Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jędrzej Gruszczyński: Zobaczyliśmy, że rywale są do ugryzienia

Jędrzej Gruszczyński: Zobaczyliśmy, że rywale są do ugryzienia

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Cieszy postawa drużyny, bo walczyliśmy. Na pewno zabrakło chłodnej głowy przy łatwych piłkach. Te detale decydują przy takich starciach z drużynami z topu – ocenił libero akademików Jędrzej Gruszczyński na antenie Radia UWM FM. – Cieszymy się z trzech punktów i tego, że udało się zamknąć ten mecz w czterech setach. Nasza gra nieco falowała, mogliśmy zagrać lepiej, ale cieszymy się, że wygraliśmy – mówił po tym spotkaniu Jakub Macyra.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w sobotnie popołudnie musieli uznać wyższość mistrza Polski, przegrywając 1:3. Dla zawodników prowadzonych przez Javiera Webera, była to 10 porażka w tym sezonie. Z dorobkiem 35 punktów, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur pozostała na 6 miejscu w ligowej tabeli. Tyle samo „oczek” ma Projekt Warszawa, który w niedzielę zmierzy się z Wartą Zawiercie.

– Na koniec liczą się punkty w tabeli. Cieszy postawa drużyny, bo walczyliśmy. Na pewno zabrakło chłodnej głowy przy łatwych piłkach. Te detale decydują przy takich starciach z drużynami z topu – ocenił libero akademików Jędrzej Gruszczyński na antenie Radia UWM FM. Po słabszym pierwszym secie olsztynianie w kolejnych postawili się już rywalom. – Może zobaczyliśmy, że rywale są do ugryzienia i mimo tego że nie gramy najlepszej siatkówki, jesteśmy w stanie z nimi powalczyć. To mogło być impulsem do tego, by bawić się grą i cieszyć się z każdego punktu. Myślę, że to jest najlepsze podejście w meczach z drużynami z czołówki tabeli – dodał zawodnik AZS-u.

– Uważam, że robię progres z sezonu na sezon. To jest tylko sport, każdy z nam może mieć gorszy okres czy gorszy dzień. Wykonuję swoją pracę na treningach, także poza treningami pracuje nad postawą mentalną i regeneracją. Mam swój cel, do którego dążę – zakończył Jędrzej Gruszczyński.

– Ten mecz był bardzo ważny dla nas. Zespół z Olsztyna też się bije o jak najlepsze miejsce przed play-off. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny przeciwnik. Ich trener dał szansę kilku zawodnikom rezerwowym, którzy pokazali, że też potrafią grać w siatkówkę i grali z nami jak równy z równym. Cieszymy się z trzech punktów i tego, że udało się zamknąć ten mecz w czterech setach. Nasza gra nieco falowała, mogliśmy zagrać lepiej, ale cieszymy się, że wygraliśmy – mówił po tym spotkaniu Jakub Macyra. Staram się wykorzystać szansę, jaką dostałem. Niestety wypadł nam Jurek Gladyr, a ja jestem tu, by pomóc drużynie i żeby go godnie zastąpić. Najważniejsze dla mnie jest to, że wygrywamy ze mną na boisku – dodał środkowy jastrzębian.

Przed mistrzami Polski teraz rewanżowe spotkanie play-off Ligi Mistrzów z Cucine Lube Civitanova. – Mamy teraz dużo meczów, gramy dwa razy w tygodniu, Przed nami mecz z Cucine Lube w Lidze Mistrzów. Będziemy walczyć i dawać z siebie wszystko. Taki mecz to dla mnie nagroda za te wszystkie laty pracy. Cieszę się, że będę mógł się pokazać w meczu z takimi gwiazdami. Potrzebujemy dwóch setów, wydaje mi się, że stać nas na to, by powtórzyć wynik z Włoch. Oni na pewno mają nóż na gardle i będą ryzykować. Będą mocno serwować i próbować zabić nas blokiem. Nie poddamy się łatwo i będziemy walczyć do upadłego, by ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść – zapewnił Macyra.

źródło: Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa, opr. własne, Radio UWM FM

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved