Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Dariusz Fryszkowski: Problem leży w głowach zawodników

Dariusz Fryszkowski: Problem leży w głowach zawodników

fot. WKS Czarni Radom

– Fizycznie zawodnicy są dobrze przygotowani, ale brakuje im iskry, która pozwoliłaby im się podnieść. Trochę zbyt łatwo się poddają i nie walczą do końca. Uważam, że problem leży w ich głowach – powiedział nowy prezes Czarnych Dariusz Fryszkowski.

Niedawno doszło do zmian we władzach Cerrad Enei Czarnych. Nowym prezesem radomskiego klubu został Dariusz Fryszkowski, który na tym stanowisku zastąpił Wojciecha Stępnia.

Na pierwszym spotkaniu z zawodnikami porównałem ich do gladiatorów, bo uważam, że są oni po to, aby kibicom dostarczać rozrywki. Wygrana spowoduje aplauz, ale przegrana po walce też będzie traktowana w pewien sposób jako zwycięstwo. Zależy mi na walce zawodników. Jest to dla nas trudny moment, zresztą jak cały sezon, ale myślę, że spokojnie się utrzymamy – powiedział Dariusz Fryszkowski.

Obecnie Czarni są na bezpiecznej pozycji, ale nad ostatnią Stalą mają siedem punktów przewagi. Muszą więc jeszcze ich kilka zdobyć, aby przypieczętować byt w PlusLidze na kolejny sezon. – Nie można zasypiać gruszek w popiele, trzeba dalej solidnie pracować. Uważam, że fizycznie zawodnicy są dobrze przygotowani, ale brakuje im iskry, która pozwoliłaby im się podnieść. Trochę zbyt łatwo się poddają i nie walczą do końca. Uważam, że problem leży w ich głowach. Trzeba próbować do nich dotrzeć. Siatkówka jest sportem drużynowym, w którym jeden zawodnik naprawdę nic nie znaczy. Tu jest rola trenera i samych zawodników, aby próbować się odbudować. Innej drogi nie ma – zaznaczył nowy prezes.

Odniósł się on także do niejasnej sytuacji w PlusLidze. Wciąż bowiem nie wiadomo czy po zakończeniu sezonu ostatnia drużyna spadnie do I ligi, czy uniknie degradacji, bo elita zostanie poszerzona do 16 drużyn, w tym ukraińskiej ze Lwowa. – Jest to dla mnie co najmniej dziwne. Moim zdaniem najpóźniejszy termin podjęcia decyzji to koniec pierwszej rundy, kiedy był jeszcze moment na dokonanie ruchów transferowych i wzmocnienia zespołu. Czekanie z tą decyzją jest dla mnie niezrozumiałe, ale nie mamy na to żadnego wpływu i musimy się z tym pogodzić – podkreślił Fryszkowski, który optuje za poszerzeniem ligi. – Jestem zwolennikiem zrobienia ligi europejskiej, w której grałaby drużyna z Niemiec, Ukrainy, Czech. Uważam, że byłoby to ciekawe rozwiązanie. Zamknięcie się we własnym sosie do niczego dobrego nie prowadzi – dodał.

Myśli on już o składzie zespołu na kolejny sezon, ale nie ukrywa, że barierą są finanse. – Patrząc na nasz budżet, nie jest on zbyt imponujący. W porównaniu do innych zespołów mamy jeden z najniższych budżetów. Mamy halę, ale teraz musimy szukać pieniędzy. Jeśli ich nie znajdziemy, to zawsze będziemy w tej drugiej połówce. Próbujemy stworzyć zespół z walczących zawodników, którzy chcą się wybić. Musimy podjąć ryzyko, ale ono jest poparte argumentami – zakończył Dariusz Fryszkowski.

źródło: cozadzien.pl, inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved