Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Jakub Wachnik: Chłopaki z Kluczborka łatwo się nie poddadzą

Jakub Wachnik: Chłopaki z Kluczborka łatwo się nie poddadzą

fot. tauron1liga.pl

– Te wyniki w setach naprawdę nie oddają tego, co działo się na boisku. Zespół z Kluczborka postawił nam bardzo wysoko poprzeczkę, to też na pewno pozwoli im grać jeszcze skuteczniej we własnej hali. Musimy przygotować się na jeszcze trudniejszy mecz i przede wszystkim my musimy poprawić swoją grę w każdym elemencie – powiedział po pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Dariusz Daszkiewicz, trener LUK Politechniki Lublin.

Mickiewicz Kluczbork walczył o sprawienie niespodzianki w Lublinie. Ta sztuka im się jednak nie udała i pierwszy mecz ćwierćfinałowy padł łupem LUK Politechniki. – Trzeba oddać honor zespołowi z Kluczborka. My zagraliśmy słabsze spotkanie niż z bydgoszczanami, natomiast zespół z Kluczborka zagrał bardzo dobry mecz. Naprawdę bardzo trudno było ich złamać zagrywką, bardzo dobrze przyjmowali, grali odważnie zagrywką, bardzo odważnie w ataku. Mieliśmy spore problemy z przełamaniem ich. Ten ostatni set wygraliśmy do 18, ale dopiero w połowie ich przełamaliśmy. Oni grają naprawdę bardzo dobrze. Mieliśmy ogromny problem ze skończeniem kontr. Graliśmy blokiem, obroną, ale kompletnie nie radziliśmy sobie z kontrami. Były momenty, że robiliśmy więcej szkody niż pożytku. To był nasz duży problem. Bardzo cieszę się z doskonałego wejścia Kuby Wachnika i Kuby Ziobrowskiego. To zawodnicy, którzy bardzo mocno nam pomogli w odniesieniu zwycięstwa – podsumował Dariusz Daszkiewicz.

Drugiego seta kluczborczanie wygrali na przewagi, jednak podopiecznym trenera Łysiaka nie udało się pójść za ciosem. – Na pewno to ważny element, ale po wygraniu przez nas trzeciego seta zdecydowanie zespół z Kluczborka nie położył się na parkiecie i dobrze ponad połowę seta był punkt-dwa różnicy, a dopiero w końcówce udało nam się spokojniej grać na kontrze i zdobyć parę punktów, zagrać skutecznie blokiem. Mieliśmy dzisiaj tylko 6 bloków, dwa sety mieliśmy kompletnie bez bloku i to też świadczy o dobrej grze kluczborczan, ale my też mamy rezerwy – stwierdził trener lublinian.

Dobre wejście zaliczył Jakub Wachnik. W pierwszych dwóch setach przyjmujący pełnił rolę zmiennika, zaś w dwóch kolejnych był już wyjściowym składzie. Siatkarz dobył 11 punktów i atakował z 53% skutecznością. – Cieszę się, że mogłem wejść i pomóc drużynie wygrać ten mecz. Na pewno dzisiaj grało się bardzo ciężko, przeciwnik postawił mocne warunki. Myślę, że przez większość czasu kontrolowaliśmy przebieg tego meczu, ale było też kilka takich sytuacji, gdzie wkradły się głupie błędy, niepotrzebne końcówki – powiedział Jakub Wachnik. – Zaczął się play-off, praktycznie gramy od nowa. Tutaj już nie ma potknięć – kto wygrywa, idzie dalej. Musimy utrzymać pełną koncentrację i dać z siebie wszystko w każdym meczu. Nasz przeciwnik nie ma praktycznie nic do stracenia, ryzykuje zagrywką, gra ofensywnie w ataku i czasami to się im udaje – dodał przyjmujący.

W fazie zasadniczej lublinianie przegrali w Kluczborku 1:3. Jeśli podopieczni trenera Daszkiewicza nie zrewanżują się Mickiewiczowi za tamtą porażkę, decydujący, trzeci mecz ćwierćfinałowy odbędzie się w Lublinie. – Myślę, że na pewno będzie trudniej. Tam jest specyficzna hala i na pewno chłopaki z Kluczborka łatwo się nie poddadzą – stwierdził Wachnik.

źródło: inf. prasowa, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-09

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved