Po dziewięciu kolejkach TAURON Ligi zespół ŁKS Commercecon Łódź zbudował sobie solidną pozycję w tabeli. Aktualnie są liderkami i kontynuują zwycięską passę od siedmiu spotkań. W rozmowie dla portalu tauronliga.pl szkoleniowiec Alessandro Chiappini skomentował ostatnie zwycięstwo i szanse w kolejnym – tym na europejskich parkietach.
LEPSZE OD DEVELOPRESU
Zespół prowadzony przez Alessandro Chiappiniego przeżywa teraz naprawdę pozytywny okres. W 9. kolejce łodzianki pokonały w Rzeszowie tamtejszy KS DevelopRes 3:1 i umocniły się na pozycji liderek tabeli. Trener w rozmowie dla portalu tauronliga.pl pochwalił swoje zawodniczki. – Jestem bardzo zadowolony, jak dziewczyny pracują każdego dnia na treningach. Za każdym razem coś poprawiamy w grze. Nawet w ostatnim czasie, kiedy nie brakowało nam problemów zdrowotnych w drużynie i borykaliśmy się z urazami kilku zawodniczek, to pracowaliśmy też w inny sposób tak, żeby optymalnie wykorzystać czas na treningach. Dziewczyny nigdy nie spoczywają na laurach, tylko zawsze coś próbują jeszcze poprawić.
Zwycięstwo nad ekipą z Rzeszowa to nie byle co. Trzecia drużyna tabeli jest naszpikowana reprezentantkami Polski, a w tym meczu fenomenalnie zaprezentowała się chociażby Agnieszka Korneluk. Jednak nawet 21 punktów środkowej nie przełożyło się na wygraną DevelopResu.
– DevelopRes jest jeśli nie najsilniejszym, to na pewno jednym z najsilniejszych zespołów w TAURON Lidze. Wiedzieliśmy jak dużo jakości ma ta drużyna i jakie niesamowite warunki fizyczne mają niektóre zawodniczki. Z DevelopResem grało nam się bardzo ciężko, ale myślę, że największą różnicę zrobiło nasze podejście mentalne, zwłaszcza w kluczowych momentach meczu. Tym bardziej jestem dumny z tego, jak dziewczyny reagowały na sytuacje boiskowe – mówił po meczu Chiappini.
SPRAWDZIAN W RADOMIU
Włoski szkoleniowiec zauważył, że również wcześniej spore wyzwanie stanowiło starcie z radomskim klubem. – Jestem szczęśliwy, że tak dobrze spisały się w Rzeszowie i myślę, że takie zwycięstwo doda im jeszcze więcej pewności siebie. Tak naprawdę dla nas trudnym sprawdzianem był również ostatni mecz w Radomiu, gdzie też musieliśmy się mocno napracować, żeby wygrać za trzy punkty. Uważam, że MOYA Radomka zagrała z nami niesamowite spotkanie, więc dzięki temu łatwiej było nam się też przygotować do tak trudnego meczu, jak ten w Rzeszowie.
PODJĄĆ WŁOSKIEGO GIGANTA
Przed ŁKS-em wymagający okres, bowiem do rozgrywek ligowych doszły im występy na arenie europejskiej. Łodzianki już we wtorek w 1/8 Pucharu CEV zagrają mecz z Igor Gorgonzola Novara. – Wiemy, jaka jest siła po stronie rywalek, które mają nieprawdopodobne wręcz możliwości fizyczne, techniczne i taktyczne. To jest drużyna, która jest przyzwyczajona, żeby zawsze grać na bardzo wysokim poziomie, więc bardzo trudna, żeby się jej przeciwstawić. Jeśli chodzi o nasz zespół, to w takim pojedynku nie mamy nic do stracenia. Poza tym po naszej stronie jest energia i pragnienie, żeby się sprawdzić na tle tak wymagającego przeciwnika. Chcielibyśmy udowodnić, że również z takim zespołem jesteśmy w stanie skutecznie rywalizować.
Zobacz również:
źródło: inf. własna, tauronliga.pl
