Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Kamil Dębski: Czasami brakuje nam szczęścia

Kamil Dębski: Czasami brakuje nam szczęścia

fot. Piotr Marchwiński - plusliga.pl

– Mogę zapewnić, że damy z siebie 100%. Zostawimy serce na boisku. Na pewno będzie walka – powiedział przed meczem w Suwałkach ze Ślepskiem Kamil Dębski, przyjmujący PSG Stali Nysa, która wciąż pozostaje ostatnią drużyną w tabeli PlusLigi.

Trwa niemoc siatkarzy PSG Stali Nysa w PlusLidze, gdzie wygrali dopiero jedno spotkanie. Podopieczni Daniela Plińskiego zajmują obecnie ostatnie miejsce w tabeli i w tym roku w lidze nie poczuli jeszcze smaku zwycięstwa. – Momentami nasza gra wygląda dobrze, momentami faluje. Zawsze brakuje tego czegoś, aby wyjść zwycięsko z jakiegoś meczu. W dalszym ciągu szukamy rozwiązania, choć nie jest to łatwe. Na treningach dajemy z siebie 100% i mamy nadzieję, że w kolejnych meczach ta praca zaprocentuje – powiedział Kamil Dębski, przyjmujący drużyny z Nysy.

W poprzednim meczu podjęła ona rękawicę z Treflem Gdańsk. Były nawet momenty, w których prowadziła, ale w końcówkach za każdym razem lepsi okazywali się podopieczni Michała Winiarskiego, którzy triumfowali 3:0. – Wynik 3:0 nie do końca oddaje to, co działo się na boisku. Była z naszej strony walka. Dobrze funkcjonowała u nas gra blok-obrona. Mieliśmy wprowadzenie w pierwszym i drugim secie, ale przeciwnik nas doganiał i przechylał szalę zwycięstwa na swoją stronę. W trzecim secie też mogłoby być zupełnie inaczej. Niestety, Trefl nas wypunktował i zdobył komplet punktów – zaznaczył przyjmujący ekipy z Opolszczyzny.

Swego czasu borykała się ona z kłopotami zdrowotnymi, ale zostały one już zażegnane. – Wszyscy są zdrowi. Żadne kontuzje już nam nie doskwierają i jesteśmy w pełni sił. Nasza forma jest na wysokim poziomie, tylko czasami brakuje szczęścia, żeby przełożyć to na zdobycz punktową – ocenił zawodnik drużyny z Nysy, do której w tym roku dołączyli już dwaj nowi zawodnicy. Są nimi Dominik Kramczyński (środkowy) oraz Zouheir El Graoui (przyjmujący).

Przed podopiecznymi Daniela Plińskiego kolejna szansa na przełamanie. Tym razem będzie nią wyjazdowa potyczka ze Ślepskiem Malow Suwałki, który po zmianie na ławce trenerskiej złapał drugi oddech, wygrywając dwa mecze z rzędu. Nyscy siatkarze wierzą jednak, że w końcu i oni doczekają się wygranej w PlusLidze w 2022 roku. – Szykujemy się na Ślepsk taktycznie. Trenujemy, aby na trudnym terenie zdobyć dla nas cenne punkty. Zobaczymy, jak sobie poradzimy. Mogę zapewnić, że damy z siebie 100%. Zostawimy serce na boisku. Na pewno będzie walka – zakończył Kamil Dębski.

źródło: nysa.fm, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved