dalszej fazie seta obie drużyny grały falami, nie brakowało pomyłek zarówno w polu zagrywki, jak i ataku. Nierównego seta zakończył celnym zagraniem Kącki.

Otwarcie seta numer cztery było nierówne. Nieznaczne prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Z czasem gospodarze zaczęli mieć problemy z przyjęciem, co rzutowało na ich skuteczność w ataku. Wysoką skuteczność utrzymywał Musiał. Zagrania Gossa i Rawiaka poderwały do walki gospodarzy. Po zepsutej zagrywce Rawiaka Lechia miała kolejne piłki meczowe (21:24), ale błędy gości i skuteczny atak Gwardiaka sprawiły, że wynik rozstrzygnął się dopiero w grze na przewagi. W niej warunki dyktował Smits.

MVP: Kristaps Smits

REA BAS Białystok – Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:3
(25:15, 17:25, 21:25, 24:26)

Składy zespołów:
BAS: Rawiak (11), Turski (6), Goss (21), Witkoś (2), Kacperkiewicz (9), Gwardiak (8), Ostaszewski (libero) oraz Lisicki, Naliwajko i Kardasz
Lechia: Musiał (22), Neroj (5), Smits (26), Sterna (2), Toma (3), Kącki (9), Jaglarski (libero) oraz Suski i Białecki


Ciekawa walka w Bielsku-Białej

Od początku spotkania gospodarze wywierali presję zagrywką, po asie Szymona Romacia było 11:7. W szeregach gospodarzy raz za razem punktował Mateusz Linda. Warunki przez dłuższy czas dyktowali bielszczanie (17:10). Gospodarze nie pomagali sobie popełniając błędy. W końcówce kluczborczanie rzucili się do odrabiania strat. Dystans okazał się jednak zbyt duży, po ataku Bartłomieja Zawalskiego BBTS wygrał 25:20.

W drugim secie sytuacja na boisku szybko się odmieniła, po ataku Artura Pasińskiego Mickiewicz prowadził 9:5. W kolejnych akcjach zespoły wymieniały się skutecznymi atakami. Sytuacja odmieniła się dopiero przy zagrywkach Mateusza Zawalskiego. Po kontrataku Romacia wynik wyrównał się, a o czas poprosił trener Łysiak (13:13). W dalszej fazie seta trwała walka punkt za punkt. Nie brakowało efektownych ataków. Ciekawego seta zamknął Arkadiusz Olczyk.

Kontuzja lidera Mickiewicza

Podczas trzeciej akcji trzeciego seta kontuzji doznał Mateusz Linda. Atakujący podczas kolejnego wyskoku poczuł ból i upadł na boisko. Siatkarz został zniesiony z boiska. Obie drużyny grały falami. Zdarzały się proste błędy. Na środku skutecznie punktował Konrad Mucha. Obie drużyny ryzykowały w polu zagrywki. Pod siatką nie brakowało emocji. Przy zagrywkach Bartłomieja Zawalskiego goście seriami popełniali błędy w ataku, co sprawiło, że ze stanu 17:18 zrobiło się 21:18. Jan Siemiątkowski i Pasiński skutecznymi zagraniami zniwelowali ten dystans (23:22). Piłkę setową dla BBTS-u wykorzystał jednak Mateusz Zawalski.

W czwartym secie wysoką skuteczność utrzymywał Pasiński. Po drugiej stronie punktowali Mateusz Zawalski i Wojciech Szwed. Po asie Pasińskiego Mickiewicz odskoczył na 12:9, ale rywale za sprawą dobrego bloku zniwelowali dystans (11:12). As Szweda i kontratak Adriana Kopija pozwoliły odwrócić wynik (17:16). Do końca trwała walka punkt za punkt. Po ataku Pasińskiego goście mieli piłkę setową. Błąd gospodarzy zamknął seta.

Zadecydował tie-break

Otwarcie piątego seta należało do gości, szybko interweniował trener Kapelus (2:4). Po przerwie serię przy zagrywkach Sieka zaliczył BBTS (5:4). W dalszej fazie seta wynik wciąż oscylował wokół remisu. Dopiero gdy w aut piłkę posłał Siemiątkowski, o czas poprosił trener Łysiak (11:9). BBTS prowadził już 13:10, ale nie poszedł za ciosem. Atak po bloku w aut Górskiego wyrównał wynik (13:13). Podwójny blok Mickiewicza dał gościom piłkę meczową. Serię przy zagrywkach Gibka zakończył dopiero atakiem po bloku w aut Siek. BBTS zapewnił sobie zwycięstwo blokiem.

MVP: Mateusz Zawalski

BBTS Bielsko-Biała – KKS Mickiewicz Kluczbork 3:2
(25:20, 23:25, 25:23, 23:25, 16:14)

Składy zespołów:
BBTS: Kopij (10), Zawalski M. (17), Dębski (6), Zawalski B. (9), Romać (27), Bereza (1), Fijałek (libero) oraz Janus, Siek (4) i Szwed (10)
Mickiewicz: Lipiński, Mucha (11), Górski (7), Olczyk (7), Pasiński (18), Linda (15), Czyrek (libero) oraz Łysiak (libero), Lentner, Kopacz, Gibek i Siemiątkowski (11)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-01-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved