Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Cztery zespoły, jeden puchar – czy Developres sprosta roli faworyta?

Cztery zespoły, jeden puchar – czy Developres sprosta roli faworyta?

fot. Michał Szymański

Final Four Pucharu Polski kobiet zapowiada się w tym roku pasjonująco. Pod nieobecność niemal etatowego zdobywcy tego trofeum, czyli Grupy Azoty Chemika Police, o puchar bić się będą cztery zespoły o kompletnie różnych charakterystykach. Faworytem jest Developres Bella Dolina Rzeszów, ale od bycia faworytem do zwycięstwa droga jest daleka. 

W sobotę o 14:45 na boisko wybiegną drużyny Developresu i Grot Budowlanych Łódź. Rzeszowianki marzą o zdobyciu w końcu tego trofeum. W klubie nie ukrywają, że celem drużyny jest w tym sezonie pełna pula, co oznacza, że zwycięstwo w Pucharze Polski jest jednym z celów na ten sezon. Developres w przekroju całego sezonu pokazał się już jako niezwykle mocna i stabilna drużyna, która dodatkowo kilka dni temu została wzmocniona Malwiną Smarzek. Jeżeli dobrze naoliwiona rzeszowska maszyna nie zatnie się z jakiegoś powodu, to powinniśmy ją zobaczyć w niedzielnym finale.

Nie można jednak odmawiać szans rywalkom rzeszowianek. Budowlani w rozgrywkach pucharowych zawsze radzą sobie świetnie. Dość powiedzieć, że w ciągu ostatnich ośmiu lat łódzka drużyna aż siedmiokrotnie dochodziła do półfinału tych rozgrywek, a w zeszłym sezonie dopiero w finale uległa Chemikowi Police. W lidze podopieczne Macieja Biernata zajęły piątą lokatę w sezonie zasadniczym, ale ostatnio ich forma poszybowała w górę i cztery ostatnie spotkania zakończyły się wygraną łodzianek.

Drogę do półfinału zdecydowanie bardziej wyboistą miały siatkarki Developresu. Już w pierwszej rundzie, w której dołączają zespoły TAURON Ligi, los skojarzył dwa zespoły, które miały w planach zjawić się w Nysie, czyli Developres i ŁKS Commercecon Łódź. Rzeszowianki u siebie wyeliminowały Wiewióry, a w ćwierćfinale musiały się zmierzyć z dobrze grającym beniaminkiem z Opola. Z kolei łodzianki w pierwszym spotkaniu trafiły na pierwszoligowca, choć z aspiracjami na awans – Roleskiego Grupę Azoty PWSZ Tarnów. Następną przeszkodą był BKS BOSTIK Bielsko-Biała. Wydawało się, że spotkanie to będzie niezwykle zacięte, bo Budowlani byli w dołku, a BKS na fali wznoszącej, jednak nadspodziewanie łatwo wygrały siatkarki Macieja Biernata.

Jeżeli popatrzymy realnie na siłę obu zespołów, zdecydowanym faworytem jest Developres, ale zadecyduje oczywiście dyspozycja dnia.


O 17:30 rozpocznie się drugi półfinał, w którym E.Leclerc Moya Radomka Radom spotka się z IŁ Capital Legionovią Legionowo. Legionovia jest rewelacją obecnego sezonu. Przez długi czas znajdowała się na podium w ligowej tabeli i dopiero na ostatniej prostej dała się wyprzedzić ŁKS-owi, ale podopieczne Alessandro Chiappiniego potrafiły grać jak równy z równym z całą czołówką ligową i śrubować klubowy rekord kolejnych zwycięstw. Legionovia w ostatnich latach to najmniej doświadczona ekipa w pucharowym final four z całej czwórki drużyn, choć dwa lata temu zagościła na tej imprezie, ulegając w półfinale Developresowi.

Radomka z pewnością również marzy o trofeum, ale w ostatnich wypowiedziach dyrektor sportowy klubu Łukasz Kruk podkreślał, że priorytetem dla zespołu jest pokazanie dobrej siatkówki i poukładanie gry przez nowego szkoleniowca Błażeja Krzyształowicza. Jeżeli trener będzie w stanie szybko dokonać korekt w grze i wprowadzić do zespołu dobrą energię, a także nieco „rozruszać” ławkę rezerwowych, z których dość niechętnie korzystał były trener Radomki Riccardo Marchesi, to możemy być świadkami emocjonującej walki.

Droga Legionovii do półfinału zaczęła się dość łatwo, od zwycięstwa z pierwszoligową Asotrą Płomień Sosnowiec. Później jednak na jej drodze stanął etatowy faworyt tych rozgrywek – Chemik Police. Mecz w Policach był prawdziwym rollercoasterem, zakończonym zwycięstwem Legionovii 15:13 w tie-breaku. Porażka Chemika była dla tego klubu na tyle bolesna, że właśnie po niej pracę w zespole stracił Jacek Nawrocki. Radomka z kolei drogę do półfinału miała chyba najłatwiejszą z całej czwórki. Najpierw pokonała dość słabo spisujące się Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz, a w ćwierćfinale wygrała z pierwszoligowym LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki.

Wydaje się, że nieco więcej szans na awans do finału daje się Legionovii. W przekroju sezonu legionowianki stanowiły równiejszy i stabilny sportowo zespół, dwukrotnie zresztą pokonując Radomkę. Z kolei podopieczne Błażeja Krzyształowicza są sporą niewiadomą. Jeżeli zadziała efekt nowej miotły, to radomianki powinny się postawić rywalkom.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved