– To jest nauka dla nas, że musimy jeszcze z większą dozą koncentracji podchodzić do każdego rywala, aby unikać sytuacji, które przytrafiły nam się w trzecim secie. W nim na własne życzenie przedłużyliśmy spotkanie – powiedział w mediach klubowych po wygranej z MKS-em trener PGE Grot Budowlanych Łódź, Maciej Biernat.
Jeszcze nie przegrały
Dobrze na początku sezonu radzą sobie PGE Grot Budowlani Łódź, którzy nie zaznali jeszcze goryczy porażki. W miniony weekend rozprawiły się z Energą MKS Kalisz, choć nie uniknęły gorszych momentów. – Szczególnie dobrze w naszym wykonaniu wyglądały pierwsze dwa sety. Wprawdzie pierwszego wygraliśmy małą przewagą, ale wydaje mi się, że graliśmy dobrze. W drugim zaczęliśmy zagrywać jeszcze lepiej, bronić i blokować. Nasza postawa w tych odsłonach na pewno może cieszyć – powiedziała przyjmująca, Jelena Blagojević.
Problem z koncentracją
Łodzianki źle weszły w mecz, ale zdołały w premierowej odsłonie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nie udało im się to w trzecim secie, a kropkę nad „i” postawiły dopiero w czwartej części pojedynku. – Mamy problem z utrzymaniem koncentracji i będziemy nad tym pracować, bo w każdym oficjalnym spotkaniu w tym sezonie nie potrafiłyśmy wejść w pierwszego seta. Brakuje nam skupienia od samego początku i nad tym na pewno będziemy pracować – zadeklarowała rozgrywająca, Alicja Grabka.
Nie szukają wymówek
Od początku sezonu Budowlani weszli na wysokie obroty, bo muszą dzielić swoją uwagę pomiędzy TAURON Ligę i kwalifikacje do Ligi Mistrzyń. – Jesteśmy już w siódmym dniu cyklu. Są za nami spotkania wyjazdowe i brak regularnego treningu. Nie szukam wymówek, ale to jest nauka dla nas, że musimy jeszcze z większą dozą koncentracji podchodzić do każdego rywala, aby unikać takich sytuacji, które przytrafiły nam się w trzecim secie. W nim na własne życzenie przedłużyliśmy spotkanie – zakończył trener, Maciej Biernat.
Zobacz również:
Polska drużyna o krok od fazy grupowej Ligi Mistrzyń
źródło: Budowlani Łódź-facebook