– Mieliśmy w naszej lidze (i mamy) mistrzów świata i mistrzów olimpijskich na potęgę. To fantastyczni gracze, ale chyba nikt pzez ostatnie lata nie zrobił na publiczności takiego wrażenia jak Wilfredo Leon – stwierdził w programie Polsat SiatCast Marek Magiera.
Efekt Leona trwa w najlepsze. Bilety na mecz z ZAKSĄ rozeszły się wśród lubelskiej publiczności w 14 minut. To pokazuje jak fenomenalnym zjawiskiem jest obecność gwiazdora w PlusLidze.
Leon daje jakość i przyciąga ludzi
Magierze wtórował Jakub Bednaruk, który podkreślał, że to kolejny krok w rozwoju naszej ligi, bo Leon jest nie tylko gwiazdą w wymiarze sportowym, ale także nośnikiem marketingowym, który ma pozytywny wpływ na całą PlusLigę. – Ja się przede wszystkim cieszę, że Leon nie przyszedł tutaj tylko chodzić między parkingiem a szatnią, tylko gra. Zdrowy i dobrze grający Leon przyciąga ludzi i to nie tylko w Lublinie, bo tam to nie jest problem.
Ekspert Polsatu zdaje sobie sprawę, jak wielki wysiłek finansowy jest wkładany w Leona, ale jest przekonany, że to dobrze wydane pieniądze. – Wiadomo, że jest to ogromny kontrakt, który dźwigają sponsorzy i miasto – to największy kontrakt w historii polskiej siatkówki. Z jednej strony jednak płacisz ogromne pieniądze, ale z drugiej dostajesz wymierne korzyści. Tego mi brakowało, bo my byliśmy mistrzami świata, ale nie wykorzystywano nas do marketingu.
gwiazda, która buduje całą ligę
Bednaruk stwierdził również, że w końcu nasza liga zyskała kolejny wymiar, właśnie tej wartości społecznej i marketingowej. – To się teraz zmieniło. Popatrzmy, wchodzi Tomasz Fornal na mecz piłki nożnej i cały stadion reaguje: „My cię znamy i lubimy”. To samo jest z Leonem. To jest to, na co czekałem od wielu sezonów. Przychodzi gwiazda nie tylko po to, żeby być i dać autograf. Przychodzi po to, żeby po pierwsze grać w siatkówkę, ale też po to, żeby budować całą naszą ligę. Jestem na razie zachwycony tym co się dzieje wokół Leona, Lublina i w ogóle całej naszej ligi.
źródło: polsatsport.pl