Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Gino Sirci: To zawdzięczamy szczepionkom

Gino Sirci: To zawdzięczamy szczepionkom

fot. sirsafetyperugia.it

Sir Safety Conad Perugia w tegorocznych rozgrywkach włoskiej SuperLigi radzi sobie bardzo dobrze. Na koniec pierwszej części rundy zasadniczej zajmuje pierwszą pozycję w tabeli. Prezes Gino Sirci przepytany przez Corriere dell’Umbria podsumowuje więc pierwszą część sezonu. – To, że pierwsza część sezonu wyszła nam dobrze, jest świetne, ale może też obrócić się przeciw nam. To może być efekt pewnych przypadków. To znaczy, że pewne mecze graliśmy u siebie, a nie na wyjeździe. Jednak wygraliśmy praktycznie wszystkie spotkania, a z Modeną przegraliśmy dwa punkty. To coś znaczy – powiedział.

 

Nikola Grbić zasługuje na Oskara?

Gino Sirci: – Co do Nikoli Grbicia nie mam żadnych wątpliwości. Drużyna została ukształtowana przez niego i wybrana według jego wskazówek. Trzeba mu przyznać, że bardzo dobrze kieruje grupą, a mnie bardzo podoba się śledzenie prowadzonych przez niego treningów. Bardzo podoba mi się też jego nastawienie i pomimo znakomitej przeszłości jako profesjonalny siatkarz, wciąż zachował odpowiednią skromność. Bez problemu jest w stanie dyskutować i w odróżnieniu od wielu innych, nie ma problemu z przyznaniem się do własnych błędów. Jest gotowy dyskutować o siatkówce i swoich pomysłach praktycznie zawsze. Widać, że bardzo lubi swoją pracę. Wraz z pochwałami dla niego warto zauważyć, że drugi trener Antonio Valentini oraz trener przygotowania fizycznego Sebastiano Chittolini wykonują bardzo dobrą pracę.

Wygraliście pierwszą część rundy zasadniczej.

– Jasne, że chcemy wygrywać. Po to tu jesteśmy. To, że pierwsza część sezonu wyszła nam dobrze, jest świetne, ale może też obrócić się przeciw nam. To może być efekt pewnych przypadków. To znaczy, że pewne mecze graliśmy u siebie, a nie na wyjeździe. Jednak wygraliśmy praktycznie wszystkie spotkania, a z Modeną przegraliśmy dwa punkty. To coś znaczy.

Ta Sir, którą widzimy na boisku, z pewnością gotowa jest wygrywać.

– Zbudowaliśmy zespół gotowy wygrywać i to się dzieje. Przed nami ważniejsza część sezonu, to znaczy Liga Mistrzów i inne ważne mecze. Przychodzą trudniejsze czasy.

Według pana Leon wykonał postęp sportowy odkąd gra w Perugii?

– Leon gra lepiej niż wtedy, kiedy do nas przychodził? Może, ale najważniejsze mecze dopiero przed nami. To oczywiście jedna z najlepszych wersji Leona. Dlatego, że rozwinął się w każdym siatkarskim elemencie. Jest bardzo ważnym punktem zespołu, lepiej przyjmuje i lepiej blokuje. Kiedy tu przechodził, był przede wszystkim dominujący w zagrywce i ataku.

A jak radzicie sobie z koronawirusem?

– Mamy trzech zarażonych siatkarzy, ale jeśli ta liczba się powiększy, warto będzie się na chwilę zatrzymać. Warto jednak dodać jedną rzecz – nasza sytuacja jest lepsza w porównaniu do innych krajów, a to zawdzięczamy szczepionkom. Warto jest jeszcze przekonywać ludzi do szczepienia. Pamiętacie jak źle było w tym momencie w zeszłym roku?

Martwią pana polskie rozmowy z trenerem Grbiciem?

– Powiem tylko tyle. Włoska superliga jest bardzo trudna i bardzo angażująca. Zaraz dojdzie jeszcze Coppa Italia i rozgrywki Ligi Mistrzów poza fazą grupową. Wolałbym, żeby był skoncentrowany tylko na pracy z drużyną.

Kto według pana będzie najgroźniejszy w Lidze Mistrzów?

– Myślę, że we Włoszech większość zespołów ma szansę. Poziom jest bardzo wysoki. Bardzo podobają mi się Polacy z ZAKSY. Pomimo tego, że odeszło od nich kilku ważnych zawodników, dalej utrzymują znakomity poziom. Ich trener jest bardzo dobrze przygotowany i wykonuje bardzo dobrą pracę. Oczywiście, są jeszcze rosyjskie drużyny. One są groźne przede wszystkim ze względu na długie podróże, które mogą nam sprawić dodatkowe problemy.

Jest pan zadowolony z Giannelliego?

– Tegoroczna Sir ma oczywiście Giannelliego, który sprawdza się dobrze i gra tak dobrze jak się spodziewaliśmy.

A co pan może powiedzieć o młodych siatkarzach?

– Rok Mozić bardzo mi się podoba. Zwracaliśmy na niego uwagę już w zeszłym roku, ale wybrał Weronę ze względu na serię innych powodów. Przewiduję dla niego świetlaną przyszłość. Co do włoskich siatkarzy, mogę wymienić dwa nazwiska. Jest to oczywiście Michieletto, przyjmujący Trentino, ale to żadna nowość. No i Laurenzano, libero drużyny z Taranto. Muszę przyznać, że on mnie odrobinę intryguje. 

źródło: ivolleymagazine.it, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-12-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved