Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Aleksander Śliwka o stanie zdrowia: Nie jestem jeszcze w stu procentach gotowy

Aleksander Śliwka o stanie zdrowia: Nie jestem jeszcze w stu procentach gotowy

fot. fot. Alamy

W życiu Aleksandra Śliwki doszło do dużych zmian. Były lider ZAKSY Kędzierzyn-Koźle po nieudanym poprzednim sezonie zdecydował się na odważne zmiany. Siatkarz nie tylko zmienił klub, ale także kraj, a nawet kontynent. Wybór padł na japońskie Suntory Sunbirds. Reprezentant Polski w rozmowie z Sarą Kalisz dla TVP Sport zdradził kulisy transferu oraz skomentował swój stan zdrowia.

nowy kierunek

PlusLiga to jedna z najlepszych lig świata. Nic więc dziwnego, że wielu polskim siatkarzom nie spieszy się do grania w zagranicznych ligach. Co prawda Aleksander Śliwka rozważał opuszczenie PlusLigi wcześniej, jednak odpowiedni moment przyszedł dopiero w tym roku. Wybór natomiast, śladem Michała Kubiaka czy Bartosza Kurka, padł na Japonię.

Japonia pojawiła się w ofertach już wcześniej, kiedy zdecydowałem się na przedłużenie kontraktu w Kędzierzynie-Koźlu. Ostatecznie wybrałem pozostanie w Polsce, z czego jestem bardzo zadowolony, bo udało nam się wygrać po raz trzeci Ligę Mistrzów. Kiedy znów przyszedł czas na myślenie o przyszłości, doszedłem do wniosku, że jest to odpowiedni czas na wyjazd i spróbowanie czegoś nowego – powiedział w rozmowie z Sarą Kalisz, Aleksander Śliwka.

Po wygaśnięciu kontraktu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle Śliwka oficjalnie związał się z Suntory Sunbirds. Utytułowany klub, którego korzenie sięgają 1973 roku, aż 10 razy sięgał po tytuł mistrza kraju. Oferta okazała się kusząca, a dodatkową zachętą okazał się gra z Dmitrijem Muserskim.

Oferta z Sunbirds sama w sobie była niezwykle atrakcyjna. Klub jest jednym z najlepszych w Japonii, jest bardzo utytułowany. W tym roku zdobył dziesiąte mistrzostwo kraju i zawsze mierzy wysoko. Nie inaczej jest w tym sezonie. Ma w swoich szeregach, o czym udało mi się już przekonać, wielu świetnych zawodników o dużej jakości. Sam Dima to legenda siatkówki, która przez ostatnie lata zapisała się w historii klubu. Jest osobą cichą, spokojną i zawsze chętną, aby pomóc kiedy czegoś potrzebuję. Tłumaczy mi, jak wygląda japońska specyfika grania w siatkówkę, funkcjonowania w tym kraju, życia w nim i obowiązujących tu zwyczajów. On i inni koledzy z drużyny, sztabu i całego klubu pomagają mi jak tylko mogą – skomentował wybór klubu siatkarz.

koniec problemów?

Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Aleksandra Śliwki. Reprezentant Polski nie był w stanie ze względu na problemy zdrowotne wesprzeć będący w kryzysie zespół trzykrotnych triumfatorów Ligi Mistrzów. Problemy nie zniknęły także podczas sezonu reprezentacyjnego. Co prawda, przyjmujący wraz z kadrą narodową zdobył srebrny medal na igrzyskach w Paryżu, jednak uraz m.in. palca czy kolana, wykluczyły go z intensywnej gry. Teraz wszystko zdaje się wracać do normy, a zawodnik odlicza do debiutu.

Nie jestem jeszcze w stu procentach gotowy do gry. Dziś [środa] dołączyłem do zajęć sześć na sześć. Powrót na parkiet jest więc coraz bliżej. Dlaczego tak to wygląda? Musiałem zadbać o zdrowie, a konkretnie o kolano, po sezonie olimpijskim. Doskwierało mi ono przez końcówkę sezonu klubowego oraz cały reprezentacyjny. Mając w perspektywie długi sezon w Japonii i chcąc być fizycznie przygotowanym jak najlepiej, aby znieść trudy rozgrywek, postawiłem wspólnie z klubem na zachowawcze leczenie i troszkę dłuższy okres rehabilitacyjny – dodał.

inne środowisko, cele te same

Japonia to całkowicie inny kraj, inne środowisko i inna kultura, o czym siatkarz miał już okazję się przekonać. – Mamy w klubie tłumacza, który mi pomaga. Posługuję się językiem angielskim, pierwszy trener zespołu również. Kilku zawodników z drużyny także mówi dobrze w tym języku. Japoński za to jest zupełnie inny niż polski. Ma aż trzy alfabety! Jego litery są skomplikowane przez co na samym początku proste zakupy spożywcze trwały dwa razy dłużej niż zwykle – nie wiedziałem, które produkty wybrać.

Suntory Sunbirds to utytułowany klub, który w poprzednich rozgrywkach po raz kolejny sięgnął po mistrzostwo. Tym razem cele są jeszcze bardziej ambitne.

Klub chce walczyć o zwycięstwo we wszystkich rozgrywkach – o mistrzostwo kraju, triumf w Pucharze Cesarza oraz Klubowych Mistrzostwach Azji. Grania będzie bardzo dużo, bo sama liga to 44 mecze sezonu regularnego. Całe szczęście mamy drużynę, która jest bardzo utalentowana. Trener może rotować zawodnikami. Celem będzie jak najwyższe rozstawienie przed play-off, przy jednoczesnym rozsądnym kierowaniu naszymi siłami, aby na finiszu forma była najwyższa – powiedział o celach na nadchodzący sezon Śliwka.

 

Zobacz również:

Liga japońska: Nieudana niedziela Muzaja i Gogola

 

źródło: TVP Sport

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-10-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved