Wyjazd we wtorkowy poranek, powrót w niedzielę, a do rozegrania dwa spotkania. Tak w skrócie będą wyglądały najbliższe dni siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Pierwszy z dwóch wyjazdowych spotkań akademików już w środę – rywalem PGE Skra Bełchatów. – Ja jestem akurat zwolennikiem takich wyjazdów, więc wolę pojechać raz, zagrać parę meczów niż kursować w kółko. Jestem pozytywnie nastawiony przed tym wyjazdem. Pierwszy mecz w Bełchatowie, mam nadzieję, że będzie fajne, wyrównane spotkanie – najlepiej pięć setów i dużo emocji – powiedział atakujący Damian Schulz.
Olsztynianie powoli kończą zmagania na ligowych parkietach w 2020 roku. Drużynie Indykpolu AZS pozostały do rozegrania trzy spotkania – z PGE Skrą Bełchatów (16.12), MKS Będzin (19.12) oraz Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (22.12).
– Jesteśmy przyzwyczajeni, że gramy dosyć często. Mieliśmy czas, żeby potrenować chwilę, żeby odpocząć. Teraz mamy pięciodniowy wyjazd i jesteśmy na niego przygotowani. Na pewno podczas treningów dużo poświęciliśmy na zagrywkę i wygląda to całkiem dobrze. Mam nadzieję, że ta zagrywka będzie wyglądała tak, jak wyglądała w trzech wygranych meczach – powiedział Damian Schulz.
Mecze z PGE Skrą oraz MKS Będzin to spotkania wyjazdowe – aby zaoszczędzić czasu na dalekich przejazdach, zespół we wtorkowy poranek wyruszył w kilkudniową podróż. Siatkarze wrócą do Olsztyna dopiero w niedzielny poranek. – Ja jestem akurat zwolennikiem takich wyjazdów, więc wolę pojechać raz, zagrać parę meczów niż kursować w kółko. Jestem pozytywnie nastawiony przed tym wyjazdem. Pierwszy mecz w Bełchatowie, mam nadzieję, że będzie fajne, wyrównane spotkanie – najlepiej pięć setów i dużo emocji – stwierdził atakujący.
Dla ekip z Olsztyna i Bełchatowa będzie to pierwsze spotkanie w tym sezonie. Środowa potyczka to odrabianie zaległości – spotkanie 8. kolejki planowo miało odbyć się pod koniec października, lecz koronawirus w zespole Indykpolu AZS pokrzyżował plany obu ekipom. Początek środowego spotkania w Bełchatowie o godzinie 17:30.
źródło: inf. prasowa
