Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Jaka przyszłość czeka Chemika? Anioł: Nie mamy nawet budżetu

Jaka przyszłość czeka Chemika? Anioł: Nie mamy nawet budżetu

fot. PressFocus

– Czasem budzę się w środku nocy i szukam nowych sposobów na znalezienie pieniędzy. A kiedy indziej wydaje się, że pojawia się światełko w tunelu. Szkoda byłoby, by historia klubu o takich dokonaniach zakończyła się w ten sposób – powiedział w rozmowie z Agnieszką Niedziałek z ATVP Sport p. o. prezesa Chemika Police, Radosław Anioł.

 

Mistrz po raz jedenasty

Trzech meczów potrzebowały siatkarki Grupy Azoty Chemika Police, aby wrócić na tron w TAURON Lidze. W finałowej rywalizacji oddały tylko seta PGE Rysicom Rzeszów, mimo że z tyłu głowy miały trudną sytuację finansową klubu z Polic. – Świętowanie było huczne. Dziewczyny w play-off dały z siebie wszystko. O problemach staraliśmy się tego wieczora nie myśleć. Był on poświęcony sukcesowi, który udało się odnieść. 11. mistrzostwo Polski to duża rzecz. Ja również starałem się wtedy odciąć od tego wszystkiego, co się teraz dzieje wokół klubu i skupić na tym momencie. To są chwile, o które walczy się przez kilka miesięcy – przyznał p. o. prezesa, Radosław Anioł.

 

Obecnie w Policach trwa walka o pozyskanie wsparcia, które umożliwiłoby uregulowanie wszystkich zobowiązań związanych z zakończonym sezonem, ale również dało nadzieję na budowanie składu na kolejne rozgrywki. – Doba niewątpliwie jest za krótka. Rozmowy w sprawie klubu nieraz prowadzę do północy, a następnego dnia zaczynam o godz. 6 rano. Jestem stale w kontakcie z osobami, którym leży na sercu dalszy los Chemika. Cały czas rozmawiamy z różnymi instytucjami, firmami i władzami samorządowymi. Można powiedzieć, że pracuję na dwa, trzy etaty. Główne działania to poszukiwanie partnerów i sponsorów oraz rozmowy z zawodniczkami i ich agentami. Jedna kwestia to wyjście z zadłużenia i dokończenie spraw związanych z tym sezonem, druga – działania dotyczące kolejnych rozgrywek, w tym budowanie drużyny – zaznaczył Anioł.

 

Dużo niewiadomych

Jeśli nawet Chemik przystąpi do rozgrywek, to czeka go rewolucja kadrowa. Pewne jest, że zostaną w nim tylko dwie środkowe – Iga Wasilewska i Dominika Pierzchała oraz libero – Martyna Grajber-Nowakowska. Być może skład zostanie uzupełniony młodzieżą, ale wciąż jest jeszcze wiele niewiadomych. – Czasem odbieramy telefony z pytaniami dotyczącymi występów w naszym klubie. To takie nieoficjalne rozmowy. Nie myślimy na razie o kontraktowaniu zagranicznych siatkarek, bo nas na to obecnie po prostu nie stać. Trzeba wtedy nie tylko zagwarantować umowę, ale i załatwić mieszkanie oraz formalności w CEV. Rynek jest już mocno przebrany. Jesteśmy jednak w kontakcie ze szkołami sportowymi i regionalnymi sekcjami siatkarskimi. Są tam młode zawodniczki, które ogrywają się na razie w I i II lidze. Minus polega na tym, że nie są one jeszcze gotowe na walkę w ekstraklasie. Bardziej pasowałyby na uzupełnienie składu niż na tworzenie jego podstawy – ocenił sternik Chemika.

 

Przesądzone jest też odejście z niego Marco Fenoglio, który według nieoficjalnych informacji ma trafić do Fenerbahce Stambuł i zastąpić na tamtejszej ławce trenerskiej Stefano Lavariniego. Tymczasem wciąż nie wiadomo, kto poprowadzi mistrza Polski. – Nie wszyscy szkoleniowcy pracujący w TAURON Lidze podpisali już umowy na nowy sezon. Zwykle jednak potencjalny trener dostaje od władz klubu na wstępie informację na temat tego, czym będzie dysponował. A my nie mamy nawet budżetu. Trudno więc teraz prowadzić takie rozmowy. Mamy świadomość, że każda siatkarka i każdy trener z tyłu głowy mają kwestię wypłaty – nie ukrywa Anioł.

 

Zadecydują najbliższe tygodnie

Zanosi się na to, że najbliższe tygodnie zadecydują o przyszłości jedenastokrotnego mistrza Polski. – Staramy się stworzyć piramidę sponsorską. Marzy mi się znalezienie strategicznego partnera. Albo dwóch, trzech dużych sponsorów, którzy mogliby uratować klub. Tego bardzo nam teraz potrzeba. Trudność polega na tym, że rozmowy z takimi dużymi partnerami trwają długo. Nie załatwia się takich spraw w dzień czy dwa. Czasem budzę się w środku nocy i szukam nowych sposobów na znalezienie pieniędzy. A kiedy indziej wydaje się, że pojawia się światełko w tunelu. Szkoda byłoby, by historia klubu o takich dokonaniach zakończyła się w ten sposób – zakończył Radosław Anioł.

 

Zobacz również

Martyna Łukasik: W tym sporcie bycie drużyną jest kluczowe

źródło: sport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-04-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved