Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Polacy zawiedli. Ich drużyna przegrała drugi mecz z rzędu

Polacy zawiedli. Ich drużyna przegrała drugi mecz z rzędu

fot. Klaudia Piwowarczyk

W czwartej kolejce czeskiej ekstraklasy porażki doznała VK Ostrawa, a słaby mecz rozegrali Polacy. Żaden z nich nie przekroczył bariery 30% w ataku. Miano niepokonanych utrzymały drużyny z Kladna i Pragi, a pierwszej wygranej doczekał się Black Volley Beskydy.

Niemoc Polaków

Drugiej porażki z rzędu doznała VK Ostrawa. W miniony weekend nie sprostała drużynie z Kladna, a w sobotę uległa 0:3 na wyjeździe Black Volley Beskydy. Goście tylko w trzeciej partii podjęli walkę z rywalami, ale stać było ich co najwyżej na przekroczenie bariery 20 punktów. Ich zmorą był atak, a ze skutecznością na poziomie 35% niewiele byli w stanie wskórać.

Trudne zadanie na rozegraniu miał Mateusz Biernat, bo zarówno na skrzydłach, jak i na środku brakowało mu lidera, który mógłby pociągnąć grę ekipy z Ostrawy. Żaden z zawodników nie uzyskał bowiem dwucyfrowej zdobyczy. Najbliżej osiągnięcia tego celu był Yaroslav Horobets. Jakub Chwastyk zakończył mecz z 7 oczkami na koncie. Polak uzyskał 29% skuteczności w ataku i dołożył 1 asa serwisowego. Taką samą ofensywną skuteczność uzyskał Wojciech Dudzik, który skończył 2 akcje na siatce i raz zablokował rywali. Jeszcze słabiej spisał się Michał Grzyb, który skończył zaledwie 4 z 16 rozegranych do niego piłek, a do swojego dorobku dołożył 1 blok. Dodatkowo 16 razy przyjmował zagrywkę rywali i popełnił 1 błąd. Gospodarzy do wygranej poprowadził Matej Kolousek, który wywalczył 15 punktów.

Wciąż bez porażki

Miano niepokonanej utrzymała drużyna z Kladna, która w trzech odsłonach rozprawiła się z Benatky nad Jizerou. Trochę walki było jedynie w premierowej partii, a w kolejnych faworyci dominowali na boisku. Ich silną bronią był blok, którym punktowali 14 razy. Aż 6 razy rywali zatrzymał Lukas Kyjanica. Liderem gospodarzy był Enrique Rempel, który zakończył mecz z 17 oczkami na koncie.

Wciąż nie ma mocnych też na Lvi Praga, który rozbił na wyjeździe Fatrę Zlin. Ta podjęła walkę tylko w pierwszym secie, przegrywając go na przewagi. W kolejnych była tłem dla rywali, oddając im seta po własnych błędach. Prym w zespole z Pragi wiódł Oskar Kjerstein Madsen, który zdobył 15 punktów.

W trzech setach

Przebudził się mistrz Czech, który we własnej hali w trzech setach odprawił z kwitkiem Volejbal Brno. Gospodarze świetnie spisali się zwłaszcza w ataku, osiągając w nim aż 65% skuteczności. Ich liderem w tym spotkaniu był Robson Rodrigues Van Der Maas, który wywalczył 18 oczek.

Również w trzech setach z VK Pribram uporał się CEZ Karlovarsko. Gospodarze popełniali bardzo mało błędów, a ich atutem był również atak, w którym uzyskali 61% skuteczności. Przyjezdni nie mieli elementu, którym mogliby im zagrozić. Bohaterem spotkania został Pauls Renars Jansons, który zapisał na koncie 18 punktów.

Łupami podzieliły się Dukla i Aero Odolena Voda. Zespół z Liberca prowadził już 2:1 we własnej hali, ale nie zdołał przypieczętować wygranej. Zrobili to goście, którzy znacznie lepiej od rywali prezentowali się w bloku, którym zatrzymywali ich 14 razy. Mieli też lidera, którym był zdobywca 28 oczek, Todor Dimitrow.

Zobacz również
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-10-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved