Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Grzegorz Bociek: Jest to coś specjalnego

Grzegorz Bociek: Jest to coś specjalnego

fot. Klaudia Piwowarczyk

Aluron CMC Warta Zawiercie bez problemów pokonał BBTS Bielsko-Biała 3:0 w ćwierćfinale Pucharu Polski i tym samym awansował do turnieju finałowego, który rozegrany zostanie w Krakowie. – Byliśmy przekonani, że to będzie dość specyficzne spotkanie i takie było – przyznał po meczu Grzegorz Bociek.

Zawiercianie już od pierwszych akcji ćwierćfinałowego starcia przejęli nad nim kontrolę. Nie stracili jej praktycznie do samego końca, mimo chwilowego przestoju na początku drugiej partii. – Mecze Pucharu Polski zawsze są związane z dodatkową adrenaliną. Byliśmy przekonani, że to będzie dość specyficzne spotkanie i takie było. Pierwszy set był dosyć gładki, natomiast w dwóch kolejnych wkradła się trochę nerwówka. Cieszymy się, że pewnie wygraliśmy 3:0 – podsumował Grzegorz Bociek, który w trzeciej partii zmienił Mateusza Malinowskiego i został już na boisku do końca meczu. Właśnie jego mocny atak przypieczętował zwycięstwo zawiercian.

Siatkarze Aluronu CMC Warta awansowali tym samym do turnieju finałowego Pucharu Polski, który rozegrany zostanie w Krakowie. – Jest to coś specjalnego. Bijemy się z pozostałymi zespołami na wysokim poziomie i cieszymy się bardzo, że na ten turniej pojedziemy. Dwa lata temu trafiliśmy na ZAKSĘ, miejmy nadzieję, że teraz ZAKSA przegra (śmiech). Jesteśmy pozytywnie nastawieni, ten turniej będzie czymś dużym dla naszej drużyny. Teraz czekamy już na kolejne mecze – nie ukrywał zadowolenia Bociek. W sezonie 2018/2019 zawiercianie dotarli do turnieju finałowego, pokonując w ćwierćfinale Cerrad Czarnych Radom 3:1. W półfinale również w czterech setach przegrali z zespołem z Kędzierzyna-Koźla.

Bielszczanie przez większą część fazy zasadniczej byli niepokonanymi liderami TAURON 1. Ligi. W ostatnim czasie zanotowali spadek formy, ale wciąż są jedną z czołowych ekip zaplecza ekstraklasy, która nie ukrywa, że jej celem jest awans do PlusLigi. Starcie z zawiercianami było jednak dla BBTS-u bolesną weryfikacją tego, na co ich obecnie stać. – Różnica jest. Gdybyśmy porównali pierwszą ligę z zespołami plusligowymi zajmującymi miejsca od dziesiątego w dół, to myślę, że te drużyny pierwszoligowe mogłyby powalczyć. Natomiast tam są mniejsze budżety i wygląda to inaczej, niż w PlusLidze – przyznał Grzegorz Bociek.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-02-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved