W 24. kolejce I ligi siatkarzy możemy znaleźć kilka ciekawych spotkań. Na pewno nie zabraknie walki i przetasowań w tabeli. Kto się przełamie a kto zostanie złamany? Czy po tej serii poznamy pierwszego spadkowicza? Czy Czarni wskoczą do ósemki? Ta seria może przynieść ciekawe odpowiedzi.
24. kolejkę otworzy pojedynek BBTS-u Bielsko-Biała z REA BAS-em Białystok. W pierwszej części sezonu bielszczanie przegrali w Białymstoku 1:3. Obie ekipy mają za sobą porażki w ostatniej kolejce – BBTS uległ Aniołom a BAS – Czarnym. Białostoczanie muszą oglądać się za siebie. Podopieczni trenera Jurkojcia co prawda niedawno pokonali Anioły, ale obecnie mają tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. BBTS-owi zdarza się grać słabsze spotkania, jednak we własnej hali z pewnością nie oddadzą łatwo pola. Szczególnie, że sytuacja w górnej części tabeli również jest bardzo ciekawa a BBTS ma tylko dwa punkty przewagi nad ósmym zespołem i traci trzy do podium.
Czy wicelider zatrzyma serię Czarnych?
WKS Czarni Radom od miesiąca nie przegrali meczu. Zdecydowanie poprawiło to pozycję podopiecznych trenera Daszkiewicza w tabeli i teraz radomianie biją się o awans do play-off. W sobotę do Radomia przyjedzie wicelider. KPS Siedlce ostatnio słabiej punktuje. Drużyna prowadzona przez trenera Chwastyniaka musi sobie radzić bez kontuzjowanych zawodników, jednak mimo ostatnich porażek utrzymuje się na fotelu wicelidera. W pierwszej części sezonu KPS wygrał, ale dopiero po tie-breaku. W sobotę siedlczanom nie będzie łatwo powtórzyć tego wyniku.
Starcie sąsiadów
Lechię Tomaszów Mazowiecki czeka wyjazdowy mecz z sąsiadem w tabeli. Tomaszowianie zagrają z BKS-em Visłą Proline Bydgoszcz. Visła u siebie wygrała większość spotkań. Lechiści na wyjeździe również prezentują się dobrze – ostatnio wygrywali z KPS-em i BBTS-em. W pierwszej części sezonu Visła wygrała, ale dopiero po tie-breaku. Jeśli wynik miałby się powtórzyć, byłby to pierwszy tie-break bydgoszczan w Łuczniczce w tym sezonie.
Będą niespodzianki?
AZS AGH Kraków ostatnio jest na fali, po pokonaniu za trzy punkty KPS-u sięgnął po zwycięstwo 3:0 nad Olimpią. W sobotę krakowianie podejmą MCKiS Jaworzno. Jaworznianie bardzo dobrze radzą sobie w lidze i są na drugim biegunie tabeli. Jednak już w pierwszej części sezonu mieli problem, by pokonać ambitnych podopiecznych trenera Kubackiego. – Na pewno podejdziemy do tego spotkania bardzo skoncentrowani, tym bardziej, że mecz z pierwszej rundy zakończył się tie-breakiem. Poza tym AGH ostatnio wygrała kilka spotkań, dzięki czemu może jeszcze myśleć o utrzymaniu. Jest to drużyna, która zawsze jest bardzo dobrze przygotowana taktycznie, a do tego ma młodych zawodników, którzy na pewno nie odpuszczą. Jak tylko będą mieć szansę i zaczepią się punktowo, to będą walczyć. Mam nadzieję, że to my będziemy w stanie narzucić krakowianom swój styl gry, ale nie lekceważymy ich i podejdziemy do meczu z nimi z dużą pokorą – podkreślił trener Tomasz Wątorek.
W kategoriach niespodzianki będzie można traktować wynik inny niż zwycięstwo ChKS-u Chełm nad Mickiewiczem Kluczbork. Podopieczni trenera Andrzejewskiego w lidze są niepokonani. W środę przegrali jednak spotkanie Pucharu Polski z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Za kilka dni przekonamy się, czy kluczborczanie wykorzystają większe obciążenie rywali i zdołają przerwać ich efektowną serię zwycięstw. Kluczborczanie w bieżącym sezonie jednak słabo radzą sobie na wyjazdach, bo z 10 meczów wygrali tylko trzy – Zagramy na pełnym luzie. Prawdopodobnie będziemy mieli zielone światło na zagrywce i w ataku, a takie mecze są najprzyjemniejsze do zagrania, bo w nich nie ma się nic do stracenia, a można tylko zyskać. Będziemy chcieli im napsuć jak najwięcej krwi. Mam nadzieję, że powalczymy i liczę, że będziemy pierwszym zespołem, który pokona rywali z Chełma – zapowiedział Mariusz Magnuszewski.
Kto się przełamie?
W ostatnich dwóch kolejkach zarówno Astra Nowa Sól jak i PZL LEONARDO Avia Świdnik przegrały dwa spotkania. Dla obu ekip komplet punktów będzie niezwykle istotny. Avia co prawda jest obecnie na 7. miejscu, ale nad 9. Czarnymi ma tylko dwa punkty przewagi. Astra wciąż walczy, by zbliżyć się do ósemki, do której traci cztery oczka. Nowosolanie w tym sezonie napsuli już krwi wielu wyżej notowanym rywalom. Jednym z nich była Avia, którą ekipa z Nowej Soli pokonała 3:1. Było to zwycięstwo, które rozpoczęło serię kolejnych kompletów oczek.
W tej kolejce pauzują CUK Anioły Toruń. Mecz SMS-u PZPS Spała z Olimpią Sulęcin przełożono na 16 marca. Torunianie i sulęcinianie nie będą jednak odpoczywać w tym tygodniu. W czwartek o 18:00 rozegrają bowiem zaległy mecz 18. kolejki. Jeśli torunianie wykorzystają swoją szansę, to mogą liczyć na opuszczenie strefy spadkowej. Olimpia po tym meczu zaś może zostać oficjalnie pierwszym spadkowiczem. Mecz ten ma dodatkowy smaczek – aktualnym trenerem Aniołów jest Marcin Kryś, który przed sezonem budował ekipę z Sulęcina. – Życzyłbym sobie, żeby każdy z zawodników próbował chociaż byłemu trenerowi udowodnić, że jednak ten zespół został dobrze sklejony i ci zawodnicy są warci gry na pierwszoligowym poziomie. W tym upatruję szansę na niespodziankę – powiedział dla Radia Zachód Damian Sławiak.
I liga siatkarzy – gdzie oglądać?
Z 24. kolejki nie będzie przeprowadzona żadna transmisja telewizyjna. Za pośrednictwem platformy Polsat Box Go będzie można śledzić spotkanie pomiędzy BBTS-em Bielsko-Biała a REA BAS-em Białystok. Mecz odbędzie się w czwartek 20 lutego o 18:00.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. włana