Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jakub Wachnik: W decydujących akcjach byliśmy zdecydowanie lepsi

Jakub Wachnik: W decydujących akcjach byliśmy zdecydowanie lepsi

fot. Piotr Gibowicz Asseco Resovia

– Do końca rundy zasadniczej zostały nam trzy kolejki, więc wszystko jest jeszcze możliwe – mówi przyjmujący LUK Lublin Jakub Wachnik. Beniaminek w ostatnim meczu pokonał Czarnych Radom i wciąż ma szanse na miejsce w play-off. – Zostało nam jeszcze trochę grania. Musimy zapunktować w Nysie, żeby matematycznie się utrzymać i dokończyć sezon z podniesioną głową – przyznał z kolei trener Czarnych Jakub Bednaruk.

Siatkarze LUK Lublin odnieśli ważne zwycięstwo z Cerrad Eneą Czarnymi Radom, nie pozwalając w ten sposób przełamać się gospodarzom w nowej, radomskiej hali. – Pierwszy raz miałem okazję grać w tej hali. Fajnie, że ona powstała. Gra się w niej bardzo przyjemnie. Cieszę się, że mój zespół tutaj zdobył komplet punktów. Nie ukrywam, że dla nas był to bardzo ważny mecz, bo liczymy jeszcze na walkę o awans do play-off. Wierzę, że nam się to uda. Do końca rundy zasadniczej zostały nam trzy kolejki, więc wszystko jest jeszcze możliwe – powiedział Jakub Wachnik, przyjmujący beniaminka.

Według niego najważniejszym elementem w meczu była zagrywka. To dzięki niej lublinianie wypracowali sobie przewagę. – Zaczęliśmy bardzo dobrze zagrywać i to zadecydowało o naszym zwycięstwie. Jednak z drugiej strony Czarni w drugim secie też zaczęli dobrze serwować. Rafał Faryna chyba pobił swój rekord asów w tych rozgrywkach. Rywale w pewnych momentach grali super, ale my w decydujących akcjach byliśmy zdecydowanie lepsi – dodał zawodnik LUK Lublin.

Powodów do radości nie mieli radomianie, którzy nie ukrywali rozczarowania po spotkaniu z podopiecznymi Dariusza Daszkiewicza.Jesteśmy bardzo niezadowoleni, bo liczyliśmy na wygraną i przełamanie w tej hali – powiedział Paweł Rusin, który jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw zespołu z Lubina. – Chciałem wygrać mecz tak jak każdy inny. Na boisku nie ma sentymentów. Zawsze trzeba walczyć o zwycięstwo, choć miło wspominam czas spędzony w Lublinie – dodał przyjmujący Czarnych.

– To bardzo frustrujące, że muszę stanąć przed dziennikarzami i powiedzieć, że znowu przegrywamy u siebie. Nie tak sobie wyobrażamy występy w tej hali. Zostało nam jeszcze trochę grania. Musimy zapunktować w Nysie, żeby matematycznie się utrzymać i dokończyć sezon z podniesioną głową. Na razie jest tak, że kolejny raz wychodzimy z hali z poczuciem niespełnienia – przyznał trener Czarnych Jakub Bednaruk.

Przed podopiecznymi trenera Bednaruka potyczka z ekipą z Opolszczyzny. Liczą w niej na odniesienie zwycięstwa. – Walczymy do samego końca. Za tydzień zagramy ze Stalą Nysa. W końcu będziemy mogli zrobić dwie siłownie w tygodniu, bo ostatnio rozgrywaliśmy mecz za meczem i nie mieliśmy czasu na trenowanie. Teraz przed nami normalny cykl, więc mam nadzieję, że dobrze przygotujemy się do spotkania ze Stalą – zakończył Paweł Rusin.

źródło: Czarni TV, opr. własne

nadesłał: ,

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved