– Przeciwnik grał w siatkówkę, a my tylko próbowaliśmy w nią grać. Było widać, że byliśmy bardzo zestresowani. Najgorzej działała nam zagrywka – powiedział w mediach klubowych po porażce z MKS-em Będzin środkowy GKS-u Katowice, Łukasz Usowicz.
Przegrana na początek
Od porażki kolejny sezon w PlusLidze zaczęli siatkarze GKS-u Katowice, którzy w derbach przegrali przed własną publicznością z Nowak-Mosty MKS-em Będzin. – Byliśmy mniej spokojni od będzinian w pierwszym i trzecim secie. Chciałem przejąć tę presję z chłopaków, ale się nie udało. Nie zapunktowaliśmy, ale nie zwieszamy głów, bo jeszcze 29 spotkań przed nami – powiedział kapitan Gieksy, Bartosz Mariański.
Podopieczni Grzegorza Słabego nie urwali rywalom nawet seta, chociaż mieli swoje szanse w tym meczu. W premierowej odsłonie mogli prowadzić nawet 24:21, a przegrali ją na przewagi. – Prowadziliśmy 23:21, ale pojawiło się przyjęcie na drugą stronę oraz kilka nieskończonych ataków i skończyło się porażką. Ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Musimy wydobyć z siebie charakter, bo tylko sercem będziemy wygrywać mecze. Liczę, że zwycięstw kilka na naszym koncie będzie – dodał libero zespołu z Katowic.
Stres wziął górę
Siatkarze GKS-u nie poradzili sobie z tremą związaną z początkiem rozgrywek. Znacznie szybciej emocje opanował beniaminek PlusLigi, który zainkasował komplet punktów. – Przeciwnik grał w siatkówkę, a my tylko próbowaliśmy w nią grać. Było widać, że byliśmy bardzo zestresowani. Najgorzej działała nam zagrywka. Przez cały okres przygotowawczy nie serwowaliśmy tak słabo. Osobiście jestem bardzo, bardzo zły po tym meczu, ale nie mamy czasu myśleć o tej przegranej, bo za trzy dni czeka nas już kolejny mecz – stwierdził środkowy, Łukasz Usowicz.
Przed górnośląską drużyną seria meczów z wyżej notowanymi rywalami. Pierwszym z nich będzie PGE Projekt Warszawa, z którym katowiczanie zmierzą się już w najbliższą środę. – Nie jesteśmy stawiani w roli faworyta. Może dzięki temu zejdzie z nas presja, a bez niej zagramy swoją siatkówkę. To, co prezentowaliśmy w okresie przygotowawczym czy na treningach, jest godne tego, aby w tej lidze zdobywać punkty i wygrywać – zakończył środkowy GKS-u.
Zobacz również
Wymarzony debiut w PlusLidze. Murek: Emocje cały czas są we mnie
źródło: GKS Katowice TV