Przez ostatnie trzy tygodnie zespół Ślepska Malow Suwałki musiał radzić sobie bez podstawowego rozgrywającego. Jak się okazało, problemy zdrowotne Matiasa Sancheza odchodzą w zapomnienie. Argentyńczyk wrócił na boisko w niedzielnym spotkaniu 13. kolejki.
NIEMAL MIESIĘCZNA PAUZA
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania Ślepsk Malow Suwałki – Asseco Resovia Rzeszów sygnałem do refleksji stał się skład meczowy gospodarzy. Wśród zgłoszonych do gry zawodników znalazło się bowiem nazwisko Matiasa Sancheza. Przypomnijmy, że od początku listopada (czyli już od 9. kolejki PlusLigi) klub musiał radzić sobie bez pierwszego kreatora gry ze względu na jego złamany palec u stopy. Na czas jego absencji znaleziono zastępstwo – wspomóc zespół w treningach jako drugi rozgrywający miał Macedończyk, Gjorgji Gjorgjiew.
WAŻNY POWRÓT
Argentyńczyk po raz pierwszy pojawił się na boisku w pierwszym secie, jednak wówczas tylko zadaniowo. Od drugiej partii grał już jednak od początku, co pozytywnie rzutuje na najbliższą przyszłość jego dyspozycji. Co więcej, 28-latek wrócił w świetnym stylu. Przy jego prowadzeniu gry, suwałczanie odwrócili losy meczu, wygrywając seta 25:13. Sam rozgrywający dołożył od siebie dwa asy serwisowe oraz jeden atak.
Nie jest niczym nowym, że siatkarz z Ameryki Południowej jest kluczowym ogniwem jedenastej ekipy tabeli. Sanchez w klubie z północno-wschodniej Polski występuje od trzech sezonów, wobec tego bardzo dobrze zna realia zespołu i zdążył zbudować sobie zaufanie wśród ofensywnych graczy. W ostatnich meczach dzielnie zastępował go Marcin Krawiecki.
Zobacz również:
źródło: inf. własna