Drużyna PGE Grot Budowlani Łódź podjęła Energę MKS Kalisz w ramach rywalizacji 2. kolejki TAURON Ligi w sezonie 2024/2025. Podopieczne trenera Macieja Biernata sięgnęły po drugie zwycięstwo oraz trzy punkty. Po stornie Kaliszanek nie zabrakło jednak walki do samego końca.
ZŁOTA ZMIANA – SIŁA DOŚWIADCZENIA W KOŃCÓWCE
Kapitalne wejście w mecz zaliczyły łodzianki, które po bloku na Klarze Dite i asie Karoliny Drużkowskiej prowadziły 6:1. Kaliszanki po przerwie zaczęły wchodzić do meczu. Szybko włączona została Joanna Sikorska. Pomiędzy nią a Terry Enweonwu doszło do pasjonującej wymiany ciosów. Przyjezdne traciły dwa punkty (7:5, 9:7, 10:8). Gospodynie falowały, prowadziły czterema oczkami, by po chwili popełniać błędy własne (14:12). Po ataku oraz punktowym bloku Poli Nowackiej MKS złapał kontakt (15:14). Po kolejnym błędzie oraz kontrze Dite tablica wyników wskazała na remis po 18. Kaliszanki objęły nawet dwupunktowe prowadzenie, ale rezultat nadal oscylował wokół remisu. Wraz z czasem zaczęła procentować zmiana, w wyniku której pojawiła się na boisku Jelena Blagojević. Kończyła ona pierwsze piłki, swoje dokładała w ataku też Enweonwu. Liderka Budowlanych zamknęła partię asem (25:23).
BLOKOWA MOC
Na starcie drugiej części kaliszanki wygrywały 4:2, ale bardzo szybko szósty bieg wrzuciła Blagojević (5:4). Dobrze uzupełniała się ona z Enweonwu. Gospodynie dobrze grały w elemencie blok-obrona, punktowały po kontrach (10:6). Konsekwentna gra łodzianek przełożyła się na dwa błędy z rzędu blokiem (13:7). Budowlane holowały spokojnie przewagę, nie zapominały o grze blokiem (18:10). Punktowe atak i bloki Wiktorii Szumery oraz Dite nie były wystarczającym impulsem dla przyjezdnych, które pewnie triumfowały po zepsutej zagrywce drugiej z nich (25:14).
BŁĘDY W WAŻNYM MOMENCIE
Trzecią odsłonę zainicjowała długa gra punkt za punkt (8:8). Na wyższe loty w elemencie blok-obrona wskoczyły kaliszanki, które po kontraktach Dite miały trzy oczka zaliczki (12:9). Po asie Sikorskiej i kontrze Dite zespół z Wielkopolski wygrywał 15:11. Nie były dłużne łodzianki, które wykorzystały moment, dwa asy posłała Alicja Grabka (16:15). Swoje robiła jednak Sikorska, która dołożyła też atak z szóstej strefy. W moment dwa ataki w aut posłała Blagojević, nadziała się też na blok (22:17). Presję serwisem wywierał MKS, Budowlane nie utrzymywały przyjęcia, z czego korzystała Sonia Kubacka. Po kontrze Dite kaliszanki triumfowały (25:20).
NIEWAŻNY POCZĄTEK, WAŻNY KONIEC
4:1 prowadziły kaliszanki. Jednak nie na długo, bo po trzech kolejnych kontrach panował remis (4:4). Zespoły zaczęły grać punkt za punkt, nie brakowało akcji blokiem. Błąd przyjezdnych dał dwupunktowe prowadzenie Budowlanym, choć obraz gry nadal był wyrównany (11:9). Zmienił to niejako as Grabki, podopieczne Macieja Biernata uciekły na cztery oczka (15:11). Mądre decyzje podejmowała w ataku Blagojević. Tempo meczu wyraźnie spadło, ale wysoką przewagę utrzymywały gospodynie. Kaliszanki popełniały błędy własne (19:13, 21:15). Na koniec aktywna była Drużkowska, która zapunktowała blokiem i dwukrotnie atakiem, kończąc też mecz na lewej flance.
MVP: Alicja Grabka
PGE Grot Budowlani Łódź – Energa MKS Kalisz 3:1
(25:23, 25:14, 20:25, 25:17)
Składy zespołów:
Budowlani: Drużkowska (22), Enweonwu (18), Lisiak (7), Grabka (5), Sobolska-Tarasova (4), Damaske (1), Łysiak (libero) oraz Blajojević (18), Sobiczewska (1), Wilińska, Planinsec, Drosdowska (libero)
MKS: Sikorska (21), Dite (18), Pol (9), Nowacka (7), Kubacka (5), Wawrzyniak (1), Mazur (libero) oraz Szumera (3), Pajdak, Nastawska, Makarowska-Kulej,
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna