Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Jakub Kochanowski: Postaramy się wyciągnąć lekcję z tego turnieju

Jakub Kochanowski: Postaramy się wyciągnąć lekcję z tego turnieju

fot. Ewa Michalik (plusliga.pl)

Pojedynek Jastrzębskiego Węgla z Asseco Resovią Rzeszów zapowiadał się bardzo emocjonująco, gdyż obie drużyny w ostatnim czasie prezentowały wysoki poziom. Rzeczywistość okazała się jednak inna, ponieważ rzeszowianie zagrali bardzo słabe zawody. Mieli problemy w ataku, nie radzili sobie z blokiem, w efekcie czego dość gładko polegli 0:3. Po spotkaniu byli zawiedzeni przede wszystkim swoją postawą, gdyż zaprezentowali się znacznie poniżej swoich możliwości. Teraz pozostaje im tylko walka w PlusLidze, gdzie liderują w tabeli.

Rzeszowianie dobrze rozpoczęli ten pojedynek, gdyż prowadzili w nim czterema punktami. Jednak do głosu szybko doszli gracze Jastrzębskiego Węgla, na grę których nie potrafili już znaleźć argumentów. – Bardzo szybko zeszliśmy z dobrego poziomu siatkarskiego. Najprawdopodobniej było to spowodowane jakimś tam naszym problemem mentalnym. Bardzo mocno zaczęli nas cisnąć i nie wiedzieliśmy do końca jak się przeciwstawić. Nie poradziliśmy sobie z tym do końca meczu – ocenił Jakub Kochanowski. W PlusLidze jego drużyna słynie z tego, że jest bardzo skuteczna w ofensywie oraz w polu serwisowym. Tutaj zabrakło jednego i drugiego. – Zabrakło wielu elementów. Bardzo dobrze jastrzębianie przeciwstawili się naszemu atakowi, bo atak to jest nasz najlepszy element, a w tym spotkaniu atakowaliśmy o wiele gorzej. Myślę, że tutaj była największa różnica. Rywal bardzo dobrze blokował i taktycznie i technicznie – dodał.

Ekipa Asseco Resovii wiele razy udowadniała, że nawet jak znajduje się w trudnym położeniu to potrafi sobie z tym poradzić. W starciu półfinałowym tak się nie stało i nie mogli znaleźć recepty na świetnie dysponowanych rywali. – Nie dominujemy zawsze w meczach, gdyż nieraz mamy jakieś problemy, ale często nam to uchodziło gdzieś na sucho, bo w tych najważniejszych momentach dobrze działał nasz atak oraz zagrywka. Jastrzębianie znaleźli dobry sposób, żeby się temu przeciwstawić. W normalnej sytuacji odwracalibyśmy losy seta i meczu, a tutaj się to nie udało, gdyż nam na to nie pozwolono – stwierdził środkowy reprezentacji Polski.

Po długiej nieobecności ekipa z Podkarpacia mogła wystąpić w turnieju finałowym Pucharu Polski, który wypełnił Tauron Arenę w Krakowie 9,5 tysiącami osób. Przed taką publicznością drużyny klubowe raczej nie występują. – Szkoda, że nasza przygoda trwała tak krótko. Turniej zorganizowany na najwyższym światowym poziomie, świetna oprawa, kibice chętnie przychodzą i dopingują. Nic tylko grać i wygrywać. Nam niestety nie było to dane, ale bardzo przyjemnie było wziąć udział w tym turnieju – podsumował Kochanowski.

Zawodnicy Giampaolo Medei przodują w tabeli plusligowej i po odpadnięciu z Pucharu Polski pozostaje im się skupić już tylko na tych rozgrywkach. – Na lidze pozostaje nam się teraz skupić. W tym roku zostało nam tylko jedno trofeum, o które możemy się bić. Na pewno postaramy się wyciągnąć lekcję z tego turnieju finałowego Pucharu Polski, żeby coś takiego nie przytrafiło się nam już w tym sezonie i aby utrzymywać ten nasz wysoki poziom sportowy. Umiemy grać w siatkówkę. To, że nie zagraliśmy tutaj dobrze nie znaczy, że nagle zapomnieliśmy jak dobrze grać. Jesteśmy liderem tabeli i będziemy się skupiać na kolejnym zdobywaniu punktów, aby do play-off przystąpić z jak najwyższego miejsca – zakończył.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-02-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved