Faza grupowa mistrzostw Europy siatkarzy do lat 20 wielkimi krokami chyli się ku końcowi. W ostatnią niedzielę spotkania w ramach piątej serii gier rozegrały drużyny z grupy I. Po pasjonujących zawodach biało-czerwoni zatrzymali Serbów. Tym samym podłączyli się do realnej walki o półfinał. Pozostałe trzy spotkania kończyły się już po trzech setach.
Podopieczni trenera Sebastiana Pawlika wyszli na plus w kontekście bilansu wygranych. Po pięciu kolejkach posiadają trzy zwycięstwa i dwie porażki. Ekipa znad Wisły zatrzymała reprezentację Serbii po wyśmienitym starciu. Biało-czerwoni są na 4. miejscu z dorobkiem 8 punktów. Do drugich Serbów tracą dwa oczka.
TYLKO JEDEN TIE-BREAK
Na start siódmego dnia turnieju Ukraińcy pewnie pokonali Finów 3:0. Ci jednak tanio skóry nie sprzedali, o czym przekonali w drugiej partii. W niej potrzebna była gra na przewagi, ale zespół z północy Europy spoczął na 24 oczkach. Ukraińcy bardzo dobrze operowali blokiem, notując nim 12 punktów. Okazali się słabsi od rywala w przyjęciu, ale zagrywka była po ich stronie. Obydwie drużyny atakowały ze skutecznością 44%. Gra w szeregach ukraińskiego zespołu była rozłożona równomiernie. Najlepiej punktującym był Maksym Tonkonoh, który wywalczył 13 punktów i atakował ze skutecznością 39%. Reprezentacja Ukrainy aktualnie plasuje się na 3. miejscu i gromadzi 9 oczek, podczas gdy ekipa z Finlandii jest na przedostatniej, 7. pozycji i ma 4 punkty.
Ukraina – Finlandia 3:0
25:21, 26:24, 25:21)
Po drugi triumf w imprezie sięgnęli Łotysze, którzy stoczyli solidny bój z Austriakami. Mimo że mecz zakończył się już po trzech setach, to austriaccy siatkarze nawiązali realną walkę w drugiej i trzeciej odsłonie. Ulegli finalnie do 23 i 27. Zespół znad Bałtyku przeważał w każdym z elementów siatkarskiego rzemiosła. Największa różnica uwidoczniła się w ataku, w którym też o siedem błędów więcej popełnili Łotysze. Spotkanie z dorobkiem 13 punktów zakończyli Gustavs Auzins oraz Kristers Landzans.
Łotwa – Austria 3:0
(25:17, 25:23, 27:25)
Reprezentacja Polski odniosła trzeci triumf w turnieju. Biało-czerwoni w znakomitych okolicznościach pokonali Serbów. Mimo że to drużyna znad Bałkanów prowadziła w meczu 2:0, tak to zespół znad Wisły cieszył się w ostatecznym rozrachunku z wygranej po tie-breaku. Polacy tym samym podłączyli się do realnej walki o półfinał. Do końca zmagań w fazie grupowej pozostały jeszcze dwa mecze. Obie ekipy w statystykach wypadły podobnie. Ciekawie było w polu serwisowym, w którym polski zespół mylił się 22 razy, ustrzelając przy tym 9 asów. Serbowie natomiast zepsuli 14 serwisów, punktując nim jedynie dwukrotnie. Liderem rodzimego zespołu okazał się Artur Brzostowicz, zdobywca 25 punktów.
Polska – Serbia 3:2
(25:27, 23:25, 25:21, 25:22, 15:10)
Nieprzerwanie istny koncert w grupie rozgrywają Francuzi. Trójkolorowi wygrali po raz piąty z rzędu, tym razem z Turcją. Les Bleus posiadają komplet 15 punktów. Turcy mimo przegrywania 0:2 w meczu potrafili jeszcze wykrzesać z siebie siły i przedłużyć trzeciego seta. W nim spoczęli na 26 oczkach. Największa różnica dostrzegalna była w ataku. Drużyna z Francji atakowała o 16% skuteczniej. Do zwycięstwa swój zespół poprowadził Adrien Roure, który zainkasował 17 oczek i atakował ze skutecznością 75%.
Turcja – Francja 0:3
(17:25. 21:25, 26:28)
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy I mistrzostw Europy U20
źródło: inf. własna