W miniony weekend ekipa ChKS-u Chełm zapisała na swoim koncie dwudzieste zwycięstwo w sezonie w I lidze siatkarzy. Pokonała na wyjeździe 3:0 MKST Astrę Nowa Sól. – Mamy bardzo dobrą trzynastkę zawodników, a mecz w Nowej Soli pokazał, że nieważne w jakim składzie wychodzimy, to każdy ma coś do zaoferowania – powiedział po meczu kapitan biało-zielonych Mariusz Marcyniak.
Emocje tylko w jednym secie
Lider tabeli I ligi, ChKS Chełm, wygrał spotkanie z Astrą Nowa Sól bez straty seta. Jak wyglądała rywalizacja z perspektywy boiska? – Rywale byli na własnej hali, która mocno ich dopingowała. Wiedzieliśmy, że to trudny teren, wiedzieliśmy również, że Astra Nowa Sól na przestrzeni ostatnich tygodni wygrała z wyżej notowanymi przeciwnikami, więc byli po prostu na fali – przyznał Mariusz Marcyniak. Najwięcej emocji dostarczyła druga partia spotkania, w której o włos od wygranej byli gospodarze. Ostatecznie to podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego zakończyli ją korzystnym dla drużyny wynikiem 30:28. – Musieliśmy w tym secie gonić rywala, ale cieszymy się, że wszystko ułożyło się po naszej myśli – powiedział środkowy ChKS-u. – Gospodarze z pewnością liczyli na swoją zagrywkę, jednak fajnie, że udało się wyciągnąć tego drugiego seta, bo przegrywaliśmy końcówkę. Wyszło nasze doświadczenie i dzięki temu przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stronę – dodał.
Zmiany kontrolowane
Odniósł się również do rotacji w składzie zastosowanej przez szkoleniowca. – Wyszliśmy trochę w innym składzie niż zazwyczaj, w innym niż w meczu z MCKiS-em Jaworzno, dlatego, że pomimo tego, iż mamy jeszcze sporo kolejek do końca, to myślimy już powolutku o fazie play-off – przyznał Marcyniak.– Trener potrzebuje mieć wszystkich „pod grą”. Mamy bardzo dobrą trzynastkę zawodników, a mecz w Nowej Soli pokazał, że nieważne w jakim składzie wychodzimy, to każdy ma coś do zaoferowania. Ostatecznie wynik był dla nas korzystny – ocenił kapitan chełmian.
Zobacz również:
ChKS Chełm z kolejnym zwycięstwem. Rakowski: Znamy swoją wartość
źródło: siatkowkachks.pl