W ramach trzeciej kolejki PlusLigi Steam Hemarpol Norwid Częstochowa podjął na własnym boisku Nowak-Mosty MKS Będzin. Gospodarze nie wykazali się gościnnością, w szybkich trzech setach bez straty punktu pokonali będzinian.
SZYBKA UCIECZKA
Od prowadzenia 5:3 po kiwce z piłki przechodzącej Brandona Koppersa rozpoczęli spotkanie goście. Częstochowianie z początku mieli trudności z przyjęciem i skutecznością ataku. Wyszli jednak na prowadzenie po dwóch punktowych blokach, w międzyczasie asa dołożył Bartłomiej Lipiński (9:7). Gospodarze prowadzili grę, a po asie Patrika Indry odskoczyli na trzy oczka (15:12). Ze zmiennym szczęściem atakował Damian Schulz. Norwid wywierał presję zagrywką, MKS nie utrzymywał przyjęcia. W ataku na pierwszy plan wysuwał się Patrik Indra, a kolejny as Lipińskiego był niejako gwoździem do trumny w pierwszym secie dla przyjezdnych (19:13). Po sam koniec seta nic się nie zmieniło, nie brakowało chaosu w szeregach beniaminka. Jeszcze atakiem i asem zapunktował Koppers, ale kolejny serwis był autowy (25:20).
KONTRARGUMENTY 1:1
4:1 prowadzili gospodarze po atakach Indry oraz bloku na Damianie Schulzu (4:1). Mały zryw dały atak i punktowy blok Schulza na Miladzie Ebadipourze (5:3), ale będzinianie szarpali przyjęciem (6:3). Niezmiennie stawiali jednak dobry blok, dzięki czemu punktowali w kontrach. Po dwóch kontrach Koppersa z szóstej strefy to MKS wygrywał 10:8. Brakowało ekipie spod Jasnej Góry skuteczności w ataku, w kontratakach niezmiennie punktowali goście. Sytuację znacznie odmienił Daniel Popiela, który posłał dwa asy (14:13). Od tego momentu toczyła się gra punkt za punkt (16:16). Norwid wziął przykład i zaczął grać blokiem, w krótkim czasie dwukrotnie zatrzymując Koppersa (19:16). Tym razem brak skuteczności wkradł się w szeregi MKS-u. Po asie Indry Norwid był o krok od triumfu (25:19).
DZIEŁA ARMATNIE
W trzecią odsłonę po swojej myśli weszła drużyna spod Jasnej Góry, która wypracowała trzypunktową zaliczkę (5:2). Mimo odpowiedzi dwoma punktowymi blokami (5:4), nadal inicjatywą legitymowali się gospodarze. Nadal ataków nie kończyli będzinianie, najczęściej w kontrach robił to Lipiński (11:7). Równo blokiem grał Norwid, podwójna zmiana w MKS-ie nie przyniosła zamierzonego rezultatu, na blok nadział się także Patryk Szwaradzki (16:10). Wraz z czasem gra przyjezdnych gasła, popełniali błędy własne. Po asie Indry było już 19:11. W samej końcówce trzykrotnie atakiem zapunktował Ebadipour. Po zbiciu Indry z prawego skrzydła Norwid zdobył pierwsze punkty.
MVP: Bartłomiej Lipiński
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – Nowak-Mosty MKS Będzin 3:0
(25:20, 25:19, 25:14)
Składy zespołów:
Norwid Częstochowa: Popiela (6), Ebadipour (10), Indra (16), Lipiński (15), Isaacson (2), Adamczyk (5), Masłowski (L)
MKS Będzin: Pająk, Todua (2), Koppers (6), Depowski (6), Schulz (12), Siwicki (5), Olenderek (L) oraz Szwaradzki (1), Ratajczak (3), Tadić (3), Szpernalowski
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna